Darowizna na wypadek śmierci już możliwa

Już nie tylko testament może służyć do przekazania konkretnej rzeczy lub prawa. Dopuszczalna jest również umowa. W tej sprawie wypowiedział się Sąd Najwyższy - pisze "Rzeczpospolita".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | PETER MUHLY

Sąd Najwyższy zdecydował, że dopuszczalne jest zawarcie umowy na wypadek śmierci, jeżeli jej przedmiotem są konkretne rzeczy lub prawa, a umowa nie jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego.

Uchwała ta może spopularyzować korzystanie z umownej formy dyspozycji majątkowych na wypadek śmierci. Zdaniem ekspertów to bardzo praktyczne narzędzie prawne, uzupełniające rozrządzenia prawa spadkowego.

Darowizna jest trwalszą dyspozycją majątkową. Nie można jej tak łatwo odwołać (jak zapis windykacyjny w przypadku testamentu). Część prawników była zdania, że już teraz można było jej dokonać, jednak wątpliwości rozwiał dopiero właśnie Sąd Najwyższy, który odpowiedział na wątpliwości wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad darowizną na wypadek śmierci. Dokonanie takiej czynności być może będzie możliwe już w 2014 roku.

Zarówno notariusze, jak i przedsiębiorcy od lat wzywają o ustawowe uregulowanie kwestii darowizny na wypadek śmierci. Póki co jednak dwa projekty ustaw, w tym jeden autorstwa właśnie notariuszy, zostały odrzucone w parlamencie. Uchwalono jedynie zapis windykacyjny, który jest testamentowym rozporządzeniem, w którym określony podmiot będący spadkobiercą testamentowym lub ustawowym, nabywa przedmiot zapisu z chwilą otwarcia spadku, którą zgodnie z Kodeksem cywilnym jest chwila śmierci spadkodawcy.

Przedmiotem zapisu windykacyjnego mogą być rzeczy oznaczone co do tożsamości, prawa majątkowe, które mogą zostać zbyte, przedsiębiorstwo, gospodarstwo rolne, ustanowienie użytkowania lub służebności na rzecz zapisobiercy.

Wybrane dla Ciebie
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
Zastępują Ukraińców. Ponad 100 tys. pozwoleń na pracę dla cudzoziemców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie