Największa fabryka świata nie chce być już fabryką podróbek
Państwo Środka solidnie zapracowało na opinię największej fabryki podróbek na świecie. Jak wynika z raportu federalnej agencji rządowej USA, zajmującej przestrzeganiem praw związanych z handlem, cłami i przekraczaniem granic, ponad 80 proc. zatrzymanych na amerykańskich granicach podrabianych towarów pochodziła z Chin lub Hongkongu.
Władze chińskie mają dość takiej opinii i wypowiadają wojnę podrabianym towarom i nielegalnym fabrykom.
Jak informuje serwis Ozy.com, w styczniu ruszyła szeroko zakrojona, ogólnokrajowa akcja wymierzona w zorganizowane grupy przestępcze, specjalizujące się w handlu podróbkami. Na celowniku znaleźli się także urzędnicy niższego szczebla, często uczestniczący w nielegalnym procederze i gwarantujący bezpieczeństwo gangom mafijnym.
Na efekty tych działań trzeba będzie poczekać, bo i skala nielegalnego biznesu jest ogromna, o czym przekonać się możemy prawie w każdym mieście w Polsce.