Dla kogo podwyżki w 2014 r.?
Wydawać by się mogło, iż w dobie kryzysu stracą wszyscy, bez wyjątku
28.11.2013 | aktual.: 28.11.2013 14:35
W 2013 roku to specjaliści i kierownicy przedsiębiorstw otrzymali największe podwyżki w stosunku do dyrektorów, zarządów i pracowników fizycznych. Dla nich także prognozy na 2014 rok przedstawiają się najbardziej optymistyczne.
Wydawać by się mogło, iż w dobie kryzysu stracą wszyscy, bez wyjątku. Z danych zebranych w Raporcie Płacowym przygotowanym przez Advisory Group TEST Human Resources wynika jednak, iż w 2013 płace specjalistów wzrosły aż o 3 proc. Prawie o tyle samo (2,9 proc.) wzrosły także wynagrodzenia wśród kierowników przedsiębiorstw. Najmniejszy wzrost przychodów przypadł zarządom (jedynie 2,1 proc.) oraz pracownikom fizycznym (2,6 proc.). Największym miesięcznym wynagrodzeniem w 2013 roku cieszyli się kierownicy pionu finansowego i księgowości, średnio było to około 10 tys. zł brutto. Zaraz za nimi uplasowali się kierownicy działów marketingowych i informatycznych, których płace mieściły się w przedziale 9-10 tys. zł brutto.
*Polecamy: * Prawo pracy: co się zmieni w 2014 roku?
Największą dysproporcję w porównaniu do kierowników finansowych odczuli kierownicy produkcji (około 8,2 tys. zł brutto) oraz obsługi klienta, których zarobki wynoszą około 6,5 tys. zł brutto miesięcznie. Zarobki te zostały uśrednione i w poszczególnych przedsiębiorstwach mogą być mniej lub bardziej zróżnicowane.
Rok 2014 to najbardziej obiecująca prognoza również dla specjalistów i kierowników, których planowane podwyżki wynoszą odpowiednio 3,8 i 3,5 proc. Ci drudzy odczują największą różnicę w wysokości zarobków, gdyż dostaną o 0,6 proc. większe podwyżki niż w roku wcześniejszym.
Najmniej optymistyczna wizja kreuje się przed zarządami przedsiębiorstw - ich zarobki wzrosną o tyle samo, co w poprzednim roku, czyli o 2,1 proc.
W Polsce wzrosty płac rzędu 4 – 4,2 proc. można zaobserwować od kilku lat. Planowany na 2014 rok poziom wzrostu po raz pierwszy od dłuższego czasu jest niższy, co jest skutkiem, bardzo częstej na polskim rynku, praktyki zamrażania plac.
Podwyżki dla najwyższej kadry zarządzającej będą niższe niż kierowników i specjalistów. To właśnie dla tej grupy najwięcej firm planuje mrożenie płac zasadniczych.
Stracą również pracownicy fizyczni. Licząc się z perspektywą dość niepewnych wyników biznesowych, wiele firm woli przyznać raczej większe premie lub nagrody, zamiast zwiększania stałych kosztów zatrudnienia. Powszechną praktyką jest również tzw. premia regulaminowa, będąca tak naprawdę stałym dodatkiem do wypłaty, ale nie pensją. Jednak taka premia nie redukuje kosztów ponoszonych przez pracodawcę. Z perspektywy pracownika nie pełni też funkcji motywacyjnej, a może być traktowana jako kara, w sytuacji gdy pracodawca nie może sobie pozwolić na jej wypłacenie.
Różnica w planowanych podwyżkach w przyszłym roku występuje między firmami krajowymi a oddziałami zagranicznych koncernów. Krajowi pracodawcy szacują je na niższym poziomie, co jest spowodowane niepewną sytuacją na polskim rynku, a także z dość ostrożnym podejściem do informacji na temat końca kryzysu w Polsce.
Według badania Aon Hewitt Global Salary Increase Survey zaledwie 3,5 proc. firm przyznaje podwyżki obowiązkowo (jej średnia wysokość to 2,2 proc.). Owa indeksacja płac to już relikt przeszłości. Nowoczesne firmy wolą przyznawać podwyżki tym pracownikom, którzy na to zasłużyli swoją pracą.
Przypomnijmy, że od stycznia 2014 roku wzrośnie płaca minimalna. Będzie wyższa o 80 zł. 15 września Rada Ministrów ustaliła wysokość najniższych zarobków na 1680 zł brutto. Wzrost pensji minimalnej oznacza wzrost kosztów dla pracodawców.
Prognozowane podwyżki w 2014 roku:
Specjaliści: 3,8 proc.
Kierownicy: 3,5 proc.
Dyrektorzy: 3,0 proc.
Pracownicy fizyczni: 2,7 proc.
Zarząd: 2,1 proc.
MA,WP.PL
Zobacz: Zarabiaj tyle, ile jesteś wart