Czy inwestorzy obserwują jeszcze Grecję? - komentarz walutowy

Z Grecji po zwycięstwie Syrizy właściwie codziennie dochodzą nas niepokojące sygnały. Pomysły nowej ekipy budzą poważne wątpliwości. Program gospodarczy Syrizy można skrócić następująco: "jesteśmy relatywnie mali w stosunku do reszty Europy, więc w sumie stać was by za nas zapłacić - nawet jak nie będziemy oszczędzać".

Czy inwestorzy obserwują jeszcze Grecję? - komentarz walutowy
Źródło zdjęć: © Fotolia | djama

09.02.2015 | aktual.: 09.02.2015 11:46

Z Grecji po zwycięstwie Syrizy właściwie codziennie dochodzą nas niepokojące sygnały. Pomysły nowej ekipy budzą poważne wątpliwości. Program gospodarczy Syrizy można skrócić następująco: „jesteśmy relatywnie mali w stosunku do reszty Europy, więc w sumie stać was by za nas zapłacić - nawet jak nie będziemy oszczędzać”.

Wystąpienia przywódców Syrizy mają kolejne nowe elementy niepokojące rynki. Właśnie ogłoszono wzrost płacy minimalnej z 580 euro na 750 euro w 2016 roku, program dożywiania najuboższych oraz przywrócenia do pracy urzędników zwolnionych w ramach programu oszczędności. Ten ostatni ruch jest szczególnie kuriozalny, gdyż skoro nie ma żadnych nowych potrzeb, a administracja sobie radzi, jest to po prostu sztuczne zmniejszenie bezrobocia i to w bardzo nielogiczny sposób. Warto również zwrócić uwagę na fakt, że europejskie tournée greckiego ministra finansów nie przyniosło efektów. Wierzyciele nie zgodzili się na opóźnienie spłat oraz zmniejszenie oprocentowania obligacji do poziomu wzrostu PKB. Minister finansów Grecji w wywiadzie dla włoskiej agencji RAI powiedział również, że nie można wykluczyć wyjścia jego kraju ze strefy euro, gdyż wtedy wyszłyby również inne państwa. Nie do końca wiadomo jednak, które i dlaczego miałyby to zrobić. Co ważne - od pierwszego szoku, którym były wybory, notowania euro dobrze
znoszą kolejne wydarzenia z Grecji i delikatnie umacnia się wspólna waluta względem głównych walut.

Poznaliśmy słabsze dane z Chin - import spadł o 20% względem analogicznego miesiąca w zeszłym roku, a eksport o 10%. Warto jest zawsze zwrócić uwagę na kilka czynników, które wyjaśniają tak duże skoki tych parametrów. Pierwszym z nich jest chiński Nowy Rok, jest to święto ruchome i w tym roku przypadło w styczniu. Spowodowało to, że fabryki nie pracowały pełną parą, więc i eksport z pewnością to odczuł. W przypadku importu warto zwrócić uwagę, że Chiny importują bardzo dużo surowców. Z powodu spadku cen na rynkach światowych przy niezmienionych ilościach wolumen importu był zdecydowanie mniejszy. Warto również zwrócić uwagę, że dokładnie rok temu mieliśmy nagły wzrost importu o 10%. Odwołując się do tamtej górki spadek miał zatem bardziej imponującą wartość. Nie zmienia to faktu, że spowalniające Chiny zawsze budzą niepokój na rynkach i inwestorzy z pewnością będą uważnie śledzić kolejne informacje z Państwa Środka.

Dzisiaj kalendarz danych makroekonomicznych nie zawiera żadnych ważnych danych. Od rana poznawaliśmy informacje o bilansach handlowych wielu państw. Warto zwrócić uwagę na Niemiec, gdzie wzrasta nadwyżka handlowa. Eksport wzrósł o 3,4% wobec oczekiwań 1%, natomiast import spadł o 0,8% wobec oczekiwań 0,4%. Poprawa sytuacji w Niemczech nie pozwala co prawda wyciągnąć całej Unii Europejskiej na plus, ale jest to ważny element wspólnych danych.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 09.11.2014 do 09.02.2015

Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Obecnie utworzył szeroki trend spadkowy, którego górne ograniczenie będące jednocześnie oporem dla dalszych ruchów przebiega na poziomie 4,2900. Wsparciem są okolice 4,1550.
CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 09.11.2014 do 09.02.2015

W przypadku franka cała analiza techniczna sprzed wybicia stała się nieistotna w krótkim okresie. Obecnie mamy do czynienia podobnie jak na euro z trendem spadkowym. Kurs wybił się jednak z tej formacji w dół ku radości kredytobiorców. W poniedziałek kurs zawrócił, wsparciem jest nadal poziom 3,9400. Oporem dla dalszych wzrostów jest poprzednia linia wsparcia na 4,0200.
USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 09.11.2014 do 09.02.2015

Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i po drobnych korektach dalej rośnie. Kurs wybił się jednak z tej formacji i obecnie porusza się wzdłuż linii łączącej ostatnie minima lokalne. Wsparciem na dzisiaj są okolice 3,6100, gdzie przebiega wspomniana linia łącząca minima lokalne.

GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 09.11.2014 do 09.02.2015

Funt podobnie jak inne waluty znajduje się w trendzie wzrostowym. Oporem dla dalszych wzrostów jest ostatnie maksimum na poziomie 5,7000. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 5,5000, a następnie ważne minima lokalne z przed ostatniego wybicia na poziomie 5,4500.
Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)