Ceny paliw znów w dół. Daniel Obajtek ogłasza kolejne obniżki
Orlen drugi raz w tym tygodniu obniża ceny paliw - ogłosił w środę prezes koncernu Daniel Obajtek. Pierwsza taka decyzja została podjęta w poniedziałek. Eksperci zwracali ostatnio uwagę, że Obajtek ma przestrzeń do obniżek, bo tanieje ropa na światowych rynkach, a złoty się umacnia. Orlen poinformował też, że skończył reglamentować paliwa na swoich stacjach.
16.03.2022 | aktual.: 16.03.2022 17:39
"Po raz kolejny w tym tygodniu obniżamy ceny paliw na naszych stacjach - napisał w środę na Twitterze prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Jak dodał, litr oleju napędowego ma stanieć o 20 groszy i kosztować średnio 7,35 zł, a litr benzyny - o 15 groszy do średnio 6,64 zł.
"Reagujemy na zmiany rynkowe i po raz kolejny w tym tygodniu obniżamy ceny paliw na naszych stacjach. (...) Działamy aktywnie, by ceny paliw w Polsce nadal były najniższe w Europie" - napisał Obajtek.
PKN Orlen potwierdził też PAP, że limity, które były tymczasowo wprowadzone na stacjach paliw, zostały zniesione. W pierwszym dniu konfliktu w Ukrainie (24 lutego) sprzedaż paliw na stacjach Orlenu wzrosła o 300-400 proc., co było - zdaniem Orlenu - spowodowane nieuzasadnioną obawą o dostęp do paliw oraz dezinformacją rozpowszechnianą dodatkowo w mediach społecznościowych.
Spółka zmuszona była wprowadzić następujące limity 50 litrów – samochody osobowe, 100 litrów – samochody dostawcze do 3,5 t, 300 litrów – pojazdy rolnicze i pokrewne, 500 litrów – samochody ciężarowe i autobusy, limity nie dotyczyły m.in. karetek pogotowia, służb ratunkowych.
W poniedziałek Daniel Obajtek poinformował o pierwszej obniżce cen paliw - o 34 gr/l do średniego poziomu 7,55 zł w przypadku oleju napędowego i o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł w przypadku benzyny. Tak też się stało, a ułatwiła to sytuacja na światowych rynkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rynek pozwala na obniżki
"Umocnienie złotego i spadek cen paliw gotowych na rynkach światowych sprawiają, że ceny w hurcie już bardzo wyraźnie się obniżyły, jeśli porówna się je z poziomem maksymalnym, który notowaliśmy około 9-10 marca. Benzyna w hurcie potaniała o ponad 55 gr na litrze netto, a olej napędowy w hurcie - jeśli chodzi o ceny spot PKN Orlen - potaniał o złotówkę. Generalnie mamy zatem niższe ceny paliw w hurcie i wszystkie dostawy nowego paliwa, które będą trafiały na stację w tych niższych cenach, oczywiście będą przekładały się na poziomy cen paliw" - komentowała we wtorek ekspertka BM Reflex Urszula Cieślak.
Zwróciła przy tym uwagę, że obniżenie cen paliw na całym rynku może potrwać nawet kilkanaście dni. Jak uzasadniła, na niektórych stacjach wciąż sprzedawane są zapasy paliwa z droższych dostaw z 8, 9 czy 10 marca. "Teraz sytuacja uspokoiła się w porównaniu do 24-27 lutego, gdy w zasadzie każda dostawa schodziła w bardzo krótkim czasie. Rynek jest nasycony, jeśli chodzi o odbiorców końcowych paliwa, i sprzedaż trwa dłużej, wróciła do zwyczajowej normy, lub jest nawet niższa, a właściciele prywatni nie są w stanie obniżyć cen, by zrównać je z tymi z PKN Orlen" - zaznaczyła.
Inne sieci pójdą drogą Orlenu?
Także Jakub Bogucki, analityk rynku paliw e-petrol.pl, oceniał we wtorek, że z dużym prawdopodobieństwem zasygnalizowane obniżki będą pojawiać się w kolejnych dniach na stacjach.
"Zmiany na rynku hurtowym są na tyle duże, że oczekiwać można tendencji spadkowej w krótkim czasie. I dotyczyć to będzie nie tylko stacji Orlenu, ale całego rynku. Skala obniżek może się powiększać, o ile tendencja spadkowa utrzyma się na rynku międzynarodowym, a to wydaje się mocno prawdopodobne w kolejnych dniach" - wskazywał Bogucki.
"Chociaż ceny ropy naftowej zaczęły spadać i w hurtowej sprzedaży paliw pojawiły się obniżki, powody do zadowolenia mogą mieć na razie jedynie kierowcy tankujący benzynę 95-oktanową. W ciągu minionego tygodnia na stacjach coraz bardziej zauważalne są niższe ceny benzyny Pb95, która potaniała średnio o 7 groszy na litrze i kosztuje dziś 6,79 zł" - poinformowali w środę analitycy portalu e-petrol.pl.
Zwrócili uwagę, że drożał natomiast olej napędowy, którego cena po ostatniej "szokowej podwyżce" znów wzrosła - tym razem o 13 groszy i wynosi 7,59 zł/l.
"W porównaniu do ostatniego notowania o 50 groszy droższy jest także autogaz, oferowany w sprzedaży detalicznej po 3,79 zł/l. Na pojedynczych stacjach w Polsce pojawiła się nawet cena powyżej 4 zł za litr tego paliwa" - zwraca uwagę e-petrol.pl.
Z najnowszego raportu e-petrol.pl wynika, że benzynę Pb95 można zatankować w najbardziej atrakcyjnych cenach na stacjach województwa świętokrzyskiego, gdzie kosztuje ona średnio 6,77 zł/l. Olej napędowy jest najtańszy na Opolszczyźnie i Podkarpaciu, na których płaci się za jego litr 7,54 zł. Na Lubelszczyźnie natomiast z ceną 3,67 zł/l najmniej kosztuje LPG.
Tankowanie benzyny 95-oktanowej jest obecnie najdroższe we wspomnianym województwie lubelskim, gdzie jej litr kosztuje 6,92 zł. Na Warmii i Mazurach najwięcej płaci się za olej napędowy, którego litr oferowany jest po 7,69 zł. W województwach lubuskim, pomorskim i zachodniopomorskim e-petrol.pl odnotował zaś najwyższe ceny LPG - w tych częściach Polski za litr tego paliwa płaci się przeciętnie 3,84 zł.