Czy lody naturalne są naprawdę naturalne? Te stuprocentowo naturalne tak popularne by nie były
"Lody naturalne", "lody rzemieślnicze" - takie szyldy można spotkać już wszędzie. Czy jednak lody naturalne są naprawdę takie naturalne? Ciężko stwierdzić, bo rzadko która lodziarnia pokazuje składniki swoich przysmaków. A jak już któraś to robi, to się okazuje, że wcale tak naturalnie nie jest.
27.07.2018 | aktual.: 28.07.2018 16:32
W ramach akcji #WPnaLato odwiedziliśmy kilka punktów z lodami, które są promowane jako naturalne. - Spisu składników nie mamy, mogę szybko panu powiedzieć, co w tych lodach jest. A są same naturalne składniki - słyszę w jednej ze szczecińskich lodziarni, która chwali się, że sprzedaje tylko naturalne lody. Problem jest też w innej takiej lodziarni. Sprzedawca szuka wykazu składników. Coś znajduje, ale ze spisu niewiele wynika. O szczegółach mógłbym porozmawiać co najwyżej z działem produkcji.
Inaczej jest z punktem Lody Marczak. To tam ustawiają się największe kolejki w mieście. Sprzedawca od razu daje mi wykaz składników. Każdy smak to osobna pozycja, razem to daje kilkanaście kartek A4. Sprzedawca nie widzi też problemu, że wszystkie kartki fotografuję.
A Wam udało się poznać skład lodów naturalnych, które macie w okolicy? Prześlijcie nam zdjęcia przez dziejesie.wp.pl
Lody naturalne? "Chyba raczej przetworzone"
Nie wszystkie składniki brzmią naturalnie. Przewija się guma ksantowa, guma guar, mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych czy ziemniaczany syrop glukozowy.
- Te składniki może nie są najgorsze, ale też trudno je nazwać zupełnie naturalnymi - mówi dietetyk dr Anna Brinken. - Weźmy ziemniaczany syrop glukozowy. "Ziemniaczany" brzmi naturalnie i wprowadza w błąd konsumenta. Na pewno jest bezpieczniejszy dla zdrowia niż często wykorzystywany do produkcji "zwykłych" lodów syrop glukozowo-fruktozowy. Ale jedzenie go w dużych ilościach przyczyni się do nadwagi i otyłości - mówi dietetyk.
Lody naturalne okazują się zatem całkiem kaloryczne. Niektóre smaki mają wartość energetyczną nawet 185 kalorii na 100 g. Kto dba o linię, sam wie, na ile może sobie pozwolić.
- Te lody naturalne z lodziarni to jednak tak naturalne nie są - komentuje dietetyczka. Proponuje jednak, żeby porównać skład takich lodów z popularnymi przysmakami, które można dostać w każdym supermarkecie. W wybranym przeze mnie lodzie "Big Milk" Algidy lista składników jest znacznie dłuższa. - Warto pamiętać - im dłuższa lista składników, tym gorzej - mówi dietetyczna. W produkcie Algidy jest jeszcze syrop glukozowo-fruktozowy czy syrop glukozowy, jednak sporo składników się powtarza z lodami naturalnymi. W "Big Milk" też są na przykład mono i diglicerydy kwasów tłuszczowych oraz różne stabilizatory.
- Na pewno lody naturalne mają lepszy skład. Ale i tak można powiedzieć, że te lody naturalne to taki trochę chwyt marketingowy - mówi dr Brinken. Dietetyczka zastanawia się jednak, czy lody bez szczypty chemicznych dodatków cieszyłyby się popularnością. - Bez dodatków zagęszczających i emulgatorów lody nie miałyby odpowiedniej konsystencji. Wysoki koszt produkcji i ograniczone możliwości wykonania na miejscu w lodziarni od początku do końca sprawia, że lodziarnie korzystają z półproduktów - mówi. Choć dietetyczka nie wyklucza, że są w Polsce takie lodziarnie, które rzeczywiście korzystają tylko z naturalnych produktów.
- mówi.
Zobacz też:Lody przemysłowe to w połowie powietrze
A Wy co myślicie o lodach naturalnych? Które wolicie: naturalne czy ze sklepu? dziejesie.wp.pl