Chcą milion zł za ruderę. "Nawet bezdomni nie chcieli tu nocować"
- Jest ogromne zainteresowanie, ale cena trochę zaporowa - podkreślał pośrednik zajmujący się sprzedażą nieruchomości. Chodzi o budynek przy ulicy Bełzy, którego ruiny od lat straszą mieszkańców Bydgoszczy.
Tak wygląda nieruchomość, za którą właściciel życzy sobie milion złotych
O sprawie sprzedaży nieruchomości w Bydgoszczy pisze "Gazeta Wyborcza". Chodzi o teren przy ruchliwej ulicy między osiedlami Wyżyny i Kapuściska. Od lat stoją tam zaniedbane budynki, które grożą zawaleniem. Jak czytamy w "GW", nawet bezdomni unikali tego miejsca z obawy przed niebezpieczeństwem.
- To jeden z ostatnich kawałków na tej ulicy, który można jeszcze wyrwać pod inwestycję - powiedział w rozmowie z "Gazetą" jeden z sąsiadów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Chów klatkowy" pod Warszawą. Nie zostawiają suchej nitki na inwestycji dewelopera
Ruina w Bydgoszczy za milion złotych
Jak czytamy, niedawno teren został ogrodzony, zabezpieczony kłódkami i łańcuchami oraz oznaczony tablicami zakazującymi wstępu, ponieważ jest to teraz prywatna działka. Nieruchomość przy ul. Bełzy, ostatnio bardzo popularna wśród deweloperów, sąsiaduje z nowym osiedlem budowanym przez znaną firmę oraz z warsztatem samochodowym.
- Jest drogo - przyznał w rozmowie z "GW"Maciej Paczos z Lux-Haus Agencja Nieruchomości. - Ale właściciel się napracował nim to kupił - dodał. - Właściciel terenu miał początkowo w planach uruchomienie myjni samochodowej lub innego zakładu usługowego. Mam pole do manewru, jesteśmy gotowi trochę obniżyć cenę - dodał pośrednik.
Nieruchomość o powierzchni 705 m.kw. jest wyceniona na blisko milion złotych, czyli 1350 zł za metr kwadratowy. Dodatkowo, właściciel prawdopodobnie będzie musiał zainwestować 50 tys. zł w rozbiórkę starych budynków.
