Część ROD zostanie zlikwidowana? Działkowcy piszą do premiera
Polski Związek Działkowców zwrócił się z apelem do premiera Donalda Tuska o interwencję w sprawie ochrony rodzinnych ogrodów działkowych. - Realne jest ryzyko, że znaczną część ROD obejmą plany, które wykluczą ochronę przed likwidacją - czytamy w liście PZD.
Działkowcy przypominają w piśmie interwencję Donalda Tuska podczas prac nad ustawą o ROD w 2013 r. Piszą, że pozwoliła ona "przełamać impas legislacyjny" i doprowadziła do jej uchwalenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Będziemy dziadami". Polacy zabrali głos w sprawie zmiany waluty
"Dzięki tym działaniom udało się ocalić Rodzinne Ogrody Działkowe, które dziś służą milionom Polaków. Wierzymy, że Pańskie zaangażowanie po raz kolejny przyniesie pozytywne efekty, a nowelizacja rozporządzenia zostanie niezwłocznie wdrożona" - podkreśla Związek w apelu do premiera.
Polski Związek Działkowców dodaje, że przepisy, które ich zdaniem mogą doprowadzić do likwidacji wielu ogródków działkowych, zostały wprowadzone w niejasnych okolicznościach, "tuż przed zmianą władz w Polsce". PZD twierdzi także, że obecne regulacje dotyczące planów ogólnych otwierają furtkę do masowej likwidacji ROD na cele komercyjne.
"Takie rozwiązania stoją w sprzeczności z ideą ustawy o ROD, która miała chronić ogrody oraz rodziny działkowców" - zaznaczają działkowcy.
Czy ROD-om grozi likwidacja?
Jesienią 2023 r. w życie weszła nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym. Samorządy będą musiały przygotować nowe dokumenty planistyczne, tak zwane master plany, podzielić grunty na strefy i określić, jakiego rodzaju obiekty mogą w nich funkcjonować.
Przepisy dopuszczają zaszeregowanie gruntu do jednej z 13 stref. Wśród nich znajdują się przykładowo strefy usługowe, z zabudową mieszkaniową, gospodarcze, produkcji rolniczej czy zieleni i rekreacji.
Gminy mają czas na podjęcie decyzji co do przeznaczenia terenu do końca 2025 r. Polski Związek Działkowców podkreśla, że ROD-y będą bezpieczne wyłącznie wtedy, gdy tereny, na których się znajdują, zostaną zaklasyfikowane do jednej z trzech stref. Każda inna decyzja sprawi, zdaniem PZD, że ROD "będzie spełniał przesłanki do likwidacji".
Jeżeli właściciel gruntu, czyli gmina lub Skarb Państwa, zdecyduje o likwidacji ROD-u, w miejscu ogródków będzie mogło powstać np. osiedle mieszkaniowe - o ile oczywiście takie rozwiązanie dopuści master plan, a potem szczegółowy plan miejscowy.
Zagrożenia w postaci masowych likwidacji ROD nie widzi jednak Ministerstwo Rozwoju i Technologii. W odpowiedzi przesłanej redakcji WP Finanse resort uspokaja, że plan ogólny przygotowywany jest przez gminę w ramach władztwa planistycznego w sposób bardzo zbliżony do procedury sporządzania planu miejscowego.
"Zagrożenie, że przepisy dotyczące planu ogólnego w obecnym kształcie przyczynią się do likwidacji ogrodów działkowych nie jest nawet w najmniejszym stopniu większe, niż to miało miejsce w przypadku dotychczasowych studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego i w dalszym ciągu będzie w całości zależne od władztwa planistycznego gminy" - czytamy w stanowisku MRiT.