Czekają na dyplomy. Kłopoty studentów byłego Collegium Humanum

Prawie połowa absolwentów kierunków pedagogicznych i psychologicznych na uczelni Varsovia nie otrzymała jeszcze dyplomów. Problemy zaczęły się po aferze korupcyjnej związanej z założycielem Collegium Humanum. Rektor Magdalena Stryja tłumaczy, że weryfikacja dokumentów jest czasochłonna - pisze "Wyborcza Warszawa".

Studenci, którzy obronili się w 2024 r., nadal czekają na swoje dyplomy. W lipcu rektor obiecała, że dokumenty zostaną wydane do końca miesiąca, jednak proces wciąż się przeciąga. Weryfikacja sytuacji absolwentów rozpoczęła się dopiero w styczniu, co dodatkowo opóźniło wydawanie dyplomów.

Brak dyplomów wpływa na życie zawodowe absolwentów. Wielu z nich nie może podjąć pracy w zawodzie, a niektórzy stracili zatrudnienie. Studenci skarżą się na brak jasnych informacji i trudności w kontakcie z uczelnią. Rektor zapewnia, że proces wydawania dyplomów trwa, ale priorytet mają tegoroczni absolwenci - czytamy w stołecznej "Wyborczej".

Uczelnia twierdzi, że cały czas trwa jakaś weryfikacja. Nie jest nam jasno powiedziane, co się dzieje i kiedy dostaniemy dyplomy. Widać, że rektor stara się nam pomóc, ale pracują tam osoby niekompetentne. Biuro obsługi studentów nie jest w stanie mnie o niczym poinformować, więc wykonuję tygodniowo trzy telefony do pani rektor. Czuję, że jest już nimi zmęczona, więc szybciej będzie chciała mieć mnie z głowy - mói "Wyborczej" pani Maria.

Pisaliśmy o problemach studentów tej uczelni już rok temu:

Pod koniec czerwca władze Collegium Humanum poinformowały o zmianie nazwy uczelni na Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych "Varsovia". Powód? "Nazwa źle się kojarzy" - tłumaczyła prorektor Magdalena Stryja - pisał w 2024 r. Adam Sieńko w WP Finanse.

Jak pisaliśmy w ubiegłym roku, "Varsovia" pobierała od rezygnujących studentów opłatę w wysokości 500–600 zł, tłumacząc, że nie jest ona wygórowana i odzwierciedla koszty ponoszone przez szkołę. Jednak – jak wskazywał w rozmowie dr Łukasz Gołąb z Kancelarii Kozikowski&Partners – po złożeniu oświadczenia o rezygnacji uczelnia nie ma prawa żądać od studentów żadnych dodatkowych opłat.

Afera Collegium Humanum dotyczyła handlu dyplomami MBA i innymi świadectwami, które były sprzedawane za kilka–kilkanaście tysięcy złotych bez realnego toku nauki. Uczelnia w krótkim czasie masowo wydawała dokumenty, m.in. politykom i menedżerom spółek państwowych, co wywołało pytania o jakość kształcenia i nadużycia w systemie awansów zawodowych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.