Chorwatom też się spodobała nasza giełda
Na Bałkanach rośnie zainteresowanie warszawską giełdą i obecnością na niej zagranicznych firm. Pierwsze chorwackie spółki planują debiut na GPW
13.01.2011 | aktual.: 13.01.2011 18:13
Dalekovod, chorwacka firma budowlana, analizuje procedury związane z wejściem na warszawską giełdę – wynika z naszych ustaleń. Ostateczna decyzja w sprawie debiutu na GPW ma zapaść w lutym. Sama spółka nie chce komentować tych informacji. Dalekovod notowany jest już na giełdzie w Zagrzebiu, gdzie wyceniany jest na 665 mln kun (345 mln zł). Nie wiadomo, czy wejściu na warszawski parkiet towarzyszyłaby nowa emisja akcji.
Aktywni za granicą
Firma specjalizuje się w budowaniu linii elektrycznych oraz telekomunikacyjnych. Zajmuje się też budową dróg. Dalekovod działa nie tylko w Chorwacji. Blisko 30 proc. przychodów pochodzi z zagranicy. Spółka jest obecna w innych republikach bałkańskich, w Islandii, Kazachstanie, Niemczech, Norwegii, na Ukrainie. Ma też przedstawicielstwo w Polsce, gdzie od dłuższego czasu startuje w przetargach na budowę dróg. Notowania w Warszawie miałyby jej pomóc m. in. w promocji marki i zdobywaniu kolejnych kontraktów.
To niejedyna chorwacka spółka, która spogląda w kierunku Warszawy. Debiut na GPW to jeden z planów Geofoto, firmy informatyczno- geodezyjnej. Jej prezes Zvonko Biljecki zapowiedział, że w 2012 r. trafi ona na giełdę w Warszawie lub Zagrzebiu. Oferta ma objąć 25 proc. kapitału. Geofoto to stosunkowo małe przedsiębiorstwo: według prognoz zarządu jego przychody w 2010 r. miały sięgnąć 90 mln zł.
Broker z Zagrzebia już znalazł chętnych
Chorwackie spółki oraz firmy z innych bałkańskich republik do debiutu na polskiej giełdzie przygotowuje Intercapital, broker z Zagrzebia. Ante Patrk, kierujący działem ds. bankowości inwestycyjnej, liczy, że pierwsze z nich pojawią się w obrocie na GPW już niebawem.
- Największe szanse na wejście na GPW mają firmy z branży farmaceutycznej, energetycznej, IT oraz dóbr szybko zbywalnych – zaznacza Patrk. Podkreśla, że te przedsiębiorstwa mocno rozwijają się w regionie, a niektóre z nich są znane w Polsce. Szczegółów nie chce jeszcze ujawnić.
Plany dotyczące rozwoju biznesu nad Wisłą to niejedyny argument przemawiający za warszawską giełdą. – W Chorwacji nie mieliśmy IPO (pierwsza oferta publiczna – red.) od końca 2007 r. Na giełdzie w Zagrzebiu mamy niską płynność akcji. Warszawski parkiet daje zaś firmom tam notowanym dostęp do sporej grupy inwestorów, w tym zagranicznych – argumentuje Patrk.
Intercapital razem z GPW zorganizował konferencję w Zagrzebiu, podczas której uczestnicy mogli się dowiedzieć, jak zorganizować ofertę publiczną w Polsce. Wśród jej uczestników było wielu przedstawicieli chorwackich i innych firm z regionu, rozważających sprzedaż akcji poprzez giełdę.
Andrzej Szurek
Indeks w Zagrzebiu mocno rośnie
Crobex, główny wskaźnik parkietu w Zagrzebiu, jest w piątce najszybciej rosnących indeksów giełdowych w Europie. Od początku roku zyskał 6 proc. Od początku grudnia 2010 r. jego wartość zwiększyła się już o 25 proc. Analitycy Erste Banku zwracają uwagę, że zainteresowaniem cieszą się eksporterzy lub firmy, których znaczna część biznesu znajduje się za granicą. Chorwacka giełda nie jest jednak w centrum uwagi dużego zagranicznego kapitału. Klasyfikuje się ją jako frontier market (rynek graniczny), czyli o poziom niżej niż emerging markets.