Trwa ładowanie...
Dom Maklerski BOŚ
euro
17-10-2012 18:08

Chiny nie zaskoczą, ale szczyt UE tak. Podobnie jak nasza RPP

W nocy ze środy na czwartek (tj. o godz. 4:00 naszego czasu) na rynek napłyną kluczowe dane z chińskiej gospodarki. Poznamy odczyt dynamiki PKB za III kwartał (oczekiwane jest spowolnienie z 7,6 proc. r/r do 7,4 proc. r/r), a także informacje nt. wrześniowej produkcji przemysłowej, oraz sprzedaży detalicznej (mają być minimalnie lepsze – szacunki mówią odpowiednio o 9 proc. r/r i 13,3 proc. r/r).

Chiny nie zaskoczą, ale szczyt UE tak. Podobnie jak nasza RPPŹródło: DM BOŚ
d4b7n52
d4b7n52

Teoretycznie negatywnej niespodzianki nie powinno być – dzisiaj chiński premier Wen Jiabao cytowany przez tamtejszą agencję Xinhua stwierdził, iż sytuacja w gospodarce ustabilizowała się w III kwartale, chociaż jak dodał nadal trudna sytuacja pozostaje w sektorze nieruchomości. To co jednak bardziej interesuje rynek to dwie kwestie – czy w IV kwartale rzeczywiście można spodziewać się ożywienia, tak jak to ostatnio zapowiadali chińscy oficjele, oraz czy Ludowy Bank Chin rozważyłby ewentualnie dodatkowe działania w postaci obniżek stóp procentowych (chociaż jak zwracałem na to uwagę w wielu raportach, PBOC może mieć nieco związane ręce przez nadmiar złych kredytów w tamtejszej gospodarce). Reasumując, jeżeli dane nie będą znacząco odbiegać od szacunków, to ich wpływ na rynek będzie ograniczony.

Inwestorzy w większym stopniu skupią się na wynikach rozpoczynającego się jutro szczytu Unii Europejskiej, chociaż tym razem strona niemiecka może mieć rację. Wysoko postawiony przedstawiciel tamtejszego rządu powiedział dzisiaj, iż nie należy spodziewać się żadnych konkretnych decyzji w tematach Hiszpanii i Grecji, a także tworzenia unii bankowej i częściowo powiązanej z tym możliwości bezpośredniego wsparcia banków z funduszu ratunkowego ESM. W czerwcu UE wymagała swoistej „rewolucji”, teraz architektura ratunkowa (ECB i fundusze EFSF/ESM) została już postawiona – pytanie dotyczy tylko tego, kiedy i na jakich warunkach należy ją uruchomić. Reasumując, jeżeli kończący się w piątek szczyt UE nie przyniesie żadnych istotnych rozwiązań, to początek przyszłego tygodnia może upłynąć pod znakiem spadków.

Zresztą dzisiejszy przebieg notowań EUR/USD pokazał, iż pozytywny impet zaczyna gasnąć. Wyniki amerykańskich spółek jakie poznaliśmy przed sesją były w większości zgodne z oczekiwaniami – nie będą, zatem stanowić mocnego bodźca. Inaczej z danymi, jakie napłynęły z rynku nieruchomości – dwucyfrowa dynamika wzrostu wydanych pozwoleń na budowę domów (11,6 proc. m/m), oraz rozpoczętych budów (15,0 proc. m/m) we wrześniu, niewątpliwie imponuje i potwierdza wcześniejsze sygnały świadczące o poprawie sytuacji na tym rynku. Na krótką metę może to jednak zostać przez rynek zignorowane.

Układ dziennego wykresu EUR/USD zdaje się potwierdzać tezę postawioną rano, iż w najbliższych dniach rynek będzie budował średnioterminową formację podwójnego szczytu w strefie 1,3120-70. Niemniej dopiero spadek poniżej wsparcia na 1,3070 będzie sygnałem, iż wchodzimy w spadki (nie powinno stać się to wcześniej, niż w piątek).
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3144; 1,3170; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,3120; 1,3100; 1,3070; 1,3030; 1,3000; 1,2965-70; 1,2940; 1,2915; 1,2900; 1,2875-80; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-80; 1,2740

d4b7n52

A co na złotym? Wczoraj pisałem, iż słabe dane nt. produkcji przemysłowej mogą nasilić obawy przed gwałtownym poluzowaniem polityki przez RPP – i faktycznie, po dzisiejszej publikacji (-5,2 proc. r/r) we wrześniu na rynku można znaleźć opinie, iż czekają nas dwie obniżki o 25 p.b. w tym roku, ale i do końca I kwartału skala cięć może wynieść nawet 100 p.b. To nieco rewiduje wcześniejsze oczekiwania i tym samym apetyt na zakupy złotego. Tym samym osłabienie, które obserwujemy po południu nie jest zaskoczeniem – euro oscyluje wokół 4,11 zł, a dolar 3,13 zł. Analiza techniczna pokazuje, że najbliższym celem dla EURPLN są okolice 4,1250, a USDPLN mógłby do końca tygodnia wrócić w okolice 3,1550 anulując tym samym negatywną w wymowie świecę tygodniową. Zwróćmy też uwagę na tygodniowy wykres EUR/PLN, gdzie doszło do złamania spadkowej linii trendu.

Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ

d4b7n52
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4b7n52