Czy lokatorzy odkupią mieszkanie zakładowe

Sprawa osiedli mieszkaniowych sprzedanych przed wielu laty z lokatorami ciągle wraca.

Sejmowa podkomisja zakończyła właśnie prace nad projektem, który przywraca możliwość kupowania przejmowanych mieszkań przez najemców po niskiej cenie. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących nabywania własności nieruchomości. W środę sprawozdaniem zajęła się Sejmowa Komisja Infrastruktury.

Posłowie chcą przywrócić moc obowiązującą przepisom, które już wygasły, ale jednocześnie dokonać w nich zmian.
- Projekt daje więc najemcom mieszkań zakładowych sprzedanych wraz lokatorami prawo żądania od spółek, w których Skarb Państwa stracił pozycję dominującą, odsprzedaży lokalu, ale tylko, gdy nie otrzymali wcześniej oferty jego nabycia - wyjaśnił poseł Józef Racki, przewodniczący podkomisji.

Jeżeli właściciel odmówi najemcy sprzedaży, decyzję o tym, czy przysługuje mu prawo nabycia, może podjąć sąd. Zbada, czy obecny właściciel kupił lokal z naruszeniem prawa. Jeśli się okaże, że doszło do zamiana prawa w przeszłości, część kosztów odkupu pokryłoby państwo.

Takie rozwiązanie nie podoba się organizacjom skupiającym lokatorów mieszkań zakładowych. Oprotestowali w środę sprawozdanie podkomisji. Wolą projekt posłów PiS, który pozwala odkupić lokal bez potrzeby udowadniania, że doszło do złamania prawa.

Chodzi o to, że w latach 90. prywatyzowane i upadające przedsiębiorstwa państwowe sprzedawały całe osiedla razem z lokatorami osobom prywatnym i prawnym. Ustalały bardzo niskie ceny i nie proponowały najemcom wykupu lokali (pozwalały na to obowiązujące wtedy przepisy). Huta Zabrze sprzedała w ten sposób 1,7 tys. mieszkań, w tym zabytkowe osiedla (metr kwadratowy kosztował od 50 do 120 zł).
Dopiero w 2011 r. weszła w życie ustawa, która zabroniła sprzedaży mieszkań zakładowych z pominięciem najemców.

ret
Rzeczpospolita