Deloitte: to firmy będą napędzać rozwój nowych technologii w Polsce

Przedsiębiorcy a nie indywidualni użytkownicy w najbliższych miesiącach będą napędzać rozwój nowoczesnych technologii w Polsce - prognozują eksperci firmy doradczej Deloitte w raporcie na temat rozwoju rynku nowych technologii, mediów i telekomunikacji.

03.02.2015 19:20

Czternasta edycja raportu "TMT Predictions" zaprezentowana we wtorek w Warszawie dotyczy prognoz na najbliższe 12-18 miesięcy w obszarze technologii, mediów i telekomunikacji (TMT) na świecie. Prognozy oparte są m.in. na informacjach od klientów firm członkowskich w ramach sieci Deloitte oraz na rozmowach z menedżerami specjalizującymi się w zagadnieniach TMT i analitykami branżowymi.

"Przez ostatnie lata w obszarze nowych technologii było trochę stagnacji, pojawiały się, co prawda nowe rozwiązania, ale tak naprawdę nie było tam nic nowego. Dlatego motorem napędowym rynku elektroniki byli do tej pory konsumenci, bo te nowe rozwiązania były atrakcyjne i użyteczne w życiu codziennym. Obecnie pojawiły się nowe technologie typu internet rzeczy, drony czy drukarki 3D i te technologie jak każde nowe technologie są drogie. Dlatego obecnie stać na nie firmy a nie konsumentów i to firmy będą wykorzystywać możliwości, jakie w nich tkwią" - powiedział PAP Jakub Bojanowski partner w dziale zarządzania ryzykiem Deloitte.

Internet rzeczy oznacza, że przedmioty codziennego użytku takie jak np.: pralki, grzejniki, samochody, lampy czy liczniki prądu będą wyposażano w chipy i podłączone do internetu. Dzięki temu urządzenia te będą się wzajemnie komunikować bez pośrednictwa człowieka. Tak połączoną sieć nazywa się internetem rzeczy.

Jak wynika z raportu w tym roku dojdzie do dalszego, intensywnego rozwoju internetu rzeczy polegającego na wzajemnej komunikacji różnych urządzeń, która pozwala na wysyłanie i odbieranie danych oraz wykonywanie w związku z tym określonych zadań. Jakub Wróbel ekspert Deloitte i współautor raportu podkreślił, że rozwój internetu rzeczy będzie zależał głównie od przedsiębiorców.

"Nowe technologie, takie jak internet rzeczy wspierają rozwój modeli biznesowych firm oraz mogą wpłynąć na ich wyniki finansowe dzięki zwiększaniu efektywności operacyjnej czy na budowanie relacji z klientami. Już dziś internet rzeczy jest wykorzystywany w wielu sektorach, takich jak energetyka czy logistyka, choć czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy" - powiedział Wróbel

Jego zdaniem za pięć lat u aż 80 proc. konsumentów energii w Polsce powinny zostać zamontowane inteligentne liczniki, a już dziś coraz więcej polskich miast inwestuje lub planuje inwestycje w inteligentne systemy sterowania ruchem. "Problemem, który niesie za sobą internet rzeczy, to ochrona prywatności. Przesyłane dane muszą być zabezpieczone, a ich transfer kontrolowany" - zaznaczył.

W swoim raporcie Deloitte zwraca także uwagę na dynamiczny rozwój druku 3D. Według prognozy Deloitte w tym roku na świecie zostanie sprzedanych blisko 220 tys. drukarek 3D o łącznej wartości 1,6 mld dolarów. Do roku 2017 około 70 proc. całej sprzedaży tych urządzeń trafi do konsumentów prywatnych, będą to jednak urządzenie o ograniczonej funkcjonalności.

Agnieszka Zielińska dyrektor w dziale doradztwa finansowego Deloitte podkreśliła, że polskie firmy, jako jedne z pierwszych wkroczyły na rynek drukarek 3D, co pozwoliło im zająć dobrą pozycję.

"W ubiegłym roku sprzedały one około 10 proc. drukarek 3D na świecie. Z polskiej drukarki 3D korzysta m.in. BMW, Audi i Stihl oraz Dell. Obecnie produkty jednej z polskich firm są dostępne w 16 krajach. Inna polska firm w ub. roku podpisała kontrakt wart 100 tys. dolarów z amerykańskim gigantem sprzedaży internetowej Amazon.com. Z naszych rozmów z polskimi producentami drukarek 3D wynika, że w najbliższych latach Polska powinna utrzymać swoją znaczącą pozycję" - mówiła Zielińska. Dodała, że branże, które skorzystają na druku 3D to motoryzacja, architektura, biżuteria czy medycyna.

Eksperci Deloitte wskazali także, że jedną z niewielu dziedzin, która opiera się nowoczesnym technologiom, są książki. W tym roku osiem na dziesięć sprzedanych na świecie książek będzie drukowane w tradycyjny sposób. Jak zaznaczyła Zielińska, takie m.in. cechy związane z drukowaną książką jak wykorzystanie ich do wystroju wnętrz, czy wygoda przy czytaniu grubszych książek stanowią o ciągłym zainteresowaniu zakupem drukowanych książek.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)