Chwiejne nastroje

W wyniku czwartkowego wzrostu presji popytowej na GPW kontrakty zdołały dotrzeć do stosunkowo istotnej bariery cenowej Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt. Strefa zadziałała bardzo precyzyjnie, gdyż właśnie we wskazanym korytarzu doszło ostatecznie do ukształtowania się lokalnego punktu zwrotnego.

16.01.2012 07:59

W wyniku czwartkowego wzrostu presji popytowej na GPW kontrakty zdołały dotrzeć do stosunkowo istotnej bariery cenowej Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt. Strefa zadziałała bardzo precyzyjnie, gdyż właśnie we wskazanym korytarzu doszło ostatecznie do ukształtowania się lokalnego punktu zwrotnego.

Warto podkreślić, że w porannej fazie piątkowego handlu byki podjęły kolejną próbę przełamania 2204 – 2208 pkt. Wizualnym odzwierciedleniem tych działań było naruszenie górnego ograniczenia strefy. Można było zatem wstępnie założyć, że obóz byków nie zadowolił się jeszcze dość wymierną skalą czwartkowego sukcesu i będzie próbował walczyć o zdecydowanie ambitniejsze cele.

Te założenia przestały trochę pasować do bieżących wydarzeń rynkowych, gdy kontrakty powróciły dość szybko poniżej poziomu 2204 pkt. Na wykresie doszło zatem do wyraźnego naruszenia stosunkowo istotnej zapory podażowej (należy tutaj zaznaczyć, że poranna inicjatywa byków wyhamowała w rejonie zniesienia 88.6%, czyli poziomu 2218 pkt.). Sytuacja, z punktu widzenia horyzontu intradayowego, stawała się zatem coraz mniej czytelna. Kontrakty weszły jednak w fazę ruchu bocznego i przez bardzo długi okres czasu (kilka godzin) dryfowały w kilkupunktowym korytarzu cenowym. Obóz byków miał jednak wyraźny problem (widać to dokładnie na wykresie w skali intradayowej) z ponownym przedostaniem się ponad zakres cenowy: 2204 – 2208 pkt.

Obraz

Nastroje rynkowe diametralnie pogorszyły się, gdy na rynek dotarła niepotwierdzona informacja, że agencja S&P ma w najbliższym czasie obniżyć rating dla całego Eurolandu. W wyniku powyższej informacji gwałtownie umocnił się dolar, a indeksy europejskie zaczęły mocno tracić na wartości. W przypadku FW20H12 efektem tego globalnego pogorszenia nastrojów było przełamanie intradayowej zapory popytowej: 2190 – 2193 pkt., co w szybkim tempie „sprowadziło” kontrakty w okolice eksponowanej przeze mnie w komentarzach online strefy wsparcia: 2174 – 2176 pkt. Wymieniony przedział został jednak również naruszony, choć trzeba przyznać, że kupujący podjęli działania obronne w rejonie: 2174 – 2176 pkt. Ostatecznie jednak fala spadkowa wytraciła swój impet dopiero w rejonie zniesienia 61.8% (poziom 2165 pkt.). Zamknięcie FW20H12 wypadło natomiast na poziomie 2180 pkt. Stanowiło to niespełna półprocentowy spadek wartości kontraktów w relacji do czwartkowej ceny odniesienia.

Zakres cenowy Fibonacciego: 2204 – 2208 pkt. okazał się zatem niezwykle istotną zaporą podażową (warto podkreślić, że strefa posiada istotne wzmocnienie w postaci przebiegającej tutaj ML). W swoich komentarzach analitycznych podkreślałem, że dopiero w przypadku jej zanegowania uzyskalibyśmy w miarę wiarygodny sygnał techniczny potwierdzający możliwość wykrystalizowania się na wykresie kolejnej silnej podfali wzrostowej.

W porannej fazie dzisiejszego handlu z pewnością nie dojdzie na wykresie kontraktów do ukształtowania się tak zdefiniowanego wskazania technicznego. Zamieszanie wokół agencji S&P (w piątek został obniżony rating Francji), a także niepokojące informacje o przerwaniu negocjacji dotyczących restrukturyzacji greckiego zadłużenia wpłynęły negatywnie na poranne nastroje. Oczywiście to nie oznacza, że w trakcie sesji obóz byków nie podejmie działań odwetowych. Początek handlu powinien jednak ułożyć się po myśli sprzedających. Dlatego w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na krótkoterminową barierę popytową: 2152 – 2155 pkt. Strefa jest o tyle istotna (widać to dokładnie na załączonym wykresie), że również tutaj przebiega znana nam już median line. We wskazanym rejonie cenowym popyt powinien zatem uaktywnić się i nie dopuścić do przełamania wsparcia. W przeciwnym bowiem razie wzrosłoby w moim odczuciu prawdopodobieństwo uformowania się kolejnej podfali spadkowej, co koniec końców zapewne implikowałoby ruch w
kierunku kluczowego wsparcia: 2120 – 2126 pkt.

Podsumowując można stwierdzić, że na wykresie kontraktów nie doszło jak na razie do wykrystalizowania się sygnału technicznego, który można by zinterpretować jako zapowiedź kontynuacji odreagowania wzrostowego. Wydawało się, że czwartkowe umocnienie (potwierdzone wzrostem wolumen obrotu na rynku kasowym) przeobrazi się ostatecznie w takie właśnie wskazanie techniczne. Istotną rolę (wspominałem o tym wcześniej) odegrał tutaj jednak przedział oporu Fibonacciego 2204 – 2208 pkt., który został jedynie naruszony. Uważam, że dopiero w przypadku jego trwałego sforsowania moglibyśmy z nieco większymi nadziejami spojrzeć na działania rynkowe kreowane przez obóz popytowy.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)