Cichoń: deficyt budżetu w 2015 r. będzie niższy niż w tym roku
Deficyt budżetu w 2015 r. będzie niższy od dopuszczonego w ustawie budżetowej na 2014 r., w wysokości 47,5 mld zł - powiedział PAP wiceminister finansów Janusz Cichoń.
21.04.2014 16:35
Cichoń powiedział, że prace nad przyszłorocznym budżetem już się zaczęły, a elementem planowania budżetowego jest Wieloletni Plan Finansowy Państwa (WPFP) 2014-2017, nad którym we wtorek ma dyskutować rząd.
Wiceminister wskazał, że zgodnie ze zmienioną ustawą o finansach prognoza makroekonomiczna zawarta w Planie i Aktualizacji Programu Konwergencji (która jest częścią WPFP) stanowi wstępną prognozę na potrzeby przyszłorocznego budżetu państwa. "Do 10 maja powinniśmy wysłać te liczby do Komisji Trójstronnej" - powiedział Cichoń.
"Jeśli chodzi o deficyt budżetu państwa, to w przyszłym roku będzie on na pewno niższy niż w ustawie budżetowej na ten rok (47,5 mld zł - PAP). Na razie jest jednak za wcześnie, by mówić o konkretnej liczbie. Nastąpiły istotne zmiany w systemie emerytalnym, Polacy do końca lipca mogą wybierać, czy pozostaną w OFE, czy przejdą z całymi składkami do ZUS. Ostateczny wynik tych transferów będzie miał wpływ na wysokość przyszłorocznego deficytu budżetowego" - powiedział.
Wyjaśnił, że z punktu widzenia resortu finansów bardziej istotnym wskaźnikiem niż deficyt budżetu jest relacja deficytu sektora finansów publicznych do PKB. Chodzi o to, by Polska spełniła zalecenia Komisji Europejskiej i obniżyła tę relację do poziomu, który pozwoli zdjąć z naszego kraju tzw. procedurę nadmiernego deficytu. Ministerstwo planuje, że w 2015 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 2,7 proc. PKB (liczone według nowej metodologii unijnej ESA2010). "Deficyt budżetu będzie taki, aby taki wynik sektora finansów publicznych osiągnąć" - podkreślił wiceminister.
Zdaniem Cichonia w 2016 r. Polska powinna opuścić procedurę nadmiernego deficytu. Pytany, czy w związku z tym przed naszym krajem otworzy się droga do strefy euro, wiceminister powiedział, że oznacza to, iż spełnimy kolejne kryterium przyjęcia wspólnej waluty.
"Na pewno przybliży nas to do strefy euro, ale nie oznacza, że podejmiemy od razu działania wymagane do wejścia do strefy euro, czyli np. że przystąpimy do mechanizmu ERMII. Chcemy, żeby Polska była naprawdę dobrze przygotowana do euro. Moment, w którym wejdziemy do strefy euro, powinien być optymalny z naszego punktu widzenia" - powiedział.
Zaznaczył, że celem planowanej w Aktualizacji Programu Konwergencji (APK) konsolidacji finansów publicznych nie jest wejście do strefy euro, ale poprawa stanu finansów publicznych. "Wejście do strefy euro pozostaje jednak niezmiennie strategicznym celem rządu" - zastrzegł.
Po raz pierwszy częścią WPFP, który jest podstawą do przygotowania budżetu na kolejny rok, jest APK. Zgodnie z dokumentem w tym roku polska gospodarka wzrośnie o 3,3 proc., a w 2015 r. o 3,8 proc. Przez następne dwa lata będzie się rozwijać w tempie 4,3 proc.
Ministerstwo przewiduje w dokumencie, że eksport w 2014 r. będzie większy o 5 proc. (wobec wzrostu o 4,6 proc. w 2013 r.), za rok wzrośnie o 4,9 proc., w 2016 r. o 4,8 proc., a w 2017 r. o 4,1 proc. Natomiast import w 2014 r. będzie wyższy o 4 proc. niż w zeszłym roku (kiedy wzrósł o 1,2 proc.), w 2015 r. zwiększy się o 5,1 proc., w 2016 r. wzrośnie o 5,5 proc., a w 2017 r. o 5,4 proc.
Jednocześnie MF prognozuje, że inflacja liczona według metodologii UE (HICP) wyniesie w 2014 r. 1,2 proc. (wobec 0,9 proc. w 2013 r.), w 2015 r. wzrośnie do 2,3 proc, w 2016 r. wyniesie 2,5 proc., a w 2017 r. - 2,2 proc.
Z programu wynika, że w 2014 r. sektor finansów publicznych (tzw. general government), liczony według metodologii unijnej ESA'95, będzie miał nadwyżkę w wysokości 5,8 proc. PKB; a w 2015 r. zamknie się deficytem 2,5 proc. W latach 2016-17 deficyt wg ESA'95 ma wynieść odpowiednio 1,8 proc. PKB i 1,2 proc. Licząc według nowej metodologii ESA 2010, w 2014 r. sektor finansów publicznych zanotowałby deficyt w wysokości 3,5 proc. PKB, a w 2015 r. 2,7 proc.
Zgodnie z dokumentem w 2014 r. stopa bezrobocia spadnie do 9,8 proc., w 2015 r. wyniesie średnio 9,3 proc., by w 2017 r. spaść do 7,9 proc. Resort finansów oczekuje, że w 2014 r. liczba osób pracujących wzrośnie przeciętnie o 0,6 proc., po spadku o 0,1 proc. w 2013 r. Natomiast w latach 2015-2017 przyrost zatrudnienia ma ustabilizować się na poziomie 0,8 proc. rocznie.
Ministerstwo przewiduje w APK, że w tym roku przeciętne wynagrodzenie wzrośnie o 3,8 proc., w 2015 r. o 4,7 proc., a w 2016 r. o 5,2 proc., w 2017 r. o 5,8 proc. Zdaniem MF wzrost przeciętnego wynagrodzenia w kolejnych latach będzie niższy od wzrostu wydajności pracy.
W dokumencie poinformowano, że do 2017 r. ministerstwo nie planuje waloryzacji progów podatkowych w PIT oraz ustawowych zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów, czy kwoty zmniejszającej podatek. Zamrożony pozostanie także fundusz płac w budżetówce.
Z planu wynika, że w 2017 r. wartość PKB na głowę Polaka sięgnie 74 proc. średniej w UE. Według resortu finansów będzie to możliwe dzięki dynamicznemu wzrostowi PKB.
Rząd powinien przesłać program konwergencji do końca kwietnia do Komisji Europejskiej. Przygotowanie programu konwergencji i jego coroczna aktualizacja są elementem procesu nadzoru budżetowego w UE i obowiązkiem wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej spoza strefy euro.