Cud gospodarczy końca XX w.

W ostatnich 12 miesiącach istnienia Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przyjęto ustawę o działalności gospodarczej przygotowaną przez Mieczysława Wilczka oraz pakiet ustaw dotyczących reform gospodarczo-ustrojowych, czyli plan Balcerowicza.

Cud gospodarczy końca XX w.
Źródło zdjęć: © rp.pl | rp.pl

17.12.2014 | aktual.: 17.12.2014 10:05

Dzień po przyjęciu planu zmieniono urzędową nazwę państwa z PRL na Rzeczpospolitą Polską. Pomiędzy 23 grudnia 1988 roku a 28 grudnia 1989 roku Polska była już miejscem narodzin największego na świecie cudu gospodarczego końca XX wieku.

Przywrócenie wolności gospodarczej za sprawą ustawy Wilczka wywołało na niespotykaną i nieznaną skalę erupcję przedsiębiorczości. Polska stała się gospodarczo pionowo startującym samolotem. Miejscem, do którego się wraca z emigracji, czego nie doświadczaliśmy od dziesięcioleci, i co, jak do tej pory, mimo upływu ćwierćwiecza od odzyskania wolności się nie powtórzyło.

W Polsce dokonywała się rewolucja handlowa. Przedsiębiorcy, nie czekając na zmianę w kontrolowanych przez rząd sieciach dystrybucji, wyszli ze „szczękami" i łóżkami polowymi na ulice polskich miast. Na straganach ustawionych przed sklepami było to, czego nie było w środku. Towary do tej pory znane tylko z Pewexu były dostępne wszędzie. Pierwszym słowem, o którego znaczenie pytał obcokrajowiec przyjeżdżający wówczas do Polski, było słowo „hurtownia". Tak jak dziś spotykamy na każdym kroku bank, tak wówczas, a nawet częściej, spotykało się hurtownię. Polacy nie marnowali czasu.

Przez rok, do przyjęcia pakietu ustaw dotyczących reform gospodarczo-ustrojowych, Polska była już kipiącym przedsiębiorczością krajem, w którym bez zwłoki każdy mógł założyć firmę. Powstawał niezależny i równoległy do sektora państwowego sektor prywatnej gospodarki. W ciągu kilku lat powstanie w nim według badań prof. Pawła Glickmana blisko 6 milionów nowych miejsc pracy. To dzięki tym od nowa stworzonym stanowiskom polska początkująca demokracja mogła się ostać i rozwinąć. Z dnia na dzień upadały nie tylko przedsiębiorstwa, ale i całe branże starej socjalistycznej gospodarki, a wraz z nimi znikały miejsca pracy dla tysięcy ludzi. To, że nie było aż tak masowych protestów i oporu przed zmianami, było zasługą alternatywy, którą była praca w intensywnie rozwijających się prywatnych firmach. To one uratowały przemiany przełomu lat 80. i 90.

Przywrócenie wolności gospodarczej wywołało daleko idące i w znacznej części nieodwracalne zmiany, a z ich owoców czerpiemy do dziś.

W rozpędzonej już gospodarczo Polsce w grudniu 1989 roku przegłosowano pakiet ustaw dotyczących reform gospodarczo-ustrojowych. Odegrał on niebywałą rolę przede wszystkim w przekonaniu międzynarodowych wierzycieli Polski do redukcji naszego długu zagranicznego. Już sam ten fakt sprawia, że plan Balcerowicza ma swoje miejsce w historii Polski.

Andrzej Sadowski jest wiceprezydentem Centrum im. A. Smitha

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)