Co sesję nowe szczyty

Poniedziałkowa sesja na GPW rozpoczęła się od nieznacznych spadków WIG20. Korekta sporych, piątkowych wzrostów nie trwała długo i po kilkudziesięciu minutach kurs indeksu z nawiązką odrobił straty do odniesienia.

Co sesję nowe szczyty
Źródło zdjęć: © BM Banku BPH

29.03.2011 08:57

Po wyjściu na plusy strona popytowa zrezygnowała z dalszego naporu i czekała na jakąś wskazówkę, czyli na planowany odczyt danych z USA, a następnie otwarcie tamtejszej giełdy – w międzyczasie trwała konsolidacja w strefie tuż nad poziomem odniesienia. Publikacja statystyk z gospodarki amerykańskiej okazała się bezużyteczna i ruch boczny trwał nadal. O 14:30 poznaliśmy raporty o przychodach i wydatkach Amerykanów, te pierwsze rosły o 0,7%, nieco więcej od oczekiwań (+0,6%), ale od razu podkreślono, że tym razem to negatywny znak – pochodna drożejącej benzyny. Przychody rosły zaledwie o 0,3% (prognoza +0,5%), a ceny po wyłączeniu energii i żywności zmieniły się o +0,2% (zgodnie z prognozą). Nieco odwagi kupującym dodał wzrostowy start na Wall Street, w rezultacie WIG20 zmierzał pewnie ku ustanowieniu najwyższego poziomu od niemal 3 lat. Ostatecznie indeks blue chipów zamknął się 2828 pkt (+0,5%), przy obrocie 556 mln PLN.

Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie potwierdziła przewagę strony popytowej, co przełożyło się na wzrost indeksu szerokiego rynku o 0,33% przy obrotach na poziomie 802 mln zł. Na wykresie dziennym została wyrysowana biała świeca z niewielkimi cieniami. Byki pokonały marcowe maksimum intraday, co stanowi dobry prognostyk dalszego zachowania tej strony rynku. Chociaż wymowa ruchu jest osłabiona przez stosunkowo słabą aktywność inwestorów (od trzech sesji obroty na parkiecie maleją), to wydaje się, że apetyt popytu na kontynuację wzrostów nie powinien zmaleć. W ślad za ruchem indeksu na północ podążyły obserwowane wskaźniki. Nieznacznie na wartości zyskał również ADX i chociaż wskazuje on wciąż na horyzontalny charakter zmagań, to od jego zachowania będzie zależało potwierdzenie ruchu wzrostowego. Dla dzisiejszych notowań, w przypadku kontry niedźwiedzi, kluczowe będzie utrzymanie co najmniej połowy wczorajszego korpusu (48 668 pkt). Kolejne mocne wsparcie wyznacza linia marcowego odbicia. Celem dla
popytu jest maksimum z kwietnia 2008 r. (49 165 pkt) oraz 61,8% zniesienia Fibonacciego całej fali bessy (okolice 49 700 pkt).

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)