Chiny podjęły prace nad wydobyciem gazu w spornym rejonie
Japonia poinformowała w piątek, że mimo poważnego kryzysu dyplomatycznego w relacjach Pekinu z Tokio, Chińczycy podjęli prace nad złożem gazu, w spornym rejonie Morza Wschodniochińskiego, który za swą własność uznaje zarówno Japonia jak i Pekin.
17.09.2010 | aktual.: 17.09.2010 05:59
Japonia poinformowała w piątek, że mimo poważnego kryzysu dyplomatycznego w relacjach Pekinu z Tokio, Chińczycy podjęli prace nad złożem gazu, w spornym rejonie Morza Wschodniochińskiego, który za swą własność uznaje zarówno Japonia, jak i Pekin.
- Mamy pewność, że nowy sprzęt został sprowadzony do Shirakaba (japońska nazwa złoża - przyp. red.) - powiedział AFP przedstawiciel ministerstwa spraw zagranicznychspraw zagranicznych Japonii.
- Zażądaliśmy od strony chińskiej informacji na temat tego sprzętu - dodał anonimowy rozmówca AFP.
Złoże nie było ostatnio eksploatowane. Oba kraje uznają je za swą własność, a rządy prowadzą od wielu lat negocjacje na temat eksploatacji różnych złóż ropy i gazu pod Morzem Wschodniochińskim.
Pekin i Tokio dzieli teraz największy impas dyplomatyczny od wielu lat. Źródłem konfliktu jest sprawa kolizji chińskiego statku z dwoma japońskimi łodziami patrolowymi, do której doszło 7 września w rejonie niezamieszkanych wysepek, zwanych w języku japońskim Senkaku, a w chińskim Diaoyu.
Japońskie źródła twierdzą, że chiński statek zignorował ostrzeżenia łodzi patrolowych i nakaz opuszczenia wód kontrolowanych przez Japonię, a następnie odmówił zatrzymania się i wpuszczenia na pokład inspekcji.
Japończycy odesłali już do kraju zatrzymaną wcześniej załogę chińskiego statku, a kapitana, 41-letniego Zhan Qixionga, chcą postawić przed sądem.
Przetrzymywanie kapitana stało się powodem zawieszenia przez Chiny zaplanowanej na połowę września kolejnej rundy negocjacji z Japonią w sprawie uregulowania sporu o eksploatację podmorskich złóż gazu ziemnego na Morzu Wschodniochińskim.
Chiński MSZ wzywał pięciokrotnie ambasadora Japonii w Pekinie do składania wyjaśnień w sprawie przetrzymywania kapitana Qixionga i kategorycznie żądał uwolnienia go - podaje CNN.
Chińskie plany wydobywania gazu spod dna Morza Wschodniochińskiego budzą w Japonii niepokój o ewentualne odpompowywanie zasobów tego surowca z jej własnej morskiej strefy ekonomicznej.