WAŻNE
TERAZ

Tusk po rozmowach z liderami Europy. "Wsparcie obrony powietrznej"

Dłużników mniej, zadłużenie rośnie

W 2011 roku pierwszy raz od czasu kryzysu przestała narastać liczba dłużników. Nie ma się jednak specjalnie czym szczycić, bo cały czas ponad 2 mln z nas ma problemy z regulowaniem rat kredytów, rachunków za telefon czy opłat za mieszkanie. A przez ubiegły rok ogólna suma zaległego zadłużenia urosła o 40 proc. - wynika z raportu InfoDług.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

W 2011 roku pierwszy raz od czasu kryzysu przestała narastać liczba dłużników. Nie ma się jednak specjalnie czym szczycić, bo cały czas ponad 2 mln z nas ma problemy z regulowaniem rat kredytów, rachunków za telefon czy opłat za mieszkanie. A przez ubiegły rok ogólna suma zaległego zadłużenia urosła o 40 proc. - wynika z raportu InfoDług.

Od upadku Lehman Borthers problemy z zadłużeniem Polaków rosły lawinowo. Wystarczy spojrzeć na dane z października 2009 roku, kiedy to z płatnościami zalegało 1,6 mln osób, by w następnym roku tzw. klientów podwyższonego ryzyka było już ponad 2 mln. Na szczęście miniony rok daje nadzieję, że teraz może być już tylko lepiej. Przez ostatni rok dane BIG InfoMonitor wskazują, że liczba dłużników urosła o niecałe 100 tys., a od kilku miesięcy można zaobserwować nawet lekką tendencję spadkową

- Nie jest to sytuacja zła, ale wymaga kontroli. Według Bankowego Funduszu Gwarantowanego wskaźnik jakości złych kredytów przekracza nieznacznie 7 proc. i w zeszłym roku nieco spadł - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Kluczowy dla osób, które dziś mają problemy ze spłatą był rok 2008. To właśnie w nim udzielano jak śmieją się bankowcy "pożyczek na kartę rowerową". Portfel złych kredytów z tego roku jest znacznie większy zarówno w kredytach konsumpcyjnych, jak i mieszkaniowych. Te pierwsze zaciągane są najczęściej na okres 12-36 miesięcy, więc kłopoty z nimi powoli się kończą. Dużo gorzej sytuacja wygląda z 30-letnimi kredytami hipotecznymi. Szczególnie walutowymi.

- W ostatnich miesiącach proces przybywania złych kredytów walutowych przybiera na sile. W ubiegłym roku, gdy kurs franka rósł, nie było miękkiej poduszki w postaci obniżek stóp procentowych. Dlatego coraz więcej kredytobiorców przestaje płacić raty - tłumaczy dr Andrzej Topiński, główny ekonomista Biura Informacji Kredytowej.

W zeszłym roku procent niespłacanych mieszkaniowych kredytów walutowych udzielonych w 2008 roku urósł z 1,5 proc. do 2,3 proc. Z danych widać wyraźnie, że kredytobiorcy przestali płacić raty, gdy frank poszybował powyżej 3,6 zł. Warto jednak zwrócić uwagę, że nawet najgorszy 2008 rok jest i tak lepszy niż ogół niespłacanych kredytów złotówkowych - na październik 2011 roku było to 3,3 proc.

- Trzeba pamiętać, że to jest zupełnie inna skala niż w Hiszpanii czy USA, gdzie ten odsetek przekraczał 50 proc. Problemem jest tylko to, że nie wiadomo co dalej będzie się działo z gospodarką i w konsekwencji z tymi kredytami - mówi Pietraszkiewicz.

Raport InfoDług opracowywany przez BIG InfoMonitor nie dotyczy jednak tylko banków. Zbiera dane o zaległościach Polaków względem telekomów, dostawców prądu czy gazu. Niestety, pomimo ustabilizowania się liczby nierzetelnych płatników, cały czas rośnie średnie zadłużenie każdego z nich. Na koniec 2011 roku przekroczyło 17 tys. zł, podczas gdy jeszcze rok temu było to 12,6 tys. zł

Łącznie Polacy nie oddali blisko 35,5 mld zł i w stosunku do listopada 2009 roku zadłużenie urosło o ponad 150 proc. Rekordzistą jest niezmiennie mieszkaniec województwa mazowieckiego, którego zaległość wynosi bagatela 96 mln 376 tys. zł.

Andrzej Topiński daje też przykład pana Adama, który w 14 miesięcy zaciągnął 24 kredyty w 13 bankach. Zaczął od kredytu mieszkaniowego, który spłacił kolejnym kredytem hipotecznym, ale już na dużo wyższą kwotę. W 2007 roku masowo zaczął zaciągać kredyty gotówkowe oraz korzystać z kart kredytowych. Raty pierwszych kredytów spłacał najprawdopodobniej z kolejnych zaciąganych pożyczek. W sumie w 2008 roku, gdy banki zorientowały się z kim mają do czynienia, miał już dług wynoszący ponad 130 tys. zł i ponad 30 kredytów(razem z kartami kredytowymi). Do tego hipotekę we frankach na zakup mieszkania, który jako jedyny dług spłaca rzetelnie do dziś.

Z życia na kredyt nie potrafił jednak zrezygnować, bo jeszcze w 2009 roku próbował zaciągnąć kolejną bankową pożyczkę. Wciągu miesiąca odwiedził co najmniej 60 banków, bo aż tyle było zapytań w Biurze Informacji Kredytowej. Kryzys jednak sprawił, że pożyczki przestały być rozdawane na prawo i lewo. Pan Adam przez Lehman Brothers kredytu już nie dostał.

Jak podkreśla dr Andrzej Topińskich, takich panów Adamów w Polsce jest więcej. Zaledwie parę lat wstecz banki rozdawały kredyty lekką ręką. Dopiero przyjście kryzysu sprawiło, że wszyscy zaczęli zaglądać do BIK i przestali udzielać pożyczek tylko na dowód. Pomimo to banki cały czas dobrze sobie radzą.

- Według PricewaterhouseCoopers nawet po odliczeniu strat takich złych kredytów banki mają zysk z pożyczek w okolicach 6 proc. I to nie licząc prowizji. Po jej doliczeniu, będzie to zapewne kilkanaście procent zysku - mówi dr Andrzej Topiński.

Wybrane dla Ciebie

Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Porażka systemu kaucyjnego? Polacy zabrali głos
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Polskie lotnisko zamknięte na 3 miesiące? Szykuje się na "plan B"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Masowe zwolnienia w Łodzi. "Firma odwróciła się plecami"
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Rosyjskie drony w Polsce. Terytorialsi w gotowości. Co z pracą?
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Media w Rosji o dronach w Polsce. Skandaliczne zdania o Rzeszowie
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Rosyjskie drony spadły w Polsce. Lokalni przedsiębiorcy komentują
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Nie pojechali na wakacje. Domagają się 29 tys. zł odszkodowania
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Zamknięcie granicy z Białorusią. Ci przedsiębiorcy mają z tym problem
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Setki milionów długów. Ogromny problem sezonowej gastronomii
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Senior wciąż nie daje znaku. Rodzina oskarża dom pomocy
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Przymrozki zdemolowały polskie sady. "Tanio nie będzie"
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb
Takie ryby jechały do nas z Rosji. Natychmiastowa reakcja służb