Czy prowadzenie domu można wpisać do CV?
Czytając ogłoszenia o pracę łatwo zauważyć, że pracodawcy niechętnie zatrudniają osoby bez doświadczenia zawodowego.
- Wszystko zależy od wykształcenia i indywidualnej sytuacji osoby, która wchodzi na rynek pracy z pewnym opóźnieniem - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska, psycholożka i specjalistka ds. HR. - Najczęściej do pierwszej pracy po kilku, a nawet po kilkunastu latach od zakończenia nauki, idą kobiety które zdecydowały się najpierw "odchować" dzieci.
W takiej właśnie sytuacji była pani Anna z Gdańska, która do 32 roku zajmowała się wychowywaniem dzieci i prowadzeniem domu.
- Zaszłam w ciążę na trzecim roku studiów. Przerwałam naukę i skupiłam się na dziecku. Mąż nieźle zarabiał, więc nie było potrzeby, żebym szła do pracy - opowiada kobieta. - Planowałam, że gdy córka będzie mogła pójść do przedszkola, ja wrócę na studia. Jednak do przedszkola - jako że ja nie pracowałam - córka się nie dostała, a my z mężem uznaliśmy, że w takim razie warto postarać się o drugie dziecko. Do kwestii mojej kariery zawodowej i edukacji postanowiliśmy wrócić, gdy dzieci pójdą do szkoły. W zeszłym roku młodsza córka poszła do zerówki, a ja zaczęłam szukać pracy. Nie spodziewałam się, że brak doświadczenia zawodowego będzie miał decydujący wpływ podczas rekrutacji. Po kilku miesiącach bezskutecznych poszukiwań zaczęłam się załamywać.
Pani Anna starała się o pracę jako ekspedientka, sekretarka, pracownica biurowa. Wszędzie słyszała, że brak jej doświadczenia.
- Po sześciu miesiącach byłam już tak zdesperowana, że poprosiłam przyjaciółkę o załatwienie mi bezpłatnego stażu w firmie jej szwagra. Obiecałam, że nie będę oczekiwać żadnego wynagrodzenia, stwierdziłam, że będę przychodziła jak wszyscy pracownicy na osiem godzin i wykonywała wszystkie powierzone mi zadania, byle tylko szef zgodził się wystawić mi świadectwo pracy - opowiada kobieta. - Naprawdę liczyłam tylko na możliwość zdobycia jakiegokolwiek doświadczenia. Szef był jednak ze mnie zadowolony i po miesiącu zaproponował umowę zlecenie, za pracę mi zapłacił, a po kilku miesiącach dostałam normalny etat.
Zdaniem Renaty Kaczyńskiej – Maciejowskiej, pani Anna wybrała bardzo rozsądny i skuteczny sposób na znalezienie pracy.
- Osoba bez doświadczenia musi liczyć się z tym, że na początku trzeba będzie zapłacić "frycowe". To znaczy zgodzić się na mało ambitne stanowisko pracy za niewielkie wynagrodzenie albo właśnie bezpłatny staż, który pozwoli nabrać praktyki i w ten sposób zwiększy szansę na znalezienie pracy - ocenia. - Jednocześnie bardzo rozsądne jest szukanie pracy poprzez informowanie o tym szerokiego kręgu znajomych i przyjaciół. Kandydat bez doświadczenia to dla pracodawcy wielka niewiadoma, a zatrudnienie go oznacza spore ryzyko. Pracodawca, który zna nas prywatnie lub któremu ktoś nas polecił np. jako osobę odpowiedzialną, rzetelną i dobrze zorganizowaną z pewnością będzie zdecydowanie mniej nieufny.
Podjęcie stażu, praktyki zawodowej lub pracy za "grosze", to niejedyne co możemy zrobić na początek.
- Poza informowaniem krewnych i znajomych o tym, że szukamy zatrudnienia, warto też skorzystać z pomocy urzędu pracy czy agencji pośrednictwa w zatrudnieniu. Skuteczne może się też okazać zamieszczenie swojego anonsu w jak największej liczbie serwisów internetowych - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - By zrównoważyć brak doświadczenia zawodowego, warto się też zaangażować w pracę społeczną, wolontariat, działalność np. na rzecz szkoły czy dzielnicy. Takimi aktywnościami, choć nie przynosiły one wymiernych korzyści finansowych, będziemy mogli pochwalić się w CV.
Mimo, że brak praktyki w pracy z pewnością nie będzie dobrze wyglądał w naszej aplikacji, nie wpisujmy do niej wymyślonych stanowisk pracy.
- Każdy doświadczony rekruter ma świadomość, że w większości CV znajdują się jakieś nieprawdziwe informacje. Dlatego prowadząc rekrutację, ścieżkę kariery zawodowej sprawdzam bardzo szczegółowo. I zazwyczaj potwierdza się teza, że kłamstwo ma krótkie nogi. Dlatego zdecydowanie odradzam takie "podrasowanie" CV - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Za to możemy do niego wpisać wiele informacji, które zrównoważą w pewien sposób brak formalnego doświadczenia. Jeśli zajmując się domem i dziećmi, kobieta wspierała męża dbając o dokumentację jego firmy, czy też wysyłała w jego imieniu oferty lub odbierała telefony od klientów - nawet jeśli nie była formalnie zatrudniona, warto się takim doświadczeniem pochwalić. Podobnie jak działalnością w samorządzie szkolnym dziecka czy wolontariatem - dodaje specjalistka HR.
Wprawdzie prowadzenia domu i wychowywania dziecka nie możemy wpisać jako pracy, jednak warto zwrócić uwagę pracodawcy, że wiele ta działalność nas nauczyła.
- W ostatniej części CV jest miejsce na dodatkowe informacje na swój temat. Warto w tym miejscu wspomnieć, że w okresie - który postanowiliśmy poświęcić rodzinie - nauczyliśmy się doskonale zarządzać czasem, wykonywać kilka czynności jednocześnie czy gospodarować budżetem. Wychowywanie dziecka rozwija też inteligencję emocjonalną - uczy odpowiedzialności, empatii, negocjacji, rozwija zdolność dostrzegania i reagowania na potrzeby innych. Warto też podkreślić w naszej aplikacji wysoką motywację do pracy, dyspozycyjność, zorganizowanie. To cechy bardzo cenione przez pracodawców - podkreśla Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Osobom, które mają niewielkie lub niemal żadne doświadczenie zawodowe polecam też uzupełnienie formalnego wykształcenia. Warto wrócić na studia, skorzystać z kursów lub szkoleń oferowanych przez urząd pracy. Taki ruch nie tylko pozwoli nam zdobyć dodatkową wiedzę, ale będzie też sygnałem dla pracodawcy, że naprawdę zależy nam na pracy, jesteśmy gotowi do dalszej nauki i aktywnie staramy się
zwiększyć swoje szanse na rynku pracy. To, w jaki sposób szukamy pracy i co robimy by ją zdobyć, dla mnie jako rekrutera, jest źródłem wielu bardzo istotnych informacjo o kandydacie - dodaje specjalistka HR.
AD/ AK/WP.PL