Długi Polaków. Wiemy, że trzeba spłacać, ale część przymyka oko na "odstępstwa"

Kasjer pomylił się na swoją niekorzyść? Sam jest sobie winien - zdaje się myśleć ta część Polaków, która usprawiedliwia kogoś, kto weźmie nienależną resztę dla siebie. To tylko przykład, bo lista przewinień jest dłuższa, a i kwoty większe. Wnioski z najnowszego badania mogą niepokoić.

Wyniki najnowszego badania Moralność finansowa Polaków mogą niepokoić
Wyniki najnowszego badania Moralność finansowa Polaków mogą niepokoić
Źródło zdjęć: © money.pl | money.pl
Katarzyna Izdebska-Białka

24.09.2020 12:21

O to, czy Polacy widzą w oddawaniu długów obowiązek moralny, zapytano w badaniu "Moralność finansowa Polaków", zrealizowanym przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych. Przytłaczająca większość odpowiedziała "tak".

- Norma nakazująca wywiązywanie się z podjętych zobowiązań finansowych, czyli spłacanie zaciągniętych długów, jest jedną z najbardziej uniwersalnych norm moralnych – mówi prof. Anna Lewicka-Strzałecka z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, autorka koncepcji badania. Z jednej strony chodzi o szacunek do cudzej własności, z drugiej o dotrzymywanie umów.

Okazuje się jednak, że diabeł tkwi w szczegółach.

Indeks Akceptacji Nieetycznych Zachowań Finansowych w 2020 roku wyniósł 46,2 proc., podczas gdy w ubiegłym roku nieco powyżej 40 proc. Oznacza to, że więcej badanych Polaków było gotowych usprawiedliwić odstępstwa od obowiązujących norm prawnych bądź standardów etycznych w finansach.

- To niebezpieczny trend – niepokoi się Marcin Czugan, prezes zarządu ZPF, cytowany w komunikacie. - Nie można przejść obojętnie wobec takiego wzrostu akceptacji dla nieetycznych zachowań finansowych. Ich konsekwencje społeczne, jak również gospodarcze będą odczuwać wszyscy - uważa. 

Z badania wynika, że na największy poziom społecznego przyzwolenia może liczyć praca na czarno, by uniknąć ściągania długów z pensji. Wysoko są też usprawiedliwianie przypisywania majątku na rodzinę, by uciec przed wierzycielem, oraz zmiana rachunków bankowych, by uciec przed komornikiem.

Z badania Moralność finansowa Polaków, zrealizowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych, w partnerstwie z Intrum, BIG InfoMonitor, Ikano Bank i Smartney.
Z badania Moralność finansowa Polaków, zrealizowanego przez Związek Przedsiębiorstw Finansowych, w partnerstwie z Intrum, BIG InfoMonitor, Ikano Bank i Smartney.

To nie wszystko. Ponad połowa badanych akceptuje płacenie gotówką bez paragonu, by uniknąć VAT. 38 proc. gotowa jest usprawiedliwić niezwrócenie sprzedawcy uwagi na to, że pomylił się na swoją niekorzyść.

W badaniu zapytano także o rynek kredytowy. Okazuje się, że aż 53 proc. respondentów przymknęłoby oko na zatajanie informacji uniemożliwiających wzięcie kredytu. Prawie połowa usprawiedliwia zachowanie polegające na zaciąganiu zobowiązań finansowych bez dokładnego zapoznania się z warunkami ich spłaty.

- Zdarza się, że konsumentów interesuje tylko to, czy kwalifikują się do otrzymania pieniędzy. Nie czytają dokładnie umowy, w której zawarte są ważne informacje, np. warunki spłaty. To błąd, bo może okazać, że np. zmienne oprocentowanie kredytu nadwyręży budżet lub w ogóle uniemożliwi terminowe regulowanie należności – mówi Agnieszka Surowiec z Intrum Sp. z o.o., członek Komisji Etyki ZPF, cytowana w komunikacie.

Problemy ze spłatą różnego rodzaju rachunków, kredytów i pożyczek na koniec czerwca miało 2 860 766 osób - wynika z baz Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej. W porównaniu z końcem 2019 r. liczba niesolidnych dłużników wzrosła o ponad 64 tys. osób.

Źródło artykułu:WP Finanse
długidługi polakówkredyty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)