Debata Clinton-Trump. Jak reagują rynki?

Do wyborów prezydenckich został już niecały miesiąc. Amerykanie następcę Baracka Obamy wybiorą 8 listopada.

Debata Clinton-Trump. Jak reagują rynki?
Gage Skidmore/CC BY-SA 3.0/Wikimedia
Damian Słomski

10.10.2016 | aktual.: 10.10.2016 13:19

Niecały miesiąc dzieli nas od wyborów prezydenckich w USA. Na razie rynki finansowe mogą odetchnąć z ulgą, bo faworytką dalej jest Hilary Clinton. To dobry scenariusz dla meksykańskiego peso i naszego złotego.

Temat wyborów prezydenckich zaczyna być coraz bardziej wyraźny nie tylko w mediach, ale także na rynkach finansowych. Zwycięstwo kontrowersyjnego polityka jakim jest Trump miałoby poważne konsekwencje m.in. dla notowań walut, dlatego inwestorzy śledzą kampanię, która w trakcie weekendu mogła odnotować punkt zwrotny. Tak się raczej jednak nie stało.

- Aktualnie rynki finansowe widzą Clinton jako następnego prezydenta, co przekłada się przede wszystkim na... umocnienie meksykańskiego peso - zauważa Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. - Mamy też poprawę nastrojów na rynkach akcji, co pośrednio powinno polskiemu złotemu sprzyjać.

Na razie kursy zarówno euro jak i dolara utrzymują się na podobnych poziomach, jakie obserwowaliśmy przed weekendem. Za amerykańską walutę trzeba zapłacić niecałe 3,83 zł, a euro kosztuje 4,28 zł.

Jak wskazuje Konrad Ryczko, analityk Domu Maklerskiego BOŚ, z punktu widzenia bardziej ryzykownych aktywów jest to pozytywna informacja, gdyż ewentualne zbliżenie Trumpa do fotela prezydenckiego mogłoby podbić poziom awersji do ryzyka na światowych rynkach. Do tych bardziej ryzykowanych należy m.in. nasza waluta.

- Kandydat Republikanów był w defensywie od pierwszej debaty telewizyjnej i zapewne miał nadzieję wykorzystać drugą do odwrócenia losów kampanii. Nie spodziewał się jednak, że będzie musiał się podczas niej tłumaczyć z seksitowskich wypowiedzi sprzed 10 lat, które zostały uwiecznione na nagraniu - komentuje Kwiecień.

Przypomnijmy, że nagranie zostało upublicznione w weekend i zawiera rozmowę Trumpa z kolegami. - Trump podczas debaty próbował odwrócić uwagę od nagrania, zaciekle atakując swoją rywalkę i druga debata w wielu mediach została oceniona remisowo. Jednak Trump przegrywa w sondażach w kluczowych stanach, których kandydaci potrzebują do zdobycia odpowiedniej liczby głosów elektorskich - podkreśla.

Do wyborów prezydenckich został już niecały miesiąc. Amerykanie następcę Baracka Obamy wybiorą 8 listopada.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)