Czy WIG zdoła utworzyć podwójne dno?
Jeszcze w czwartek, po ponad pięcioprocentowych minusach indeksów amerykańskich, nastroje były bardzo złe. Na giełdach azjatyckich jednak nastąpiło dość nieoczekiwane odbicie wzrostowe, kupowano akcje, dając posłuch spekulacjom na temat planu poprawy kondycji Citigroup, a dobre wyniki publikował Dell.
24.11.2008 08:53
Krajowi inwestorzy, w jakimś stopniu, uwierzyli w poprawę sentymentu, WIG w piątek otwierał się +1,4%. Widać było jednak sporą dozę nieufności do kierunku rynku, co przejawiało się w bardzo skromnej aktywności graczy. W pierwszej fazie sesji przeważała strona popytowa, ale przed południem opublikowano gorsze od prognoz dane z Eurolandu dotyczące produkcji przemysłowej oraz sektora usług. Siła kupujących słabła i jeszcze przed 12:00 wykresy zaczęły się osuwać. Podobnie było na giełdach zachodniej Europy, z tym że tam strona podażowa dominowała do końca sesji (ostatecznie FTSE100 -2,4%, CAC40 -3,3%, DAX -2,2%), a na GPW przed 14:00 nastąpiło wzrostowe odbicie i WIG zamykał się blisko dziennych maksimów, tj. +2,2%. Jeszcze lepiej radziły sobie duże spółki, WIG20 zyskał 2,5%, dobrze spisywały się banki (zdecydowanie największe obroty dotyczyły Pekao oraz PKOBP), spółki paliwowe, a straty odrabiały Bioton (+9,1%) i Polnord (+7,1%). Sesja w Stanach Zjednoczonych zakończyła się huraoptymistycznym rajdem, indeksy
zwyżkowały o ponad 6% na wieść, iż Barack Obama wskazał nowego sekretarz skarbu, Timothy Geithner’a. Podczas weekendu pojawiła się informacja o gwarancjach rządu USA na sumę ok. 300 mld dol. na papiery dłużne Citigroup, reakcji na giełdach na razie nie widać, giełdy azjatyckie rozpoczęły tydzień od niedużych minusów. Na GPW w poniedziałek rano raczej będzie sennie, inwestorzy wstrzymają się z decyzjami do otwarcia w USA.
Zakończona powodzeniem obrona wsparcia 24 586 pkt. na piątkowej sesji znacznie zwiększa jego znaczenie, aczkolwiek skala tego zjawiska nie była imponująca. WIG co prawda zdołał wyrwać się z dwutygodniowego kanału spadkowego, lecz wzrost został powstrzymany tuż pod oporem 25 558 pkt. stanowiącym górne ograniczenie luki bessy z czwartku. Powstała niewielka świeca obrazująca wąski zakres wahań na ostatniej sesji a cały wzrost został wygenerowany przy niewielkich obrotach wynoszących 877 mln zł poddaje w wątpliwość siłę wygenerowanego sygnału. Niewielki, lecz zauważalny wzrost nie pozostał bez wpływu na oscylatory, z których STS wygenerował wstępny sygnał kupna oraz oddalił niebezpieczeństwo pokonania przez MACD swojej średniej od góry. Bliskość wsparcia na 24 586 pkt. przetestowanego z powodzeniem drugi raz na przestrzeni ostatnich 30 dni, stwarza szanse na utworzenie podwójnego dna, czego potwierdzeniem będzie zamknięcie powyżej lokalnego maksimum z 4.10, lecz do tego czasu kupujący stracą sporą część ruchu
więc można się spodziewać wzmożonej ich aktywności na najbliższych sesjach.
BM Banku BPH