Trwa ładowanie...

Co nowy rząd zrobić musi i dlaczego tego nie zrobi

- Naszym ministrem finansów jest premier Tusk, a on będzie zwlekać z reformami. Dopiero jak będzie pod przymusem, to zaczną się zmiany - mówił prof. Stanisław Gomułka podczas zorganizowanego przez Towarzystwo Ekonomistów Polskich panelu "Zadania dla nowego rządu po wyborach".

Co nowy rząd zrobić musi i dlaczego tego nie zrobiŹródło: AFP
d2x224o
d2x224o

Znany ekonomista debatę rozpoczął dość nietypowo od "menu niezbędnych zmian", które powinny zostać w Polsce jak najszybciej wdrożone. Są to: redukcja przywilejów emerytalnych, podwyższenie wieku emerytalnego kobiet, likwidacja karty nauczyciela, bardziej elastyczna indeksacja rent i emerytur, przyspieszenie prywatyzacji i deficyt wynoszący od -3 do 3 proc. budżetu.
- To jest sześć zmian, do których powinno dojść, ale które nie nastąpią. Jedyne co to reforma systemu emerytur mundurowych, bo na to godzi się PSL - stwierdził jednocześnie prof. Gomułka.

Ekonomista stwierdził także, że nierealne są założenia do przyszłorocznego budżetu, w którym zapisano wzrost PKB w wysokości 4 proc. Także uczestniczący w panelu dr Maciej Krzak z CASE oraz Janusz Jankowiak z Polskiej Rady Biznesu zgodnie stwierdzili, że przez zamieszanie na rynkach finansowych, kłopoty ze strefą euro i spowolnienie światowej gospodarki nasz wzrost będzie oscylować w granicach 2,5- 3 proc. I to tylko pod warunkiem że nie dojdzie do niekontrolowanego upadku Grecji.

- Gdy rozmawiałem, co prawda prywatnie z Jackiem [Rostowskim - red.], i mówię mu, że czytałem taki artykuł Ministerstwa Finansów, to on mi przerwał i mówi: czytasz dokumenty rządowe? Po co? To strata czasu - opowiadał prof. Gomułka.
Wcześniej stwierdził, że "naszemu ministrowi finansów coś się pomyliło", bo w debatach przedwyborczych mówił, że jego reguła wydatkowa spowoduje spadek wydatków o 20 mld w 2012 i 2013 roku. Tymczasem zdaniem prof. Gomułki w ministerialnych dokumentach związanych z regułą wydatkową zapisana jest kwota ok. 7 mld zł, a NBP liczy korzyści jedynie z nią związane na 3 mld zł rocznie.

- Polska musi zmniejszyć deficyt. Przede wszystkim nie mogą one przekroczyć dziś ustalonych rygorów, bo zostaniemy ukarani przez rynki finansowe - uważa natomiast Janusz Jankowiak.

d2x224o

Ekonomista Polskie Rady Biznesu stwierdził, że powinny zostać zlikwidowane limity zadłużenia wynoszące obecnie 50, 55 i 60 proc. zadłużenia względem PKB. Zdaniem Jankowiaka te obwarowania tylko wiążą ręce rządzącym.
- NBP pojawia się na rynku, walcząc o złotego po to, by nie przekroczono progu 55 proc. Kompletne odwrócenie relacji. Bank centralny zaczyna wykonywać zadania fiskalne. NBP może realizować operacje na foreksie, ale tylko walcząc o cel inflacyjny - uważa główny ekonomista.

Z taką opinią nie zgodzili się jednak pozostali paneliści. Ich zdaniem gdyby nie limity, to dziś nasz dług wynosiłby dużo więcej niż 55 proc. zadłużenia względem PKB.
- Obronę progów uważam za jeden z sukcesów Jacka Rostowskiego, jeden z nielicznych, ale jednak sukcesów - stwierdził Gomułka.

d2x224o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2x224o

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj