Chcieli krótszego dnia pracy dla rodziców. Projekt trafił do śmietnika
Sejm odrzucił w czwartek projekt ustawy autorstwa PSL, który przewidywał skrócenie o godzinę czasu pracy rodzicom dzieci, które nie skończyły 10 lat. Wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożył klub PiS. Poparło go 266 posłów, 156 było przeciw, 17 wstrzymało się od głosu.
25.05.2017 20:13
Projekt zakładał skrócenie czasu pracy dla pracowników, którzy pełnią opiekę nad dzieckiem do lat 10. "Zgodnie z projektem pracownik opiekujący się dzieckiem do ukończenia przez nie 10 roku życia będzie mógł korzystać ze skróconego czasu pracy w wymiarze 7 godzin na dobę. Pracownik zachowa prawo do wynagrodzenia za czas nieprzepracowany w związku ze zmniejszeniem z tego powodu wymiaru jego czasu pracy" - napisano w uzasadnieniu projektu.
W propozycji PSL zaznaczono, że jeżeli oboje rodzice lub opiekunowie dziecka są zatrudnieni, z uprawnień skróconego czasu pracy mógłby skorzystać jeden z rodziców lub opiekunów dziecka.
Według projektodawców oprócz możliwości krótszego czasu pracy dla kobiet, które karmią swoje dzieci w pierwszych latach życia, konieczne jest także wprowadzenie skróconego czasu pracy z przeznaczeniem na opiekę nad dzieckiem do lat 10. "Czas uzyskany pozwoli jednemu z rodziców m.in. na odwiezienie dzieci do szkoły, czy przedszkola" - przekonywali posłowie PSL w projekcie.
Zdaniem autorów projektu proponowane przepisy nie spowodowałyby skutków finansowych w budżecie państwa ani w budżetach jednostek samorządu terytorialnego.
- Rozpoczynamy bardzo poważną dyskusję na temat projektu "godzina dla rodziny" i patrząc na te obietnice, które PiS składało w kampanii wyborczej, ale też na retorykę tej partii mówiącą, że dobro Polaków jest najważniejsze, apelujemy do Prawa i Sprawiedliwości o to, żeby opuścili polityczną złośliwość i przyjęło ten projekt, bo jest naprawdę dobry - mówił przy prezentacji projektu rzecznik PSL Jakub Stefaniak.
Projekt nie podobał się też pracodawcom, o czym pisaliśmy w WP na początku maja. Sceptycznie do pomysłu podchodziła Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert Pracodawców RP. - Oznacza to w praktyce, że przez 10 lat pracownik-rodzic miałby krótszy, bo 35-godzinny, tydzień pracy - zauważyła w oficjalnym stanowisku przedstawicielka organizacji, wskazując, że mogłoby to być dyskryminujące względem pracowników niebędących rodzicami.
I dodawała , że w tej sytuacji "trudno zgodzić się ze stwierdzeniem zawartym w uzasadnieniu, że nie wywoła ona skutków dla finansów państwa". - Pracodawcy RP oczekują od pomysłodawców odpowiedzialnego podejścia do tej kwestii i oszacowania kosztów wprowadzenia proponowanego przez nich rozwiązania dla budżetu państwa, gospodarki, a także dla rynku pracy - domaga się Wioletta Żukowska-Czaplicka.
Ekspertka ma również wątpliwości co do samego uzasadnienia projektu. Jej zdaniem nie jest ono wystarczająco wyczerpujące. - Trudno w nim szukać wyjaśnienia, dlaczego za wiek graniczny uznano 10 rok życia dziecka, a nie np. trzy czy sześć? W wieku 10 lat dzieci są już dość samodzielne i nierzadko same chodzą do szkoły - komentuje przedstawicielka Pracodawców RP