Czego boją się Polacy - lista strachów

Lista obaw Polaków jest bardzo długa. Co drugi z nas obawia się biedy, a 76 proc. przerażonych jest na myśl o utracie pracy

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Straszna bieda

Lęk przed ubóstwem wyraża 45 procent ankietowanych - wynika z najnowszego sondażu CBOS. To o 4 punkty procentowe więcej niż przed rokiem. Co trzecia osoba z tej grupy uważa jednak, że poradzi sobie w tej sytuacji. Spokojnych o byt finansowy rodziny jest 17 procent badanych.

Blisko połowa Polaków - 48 procent - ocenia swoje warunki materialne jako przeciętne. 38 procent uznaje je za dobre, a 14 procent - za złe. Większość ankietowanych nie przewiduje raczej zmian swoich warunków bytowania. 70 procent sądzi, że w ciągu roku nie zmienią się. 17 procent obawia się pogorszenia warunków życia, a 13 procent ma nadzieję na poprawę. Badanie przeprowadzono między 7 a 13 marca 2013 na reprezentatywnej próbie losowej 1060 dorosłych mieszkańców Polski.

Z obliczeń "Dziennika Gazety Prawnej" wynika, że w 2011 r. w Polsce liczba osób dotkniętych skrajnym zubożeniem zwiększyła się o ok. 400 tys. Ich wydatki były mniejsze od minimum egzystencji obliczanego przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych. W 2012 r. takie miesięczne minimum dla jednej osoby wynosiło 521,11 zł, dla rodziny z z dwójką dzieci na utrzymaniu 1771,96 zł (prawie 443 zł na osobę), a dla gospodarstwa domowego z trójką potomstwa (w tym dwójka to dzieci starsze) ponad 2281 zł (456 zł na osobę).

Horror dnia codziennego

Ubóstwem najbardziej zagrożone są bowiem rodziny osób tracących pracę. W 2011 r. poniżej minimum egzystencji żyło aż 34,5 proc. osób mających w rodzinach dwoje lub więcej bezrobotnych. Natomiast wśród tych gospodarstw domowych, w których wszyscy pracowali, skrajna bieda była udziałem tylko 5 proc. osób. Kim są biedni pracujący? Jak wyjaśnia IAR doktor Piotr Broda-Wysocki z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych, to osoby, których zarobki nie wystarczają na zaspokojenie podstawowych potrzeb. To nie tylko osoby bez wykształcenia. Są to również absolwenci wyższych uczelni humanistycznych.

Zdaniem doktora Piotra Brody-Wysockiego, polityka społeczna państwa powinna skupić się nie tylko na osobach bez pracy, ale również na tych, których pensja nie przekracza minimalnej. Ludzie, których dochody nie pozwalają na wyjście z ubóstwa, powinni być, zdaniem rozmówcy IAR, wspomagani przez sfinansowanie im dojazdów do pracy czy dojazdów dzieci do szkół.

- Okazuje się, że płaca minimalna minus koszty wyjścia z domu do pracy daje takie same dochody jak te uzyskiwane z pomocy socjalnej - wylicza Piotr Broda-Wysocki, który zwraca też uwagę na ogromne rozwarstwienie płac w Polsce. O ile u nas biedni pracujący to 12 procent społeczeństwa, to w Czechach jest ich tylko 4 procent. Tam jednak rozpiętość płac jest o wiele mniejsza niż u nas.

Obraz

JK,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Pamiętaj o tej uldze. Czas tylko do końca grudnia
Pamiętaj o tej uldze. Czas tylko do końca grudnia
10 tys. zł opłaty dla właścicieli działek. Urzędnicy mierzą odległości
10 tys. zł opłaty dla właścicieli działek. Urzędnicy mierzą odległości
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Fala żywności z Ukrainy płynie do Polski. Wśród nich te produkty
Pierwsza taka niedziela w grudniu. Sklepy zmieniają godziny otwarcia
Pierwsza taka niedziela w grudniu. Sklepy zmieniają godziny otwarcia
Od stycznia więcej pieniędzy zostawisz przy kasie. Oto przyczyna
Od stycznia więcej pieniędzy zostawisz przy kasie. Oto przyczyna
Polska sieć wchodzi do Warszawy. Rzuci wyzwanie Żabce?
Polska sieć wchodzi do Warszawy. Rzuci wyzwanie Żabce?
Duża zmiana w abonamencie RTV. Wiemy, kiedy ją odczujemy
Duża zmiana w abonamencie RTV. Wiemy, kiedy ją odczujemy
Polacy rzucili się na te oferty pracy. W zeszłym roku tak nie było
Polacy rzucili się na te oferty pracy. W zeszłym roku tak nie było
Dostałeś wezwanie do zapłaty za parking? Ministerstwo ostrzega
Dostałeś wezwanie do zapłaty za parking? Ministerstwo ostrzega
Taką czekoladę kupujemy. Niepokojące wyniki kontroli
Taką czekoladę kupujemy. Niepokojące wyniki kontroli
Polski gigant otworzył pierwszy sklep w Mołdawii. Mówi o rekordzie
Polski gigant otworzył pierwszy sklep w Mołdawii. Mówi o rekordzie
Ruszył kolejny jarmark. Grzaniec o połowę tańszy niż we Wrocławiu
Ruszył kolejny jarmark. Grzaniec o połowę tańszy niż we Wrocławiu
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯