Czy popyt może odetchnąć z ulgą?
Czerwcowa seria kontraktów terminowych rozpoczęła wczorajszą sesję z poziomu 2 844 pkt. Zaraz po otwarciu ustanowiono dzienne minimum na 2 840 pkt, a dalsza część sesji przebiegała pod znakiem zdobywania przez kurs kontraktów kolejnych punktów.
11.05.2011 08:35
Brak istotnych danych makroekonomicznych sprzyjał odbiciu kursu. Około godz. 11 podaż zatrzymała zwyżkę na 2 861 pkt, a poziom ten został pokonany dopiero przed zakończeniem sesji, kiedy to kupujący wyprowadzili falę wzrostową z poziomu 2 849 pkt, która dotarła do 2 864 pkt. Zamknięcie sesji wypadło z kursem 2 858 pkt (+0,56%), dzienny wolumen obrotu wyniósł 33,9 tys. sztuk i był o 13,4% wyższy niż na sesji poniedziałkowej.
We wtorek na wykresie FW20M11 pojawiła się biała świeca, której zamknięcie wypadło powyżej poprzedniego czarnego korpusu. Tym samym można wstępnie przyjąć, że wsparcie na 2 850 pkt zostało wybronione i popyt ma szansę na kontratak. Ważnym rejonem oporu na drodze potencjalnego odbicia jest przedział 2 894 – 2 898 pkt, gdzie znajduje się niedomknięta luka bessy z 4 maja. Wczorajsza sesja ukazała także ukrytą siłę rynku, za sprawą ponownego wzrostu LOP w trakcie zwyżki kursu. A zatem przez dwie ostatnie sesje gracze zachowywali się skrajnie przeciwnie, a niezdecydowanie wisi nad rynkiem. Wtorkowa sesja zaprezentowała się korzystnie dla kupujących także z powodu zachowania RSI: oscylator ten gwałtownie zmienił kierunek ze spadkowego na wzrostowy, co może być punktem zaczepienia dla kupujących. Pierwsze oznaki odbicia przewiduje także Derivative Oscillator, który po odnotowaniu lokalnego minimum w poniedziałek, wczoraj minimalnie wzrastał. Na kanwie wygasającej siły trendu zwiększa się prawdopodobieństwo ruchów
wygasających dla wahań kursu, a to sprzyjałoby odbiciu kursu, być może nawet w okolice dotychczasowych maksimów.