Chin wypowiadają wojnę podróbkom. W Polsce wciąż ich nie brakuje
Podróbki to plaga w UE
Wartość globalnego rynku podrabianych towarów sięga rocznie już pół miliarda dolarów. Podróbki zalewają nie tylko targowiska i małe sklepy. Prawdziwym eldorado dla nieuczciwych handlarzy stał się internet.
Jak wynika z danych Urzędu UE ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) średnio 1 na 10 konsumentów kupił w internecie towar podrobiony zamiast oryginalnego, a 35 proc. klientów nie miało pewności, czy dostarczone im produkty rzeczywiście są oryginalne.
Policja i Krajowa Administracja Skarbowa nie ustają w wysiłkach, by wyeliminować z rynku nieuczciwych handlarzy. Regularne naloty, takie jak w Wólce Kosowskiej, przynoszą rezultaty. Jak informował portal money.pl, dzięki tego typu działaniom skala handlu podróbkami w tym miejscu zmniejszyła się o 90 proc.
Jednak walka z plagą, jaką są podrabiane towary, na ostatnim etapie handlu międzynarodowego, czyli w sklepach i na targowiskach, nie wyeliminuje nieuczciwego procederu. Konieczne są działania u jego źródeł, co właśnie deklarują chińskie władze.