Czwarta czarna świeca

Otwarcie kontraktów, podobnie jak dzień wcześniej, wypadło w piątek z luką bessy. Również identycznie jak w czwartek sesja rozpoczęła się od przełamania stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego (mam tutaj na myśli zakres: 2765 – 2769 pkt).

14.03.2011 | aktual.: 14.03.2011 08:25

Otwarcie kontraktów, podobnie jak dzień wcześniej, wypadło w piątek z luką bessy. Również identycznie jak w czwartek sesja rozpoczęła się od przełamania stosunkowo istotnej zapory popytowej Fibonacciego (mam tutaj na myśli zakres: 2765 – 2769 pkt).

Warto nadmienić, że transakcje na FW20H11 zaczęły być zawierane od razu w rejonie kolejnego przedziału wsparcia: 2748 – 2751 pkt. Nie wyglądało to zatem dobrze, zważywszy, iż poziom 2748 pkt został także w pierwszych minutach handlu naruszony.

Gdy wydawało się, że kontrakty muszą nieuchronnie dotrzeć do eksponowanej przeze mnie w komentarzu porannym strefy: 2724 – 2728 pkt, kupujący podjęli nieoczekiwanie bardzo ofensywne działania obronne. Reakcja popytu mogła wskazywać, że rynek nie jest wcale słaby, a poranna przecena została jedynie sprowokowana przez doniesienia agencyjne opisujące dramatyczne skutki trzęsienia ziemi w Japonii.

Fala wzrostowa wytraciła jednak swój impet w okolicy oporu Fibonacciego: 2765 – 2769 pkt, po czym do akcji ponownie wkroczyli sprzedający. Tak naprawdę trudno było się zorientować, o co w tym wszystkim chodzi, tym bardziej, że po ustanowieniu nowego minimum sesyjnego byki po raz kolejny zdołały zainicjować silny ruch odreagowujący.

Popyt wykazywał się zatem sporą aktywnością, co w pewnym sensie przypominało czwartkowe działania obronne byków w rejonie: 2765 – 2769 pkt i brak reakcji na silną przecenę za oceanem. Problemem kupujących było jednak to, że notowania FW20H11 konsekwentnie przebiegały poniżej 2765 – 2769 pkt. Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2747 pkt (spadek wartości o 0.65%).

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Przełamanie strefy wsparcia Fibonacciego: 2765 – 2769 pkt wraz z przebiegającymi tutaj median lines pogorszyło w moim odczuciu krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Trzeba jednak podkreślić, że za silny, średnioterminowy sygnał słabości rynku należałoby dopiero uznać przełamanie strefy: 2691 – 2695 pkt. Jak widać na załączonym wykresie, tutaj również przecinają się dwie, niezwykle istotne median lines.

Wskazaniem urealniającym wariant konfrontacji w rejonie wspomnianego przed momentem przedziału cenowego byłoby zanegowanie 2724 – 2728 pkt. Jak wiadomo jest to również istotny obszar cenowy, gdzie z pewnością należy oczekiwać sporej aktywności ze strony obozu kupujących.

Na razie faktem pozostaje to, że notowania kontraktów zaczęły przebiegać poniżej 2765 – 2769 pkt. Strefa niejako automatycznie przemieniła się natomiast w istotną zaporę podażową i dopiero jej trwałe sforsowanie wpłynęłoby pozytywnie na krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu. Nie wykluczam jednak, że potencjalny ruch odreagowujący mógłby stanowić jedynie część zdecydowanie bardziej złożonej struktury korekcyjnej ABCD, bądź XABCD (nieco szerzej odniosę się do tego wątku w swoich opracowaniach online). Tak czy inaczej zalecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji należałoby obecnie umiejscowić kilka punktów ponad poziomem 2769 pkt.

Gdy przygotowuję niniejszą analizę bardzo silnie traci na wartości japoński Nikkei. Na pozostałych rynkach azjatyckich nie widać żadnego zaniepokojenia. Spadek indeksu w Japonii wpływa jednak negatywnie na kwotowania kontraktów na amerykańskie indeksy. Wydaje się zatem, że ta sytuacja może w jakimś stopniu zdeterminować przebieg porannej fazy notowań na warszawskim rynku terminowym. Z drugiej strony nie możemy zapominać, że piątkowa sesja za oceanem zakończyła się triumfem strony popytowej. Jest to również istotny czynnik, mogący sprowokować jednak kupujących do zainicjowania ofensywnych działań obronnych.

Najbliższym wsparciem pozostaje niezmiennie zakres: 2724 – 2728 pkt. Osobiście zamknąłbym tutaj część krótkich pozycji, gdyż nie wydaje mi się, by kupujący zrezygnowali z obrony tej istotnej zapory popytowej. Tak jak podkreślałem wcześniej, podobne działania należałoby także podjąć z chwilą przedostania się kontraktów ponad 2765 – 2769 pkt. W przypadku pokonania tutaj podaży rynek powinien wejść w kolejną fazę ruchu odreagowującego, choć tego typu wyłamanie nie przekreślałoby jeszcze scenariusza związanego z możliwością uformowania się na wykresie złożonej struktury korekcyjnej ABCD, bądź XABCD.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)