WAŻNE
TERAZ

NATO musi zmienić taktykę? Kontradmirał US Navy mówi, jak to zrobić

Ciech liczy, że z dezinwestycji poza PTU uzyska kilkaset mln zł (opis)

13.5.Warszawa (PAP) - Ciech liczy, że ze wszystkich dezinwestycji
uda mu się pozyskać kilkaset mln zł, ale plan ten nie uwzględnia
sprzedaży PTU - poinformował w środę...

13.5.Warszawa (PAP) - Ciech liczy, że ze wszystkich dezinwestycji uda mu się pozyskać kilkaset mln zł, ale plan ten nie uwzględnia sprzedaży PTU - poinformował w środę dziennikarzy prezes Ciechu Ryszard Kunicki.

Dodał jednocześnie, że grupa nie będzie spieszyła się z finalizacją poszczególnych transakcji sprzedaży w czasie trwania dekoniunktury gospodarczej.

"Nadpłynność, którą mamy w grupie dla sprawnej obsługi naszej grupy pozwala nam odłożyć dezinwestycje i sprzedaż niektórych spółek" - powiedział Kunicki.

"W momencie dekoniunktury efekty finansowe dezinwestycji nie będą takie jakbyśmy tego oczekiwali. Liczymy bowiem, że bez uwzględnienia sprzedaży PTU, uda się nam uzyskać w sumie kilkaset mln zł z dezinwestycji" - dodał.

Robert Bednarski, członek zarządu Ciechu do spraw finansowych, poinformował, że grupa spodziewa się, iż w całym 2009 roku jej wynik operacyjny będzie lepszy w stosunku do tego z 2008 roku.

"Wyniki na poziomie operacyjnym w 2009 roku powinny być lepsze od tych z 2008 roku" - powiedział Bednarski.

W 2008 roku grupa Ciechu miała 256 mln zł zysku operacyjnego.

Prezes Kunicki dodał, że wprawdzie marże są obecnie niższe, ale wolumeny podstawowych produktów, dzięki przeprowadzonym przez Ciech inwestycjom, będą rosły.

Zarząd Ciechu liczy, że w drugim kwartale 2009 roku zysk netto grupy będzie porównywalny z zanotowanym w pierwszym kwartale tego roku.

Zysk netto grupy Ciech, przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, spadł w I kwartale tego roku do 31,9 mln zł z 91,1 mln zł przed rokiem, ale był nieco lepszy od konsensusu rynkowego na poziomie 29 mln zł.

Szef Ciechu powiedział w środę, że na koniec 2011 roku wskaźnik dług netto/EBITDA grupy spadnie poniżej 2,5.

"Chcielibyśmy, aby na koniec 2011 roku nasz wskaźnik dług netto/EBITDA spadł poniżej 2,5" - powiedział Kunicki.

Po pierwszym kwartale 2009 roku wskaźnik dług netto/EBITDA w grupie Ciech wynosi 4,6, a zadłużenie wyniosło 1,76 mld zł.

Obecnie Ciech jest obsługiwany przez 17 banków, w tym 2 rumuńskie i jeden niemiecki, ale grupa prowadzi rozmowy z instytucjami finansowymi w sprawie zmiany warunków obsługi Ciechu.

"Rozmowy z bankami są bardzo zaawansowane. Uważam, że w trzecim kwartale tego roku nastąpi zakończenie całego procesu" - powiedział prezes Kunicki.

"Jeśli jesienią nastąpi wdrożenie w życie tych umów i przejęcie finansowania Ciechu na szczeblu grupy, poszczególne spółki już nie będą się tym zajmować. Do tego zmierza to porozumienie" - dodał.

Prezes Kunicki powiedział też, że duże znaczenie w nowym modelu będą miały wzajemne pożyczki wewnątrzgrupowe.

"Kiedy jedna spółka będzie w gorszej sytuacji, to druga, będąca w lepszej sytuacji, w ramach grupy jej pomoże" - dodał.

Jego zdaniem dzięki porozumieniu z bankami spadną koszty grupy i łatwiejsze będzie zarządzanie przepływami finansowymi.

Prezes Kunicki powiedział, że w pierwszym kwartale udział dywizji sodowej w przychodach Grupy Ciech wyniósł 42 proc. Z kolei udział dywizji organika wyniósł 25-26 proc., udział dywizji agro wyniósł ponad 20 proc., a krzemianów i szkła - 5 proc.

"Oczekujemy, że udział dywizji sodowej będzie malał, a to dlatego, że poprawi się udział dywizji organika, a szczególnie TDI" - dodał.

Prezes powiedział, że obecnie poprawia się sprzedaż TDI.

Sprecyzował, że w Chinach, gdzie trafia duża część wytwarzanego przez grupę Ciech TDI, ceny wzrosły z 2100 USD za tonę do ponad 2600 USD za tonę.

"Będziemy starali się umieszczać kolejne ilości TDI w Chinach. Planujemy też sprzedaż na rynku brazylijskim, gdzie ceny są bardzo zachęcające" - powiedział.

TDI stanowi w sumie około 13-14 proc. przychodów grupy Ciech.

Prezes Kunicki powiedział, że w tym roku do grupy trafi około 30 mln euro ze sprzedaży praw górniczych do kawern solnych w Niemczech.

Ciech poinformował na początku maja, że jego niemiecka spółka Sodawerk Stassfurt GmbH zawarła z RWE Gasspeicher GmbH, spółką zależną od RWE AG, umowę sprzedaży kawern, a wartość tej umowy do 2019 roku przekroczy 60 mln euro.

Ciech nie wyklucza kolejnych transakcji tego typu, gdyż w Niemczech powstają kolejne kawerny w procesie produkcyjnym niemieckiej spółki zależnej.

"Możliwe, że następne umowy tego typu będą jeszcze podpisywane" - powiedział prezes Ciechu.(PAP)

pif/ jtt/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy