Dantejskie sceny w samolocie. Chciał otworzyć drzwi na wysokości 9 km
Pasażer samolotu American Airlines próbował otworzyć drzwi na wysokości 9144 metrów. Został obezwładniony przez innych podróżnych i aresztowany po lądowaniu. To już kolejny tego typu incydent. Grzywny nałożone na agresywnych pasażerów sięgają ponad 7 mln dolarów.
Informację o niebezpiecznym incydencie podczas lotu podała stacja CNN, powołując się na dokumenty Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego Międzynarodowego Portu Lotniczego Dallas Fort Worth.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszła do sklepu w Norwegii. Ceny tych produktów powalają na kolana
Chciał wyjść podczas lotu. Zakleili go taśmą klejącą
Jeden z pasażerów wtorkowego lotu poinformował stewardessę, że musi "teraz opuścić samolot" i próbował otworzyć drzwi samolotu na wysokości 9144 metrów. W trakcie szamotaniny zranił ją w szyję i nadgarstek.
Stewardessa poprosiła o pomoc innych pasażerów, którzy użyli taśmy klejącej do unieruchomienia napastnika. Jego nadgarstki, kolana i kostki zostały skrępowane, co pozwoliło na bezpieczne zakończenie lotu.
"Na lotnisku Dallas-Fort Worth agenci FBI i Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego weszli na pokład, zatrzymali pasażera i zabrali go na ocenę psychiatryczną" - czytamy w dokumencie. Incydent jest obecnie analizowany przez Federalną Agencję Lotnictwa (FAA).
Wzrost incydentów na pokładach
Według statystyk CNN, liczba incydentów z niesubordynowanymi pasażerami osiągnęła rekordowy poziom w 2021 r. - odnotowano prawie 6000 zgłoszeń. Chociaż liczba ta spadła, to w 2023 r. przekroczyła 2000. FAA wszczęła ponad 400 działań wykonawczych, nakładając grzywny o łącznej wartości 7,5 mln dolarów.
Do równie niebezpiecznej sytuacji doszło w październiku, kiedy mężczyzna został oskarżony o pobicie pasażera na pokładzie United Airlines. Z kolei we wrześniu podróżny Frontier Airlines próbował udusić stewardesę.
Chciał wyrwać okno w samolocie do Polski
Do incydentów dochodzi także z udziałem polskich pasażerów. We wtorek (12 listopada) w samolocie lecącym z Bristolu do Krakowa 45-letni pasażer z Elbląga zaczął zachowywać się agresywnie, próbując wyrwać okno. Załoga starała się go uspokoić, ale bezskutecznie.
Po bezpiecznym lądowaniu uzbrojeni funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych Straży Granicznej w Krakowie-Balicach wkroczyli na pokład. Pasażer zaatakował jednego z nich, ale ostatecznie został obezwładniony.
Po zatrzymaniu i zakuciu w kajdanki 45-latek przyznał się do winy. Zgodził się na karę grzywny w wysokości 10 tys. zł oraz zapłatę 1,5 tys. zł nawiązki dla poszkodowanego funkcjonariusza.