Trwa ładowanie...
30-08-2010 10:06

Ciekawiej zrobiło się dopiero po 14.30

Pierwsze minuty handlu upłynęły w piątek pod znakiem niewielkiego ruchu odreagowującego, który jednak wytracił swój impet w rejonie poziomu cenowego wytyczonego na bazie czerwonej median line (wykres intradayowy kontraktów).

Ciekawiej zrobiło się dopiero po 14.30Źródło: DM BZ WBK
d2gkduw
d2gkduw

Pierwsze minuty handlu upłynęły w piątek pod znakiem niewielkiego ruchu odreagowującego, który jednak wytracił swój impet w rejonie poziomu cenowego wytyczonego na bazie czerwonej median line (wykres intradayowy kontraktów).

Jak wiadomo ten stosunkowo mało znaczący opór odegrał również istotną rolę dzień wcześniej, kiedy to po opublikowaniu lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy nastąpiło silne wybicie i naruszenie w/w linii. Strona popytowa nie była jednak w stanie utrzymać się ponad wskazanym pułapem cenowym i ostatecznie zamknięcie kontraktów uplasowało się poniżej wspomnianej bariery podażowej. Tak jak podkreślałem wcześniej również w piątek kupujący mieli problem ze sforsowaniem tej przeszkody.

Po w miarę żywiołowym przebiegu porannej fazy handlu, kolejne odsłony piątkowej batalii nie prezentowały się już tak widowiskowo. Tak naprawdę rynek zagnieździł się w niezwykle wąskim korytarzu cenowym i żadna siła nie była w stanie wyrwać go z coraz silniej postępującego marazmu. Trzeba przyznać, że handel na rynkach europejskich nie wyglądał wcale lepiej. Wszędzie mieliśmy zatem do czynienia ze stanem ogólnego zniechęcenia i wyczekiwania na popołudniowe raporty makroekonomiczne z USA.

Wykres indeksu WIG20
Źródło: Wykres indeksu WIG20

Wszystko zmieniło się jak za dotknięciem różdżki z chwilą opublikowania lepszych od prognoz danych zza oceanu (zresztą bardzo podobnie jak dzień wcześniej). Kontrakty z wielkim impetem ruszyły bowiem na północ, szybko przełamując czerwoną ML. Ruch był tak silny, że po kilkunastu sekundach notowania FW20U10 zaczęły przebiegać w rejonie zapory podażowej: 2432 – 2436 pkt. Ostatecznie po dość emocjonującej i cechującej się sporą zmiennością końcówce notowań zamknięcie wypadło na poziomie 2424 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20U10 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 0.62%.

d2gkduw

Bez wątpienia ważną i nieprzypadkową rolę na wykresie kontraktów odgrywa w ostatnim czasie strefa wsparcia Fibonacciego: 2395 – 2401 pkt. Jak wiadomo to właśnie tutaj koncentrują się projekcje prowzrostowej formacji ABCD, której fala CD również składa się z układu ABCD. Już w miniony wtorek dało się zauważyć, że działania podejmowane tutaj przez sprzedających nie robię specjalnie dużego wrażenia na bykach. Podobną uwagę można także sformułować w kontekście kolejnych sesji giełdowych. Strona popytowa nie potrafiła jednak wykorzystać atrybutu silnego wsparcia, co w konsekwencji przełożyło się na to, że sesje rozegrane w minionym tygodniu nie dostarczyły nam specjalnie dużych wrażeń. Przez ten cały okres obowiązywał bowiem ruch boczny, a do interesujących starć dochodziło jedynie w początkowych i końcowych fazach notowań (i to też nie zawsze).

Ciekawostką pozostawało na pewno to, że bardzo podobny układ falowy pojawił się również na indeksie S&P500 (strefa: 1036 – 1039 pkt). W swoich opracowaniach online wielokrotnie eksponowałem znaczenie w/w strefy, oczekując zarazem tutaj sporej aktywności ze strony kupujących (nie spełnienie tego warunku mogło bowiem doprowadzić do wykrystalizowania się kolejnej, silnej fali spadkowej). Strona popytowa podjęła jednak tutaj działania obronne (dało się to zauważyć już w minioną środę), a do jednoznacznego wykrystalizowania się niezwykle silnego ruchu falowego doszło podczas sesji piątkowej. To ten właśnie element wpłynie w bezpośrednim stopniu na przebieg porannej fazy dzisiejszych notowań.

Otwarcie FW20U10 uplasuje się zatem najprawdopodobniej powyżej bariery podażowej Fibonacciego: 2432 – 2436 pkt. Jest to bez wątpienia istotna strefa oporu (sporo o niej pisałem w minionym tygodniu), dlatego jej przełamanie powinno okazać się stosunkowo wiarygodnym sygnałem technicznym i jednocześnie zachęcić posiadaczy krótkich pozycji do przynajmniej ich częściowego zamknięcia. Kluczowa zapora podażowa wypada jednak na wykresie FW20U10 w rejonie: 2460 – 2464 pkt. Koncentrują się tutaj bowiem między innymi dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%. Zanegowanie również i tak określonej przeszkody cenowej (z czym może być jednak spory problem) potwierdziłoby krótkoterminową przewagę popytu i mogłoby już zostać potraktowane jako sygnał kupna (podobną uwagę można także sformułować w kontekście strefy: 2432 – 2436 pkt, choć w tym przypadku reagować powinni wyłącznie inwestorzy akceptujący zdecydowanie większy poziom ryzyka transakcyjnego).

Jedynie bowiem krótkotrwałe naruszenie w/w przedziału oporu wygenerowałoby techniczny sygnał słabości rynku, co w konsekwencji – jak to często bywa w takich sytuacjach – mogłoby zachęcić drugą stronę rynku do zainicjowania ruchu kontrującego. Jak zwykle poczynania popytu z podażą będę na bieżąco relacjonował w swoich opracowaniach online, posiłkując się również tutaj wykresami intradayowymi kontraktów. Na zakończenie można jedynie stwierdzić, że kupujący mają dzisiaj szansę potwierdzić swoją krótkoterminową przewagę na rynku. Odzwierciedleniem tego byłoby sforsowanie: 2432 – 2436 pkt i w dalszej kolejności kluczowej obecnie zapory podażowej: 2460 – 2464 pkt. Jakkolwiek zanegowanie 2432 – 2436 pkt wydaje się dość prawdopodobnym wariantem, to jednak wybicie się rynku ponad: 2460 – 2464 pkt może okazać się już zbyt trudnym wyzwaniem dla strony popytowej.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

d2gkduw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2gkduw