Darowizna dla syna bez podatku

Rodzinne darowizny są bowiem nieopodatkowane bez względu na to, na jaki rachunek zostały przekazane środki pieniężne. To konkluzja wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Potwierdza, że ważniejszy jest cel przepisu – zmniejszenie rodzinnych obciążeń – niż sztywne trzymanie się formalnych warunków.

Darowizna dla syna bez podatku
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

18.05.2010 | aktual.: 18.05.2010 06:21

Wpłata pieniędzy bezpośrednio na konto dewelopera nie wyklucza prawa do zwolnienia

Rodzinne darowizny są bowiem nieopodatkowane bez względu na to, na jaki rachunek zostały przekazane środki pieniężne. To konkluzja wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Potwierdza, że ważniejszy jest cel przepisu – zmniejszenie rodzinnych obciążeń – niż sztywne trzymanie się formalnych warunków.

Musi być przelew

Przypomnijmy, że darowizna pieniężna dla najbliższych (m.in. małżonka, dzieci, wnuków, rodziców) jest zwolniona z podatku od spadków i darowizn. Jeśli jednak przekracza 9637 zł, musi być zgłoszona do urzędu skarbowego i potwierdzona przelewem.

Przepisy mówią o udokumentowaniu darowizny dowodem przekazania na rachunek bankowy (albo prowadzony przez SKOK) lub przekazem pocztowym. Chodzi o to, aby pieniądze faktycznie wpłacić obdarowanemu i aby został po tym ślad w papierach.

Tak było w sprawie rozpatrywanej przez sąd. Podatnik dostał od ojca ponad 100 tys. zł na mieszkanie. Zgłosił darowiznę do urzędu skarbowego, przekazał też umowę i dowód wpłaty na rachunek bankowy.

Fiskusowi nie spodobało się jednak, że pieniądze zostały przelane bezpośrednio na konto dewelopera. Stwierdził, że nie są spełnione warunki zwolnienia, przepisy mówią bowiem o potwierdzeniu darowizny dowodem przekazania na rachunek bankowy nabywcy. W tej sprawie pieniądze poszły na inne konto, a “ustawa nie przewiduje takiego zachowania jako wyczerpującego znamiona do zastosowania zwolnienia”.

Nie decydują formalności

NSA rozprawił się jednak z bezdusznym podejściem fiskusa. Podkreślił, że celem zwolnienia jest ochrona interesów majątkowych członków najbliższej rodziny, a obowiązek zgłoszenia i udokumentowania darowizny miał zapobiec fikcyjnym umowom.

Ustawodawca nie zróżnicował jednak sytuacji obdarowanych w zależności od tego, w jaki sposób zostaną przekazane środki pieniężne.

Obdarowany musi ją otrzymać

Przepisy mówią, że pieniądze muszą być przekazane na rachunek bankowy nabywcy. Zdaniem sądu nie oznacza to jednak, że musi to być konto obdarowanego. Darowizna może być udokumentowana dowodem wpłaty na rachunek innego podmiotu, byleby została przekazana na rzecz obdarowanego.

Tak było w tej sprawie. Darowizna jest więc zwolniona z podatku.

Przyjęcie takiej wykładni nie tylko pozwala wypełnić zamierzenia ustawodawcy, ale i zapobiega żenującym wręcz niekiedy próbom zastawiania pułapek na podatnika (sygn. II FSK 1952/08).

Mniej biurokracji jest przy niższych rodzinnych darowiznach. Jeśli nie przekracza 9637 zł, można ją przekazać z ręki do ręki.

Nie trzeba jej dokumentować przelewem bankowym, nie musimy też informować urzędu o transakcji. Oczywiście nie jest też opodatkowana.

O formalnych obowiązkach musimy natomiast pamiętać, gdy darowizny z ostatnich pięciu lat przekroczą tzw. kwotę wolną.

Przykładowo, jeśli na nowy samochód złożyła się cała rodzina, ale każdy dał tylko 9000 zł, darowizna jest nieopodatkowana i nigdzie jej nie wykazujemy.

Nie trzeba nawet spisywać umowy, choć warto to zrobić, jeśli spodziewamy się spotkania z fiskusem.

Przemysław Wojtasik
Rzeczpospolita

darowiznafiskusodliczenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)