Czy wróci zasadnicza służba wojskowa?
Czy znowu będzie pobór do polskiej armii? Coraz częściej z ust polityków zajmujących się obronnością oraz wojskowych słychać, że całkowite uzawodowienie naszej armii było błędem
23.09.2013 | aktual.: 05.11.2013 09:03
Członek Sejmowej Komisji Obrony Narodowej Zbigniew Włodkowski z PSL uważa, że jedną z przyczyn obecnej sytuacji jest to, że narodowe Siły Rezerwowe nie zapewniają wojsku kadr. "Nabór do narodowych Sił Rezerwy odbywa się przez WKU i po 3-miesięcznym szkoleniu podstawowym młody człowiek czeka na etat w wojsku. Zaczyna się cały proces załatwiania etatów i bywa często tak, że młody człowiek podpisując kontrakt na 3 lata nie jest w ogóle powołany do narodowych Sił Rezerwy. Czym to skutkuje dla niego? Otóż zablokowane jest ich życie rodzinne i zawodowe" - tłumaczy Zbigniew Włodkowski.
Polecamy: Praca dla studenta. Jakie stawki?
Poseł przypomina, że początkowo w NSR miało być 30 tysięcy ludzi, potem 20 tysięcy, a wreszcie liczbę tę zredukowano do 10 tysięcy. Tymczasem rezerwy potrzebne są choćby w przypadku klęsk żywiołowych.
Zbigniew Włodkowski powiedział Radiu Olsztyn, że powszechna służba wojskowa miałaby trwać 3 miesiące. Na razie są to jedynie wstępne założenia i nie ma żadnych, konkretnych decyzji w tej sprawie.