Chwilowo może zabraknąć nowych impulsów do dalszego osłabienia złotego
Warszawa, 07.12.2015 (ISBnews/ Raiffeisen Polbank) - Nowy tydzień rozpoczyna się na zupełnie innych poziomach par złotowych w stosunku do poprzedniego poniedziałku, co jest konsekwencją rozczarowania rynków skalą łagodzenia polityki pieniężnej w strefie euro w miniony czwartek. W efekcie kurs EURPLN znajduje się ponad barierą 4,30 - blisko najwyższych poziomów od początku roku. Kurs USDPLN z kolei stabilizuje się poniżej bariery 4,0, a GBPPLN pod 6,0, po nieudanym wybiciu kursów ponad te psychologiczne poziomy i wyłamaniu z kilkutygodniowego trendu wzrostowego.
07.12.2015 | aktual.: 11.12.2015 17:03
Kolejny tydzień będzie raczej okazją do dyskontowania informacji, jakie napłynęły na początku grudnia, w tym zwłaszcza skutków decyzji EBC, przy braku istotnych impulsów makroekonomicznych. W Polsce w centrum uwagi pozostaną raczej doniesienia ze sfery politycznej, które raczej wciąż nie sprzyjają popytowi na krajowe aktywa.
Na rynku walutowym szczególnie istotne będą rozstrzygnięcia na eurozłotym. Z technicznego punktu widzenia wybicie pary wyhamowało na linii poprowadzonej przez maksima z 2011 i 2014 roku, więc jej pokonanie byłoby istotnym sygnałem do trwalszego wybicia na wyższe poziomy. Jeżeli z kolei para odbije się od tej linii i ustabilizuje poniżej będzie to kluczowy hamulec dla kolejnych fal wzrostowych. Po stronie czynników fundamentalnych wydaje się, że po negatywnym dla PLN zaskoczeniu decyzją EBC na ten moment zdyskontowany jest już szereg źródeł ryzyka dla krajowej waluty. Rynki są już przygotowane na grudniową podwyżkę stóp przez Fed (16.12), od kilku miesięcy oswajamy się też ze zmianami na scenie politycznej w Polsce, a od października z bardziej konkretnymi zmianami w polityce fiskalnej i ryzykiem pogorszenia wskaźników długu i deficytu. Być może więc chwilowo zabraknie nowych impulsów do dalszego osłabienia złotego, a ubogi w publikacje makro tydzień stworzy
szansę na częściowe odreagowanie wybicia EURPLN.
Kluczowe będzie w dalszej kolejności, czy rzeczywiście rynek oswoił się już z podwyżką stóp w USA i czy po jej dokonaniu skupi się np. na tym, że kolejne nie nastąpią szybko. To, jaki sentyment pozostanie po decyzji Fed będzie tym istotniejsze, że przy niskiej płynności w okresie świątecznym możemy mieć do czynienia ze wzrostem dziennych zakresów wahań na rynku walutowym, tak jak pokazały dynamiczne zmiany, które miały miejsce pod koniec ubiegłego roku.
W notowaniach kursów USDPLN i GBPPLN mimo spadków pod psychologiczne bariery 4,0 i 6,0 może się okazać, że był to ruch nietrwały. Zwłaszcza w przypadku USDPLN wyczekiwanie na decyzję Fed powinno sprzyjać próbom odreagowania ubiegłotygodniowych spadków, przez co możemy zobaczyć w najbliższych dniach lekką presję wzrostową. O ile decyzja EBC zaburzyła krótkoterminowy trend pary, nie zmienia się perspektywa średnioterminowa. Fed będzie zaostrzał politykę pieniężną, podczas gdy w Polsce dominuje ryzyko dalszych obniżek, co przemawia za wyższymi poziomami USDPLN i wyznaczeniem nowych szczytów w kolejnych miesiącach.
W przypadku GBPPLN z punktu widzenia polityki pieniężnej również dominuje ryzyko wzrostów kursu z uwagi na fakt, iż Bank Anglii wskazywany jest jako drugi po Fed, który może zdecydować się na podwyżki stóp procentowych (choć raczej w drugiej połowie 2016r.). Notowaniom funta może jednak szkodzić perspektywa referendum w sprawie obecności Wielkiej Brytanii w UE, do którego przeprowadzenia zobowiązał się premier D. Cameron. Dlatego też mimo relatywnej siły funta, możemy w najbliższych miesiącach obserwować okresy jego osłabienia, co będzie przekładać się na dalsze skokowe zmiany w notowaniach kursu GBPPLN.
(ISBnews/ Raiffeisen Polbank)