Częściowa emerytura będzie głodowa
Rząd obiecywał, że kobiety i mężczyźni będą mogli skorzystać z częściowej emerytury jeszcze przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Świadczenie miało wynosić połowę właściwej emerytury, dziś okazuje się, że będzie to zaledwie 30 proc. Średnie świadczenie wyniesie zaledwie 400 zł.
19.06.2012 | aktual.: 19.06.2012 07:13
"Rzeczpospolita" zauważa, że taka kwota nie zapewnia nawet minimum socjalnego. Trudno więc będzie doczekać do pełnego osiągnięcia wieku emerytalnego. Na reformie przyjętej przez rząd skorzystają tylko rolnicy. Ich świadczenia będą nieco wyższe, a co ważniejsze nie będą obniżały wysokości właściwej emerytury.
Reforma systemu zakładała, że z częściowego świadczenia emerytalnego będą mogły skorzystać 62-letnie kobiety, jeśli przepracowały 35 lat, oraz 65-letni mężczyźni z 40-letnim stażem pracy. Ich świadczenie mogło wynosić 50 proc. docelowego świadczenia. ZUS miał je wyliczyć ze wszystkich wpłaconych składek emerytalnych.
Dziś już wiemy, że tak nie będzie. Świadczenie będzie wyliczone jedynie na podstawie składek odprowadzonych na tradycyjne konto w ZUS. Obecne przepisy nakazują podział składek w proporcjach: 12,2 proc. na tradycyjne konto w ZUS, 5 proc. trafia na subkonto w ZUS, a 2,3 proc. to składka odprowadzana od OFE.
Skąd ta zmiana? Zmian w przepisach nie zapisano wprost, wszędzie są tylko odwołania do innych przepisów. Mało kto zwrócił uwagę, czym one skutkują. Zdaniem ekspertów było to celowe zadanie rządu, które pozwoliło ukryć, że częściowe emerytury będą głodowe.
Resort pracy pytany o sposób wyliczania częściowej emerytury stwierdza, że na jesieni, podczas prac na ustawą o wypłacie świadczeń z OFE, jeszcze raz przejrzy uchwalone przepisy. Nie wyklucza przy tym, że możliwe jest wprowadzenie zmian w sposobie wyliczania częściowej emerytury. Przedstawiciel FOR wyliczył, że w przypadku przeciętnie zarabiających kobiet wyniesie on w wieku 62 lat zaledwie 394 zł, a w przypadku mężczyzn w wieku 65 lat - 477 zł.