Dmowski: ePUAP2 ruszy w końcu w czerwcu
EPUAP2, który miał wystartować w styczniu, ruszy w czerwcu, ale wcześniej zyska wiele dodatkowych opcji - mówi PAP wiceszef MAC Roman Dmowski. Wina za opóźnienie uruchomienia systemu, który pochłonął dotąd ok. 50 mln zł, spoczywa na wykonawcy - tłumaczy.
19.02.2015 07:35
"Z naszego kalendarza wynika, że w czerwcu zostanie uruchomiona nowa wersja systemu elektronicznej Platformy Usług Administracji Państwowej, bardziej przyjazna dla obywateli, natomiast dodatkowe usługi będziemy dodawać równolegle, ponieważ nie są one powiązane z samym systemem" - zapowiedział podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, Roman Dmowski w rozmowie z PAP.
Wyjaśnił, że zapowiedziane na niedawnej konferencji prasowej 100 nowych e-usług dla obywateli, powstanie niezależnie od nowej platformy, ponieważ będą one zgodne z obiema wersjami systemu.
Jest to już kolejne odłożenie w czasie uruchomienia nowej wersji systemu ePUAP2, który według zeszłorocznych deklaracji MAC i Centrum Projektów Informatycznych, miał funkcjonować od stycznia tego roku. "Założenia i umowa określały, że produkt miał być dostarczony i przejść wszystkie testy w czerwcu ub. roku. W oparciu o te ustalenia założyliśmy, że ePUAP ruszy w styczniu 2015 r." - powiedział Dmowski.
Jak wyjaśnił, głównym powodem opóźnienia była duża liczba błędów, które zawierała pierwotna wersja systemu. "Od momentu rozpoczęcia procesu odbioru - w czerwcu zeszłego roku - do dzisiaj, znaleźliśmy już 1000 błędów. Praktycy powiedzą jednak, że w systemach tej wielkości to się zdarza" - wskazał.
Powodem do optymizmu jest - według Dmowskiego - fakt, że dotychczasowe testy pozwoliły wyeliminować 600 największych usterek. Te które pozostały - zaznaczył - są raczej uwagami o charakterze estetycznym i funkcjonalnym, a sam wykonawca dokłada wszelkich starań, żeby je usunąć. "Na tym etapie mamy jeszcze 15 proc. błędów nierozwiązanych, co pokazuje, że wykonawca będzie potrzebował jeszcze około miesiąca, żeby poziom błędów umożliwił nam uruchomienie systemu" - dodał wiceszef MAC.
Zapytany o odpowiedzialność wykonawcy projektu, Dmowski podkreślił, że "zgodnie z zapisami umowy są mu naliczane odsetki, których rolą jest mobilizowanie go do usuwania błędów jak najszybciej - będziemy to od niego egzekwować".
Nie zgodził się z tezą, że wina leży po stronie złej konstrukcji umowy czy zamówienia. "Oczywiście można dyskutować o tym, że część umów, które były zawierane później, uwzględniała bardziej restrykcyjne zapisy o odsetkach karnych. Jednak wszystkie zapisy umowy, którą podpisaliśmy w 2013 r., mieściły się w normach i praktykach" - przekonywał.
Dmowski nie podzielił również obaw m.in. posła Jarosława Zielińskiego (PiS), który sugerował, że opóźnienia w uruchomieniu platformy spowodują cofnięcie części dofinansowania z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, gdyż wszystkie projekty finansowane w ramach poprzedniej unijnej perspektywy, powinny zostać zakończone i rozliczone do końca września 2015 r.
Zdaniem Dmowskiego "nie ma ryzyka, żeby ten projekt nie osiągnął swoich celów i żeby te środki były zagrożone". Według niego koszty, które zostały poniesione w trakcie trwania całego projektu ePUAP od jego uruchomienia w 2008 r., to ok. 50 mln zł.
"Właśnie z powodu bliskiego końca perspektywy finansowej 2007-2013, nie rozpoczynaliśmy kolejnych projektów i skupiliśmy się na zamknięciu tych rozpoczętych" - zaznaczył wiceminister. Uspokoił, że nawet gdyby nie udało się oddać ePUAP2 do września, do kiedy trzeba rozliczyć środki z poprzedniej perspektywy finansowej, istnieją mechanizmy prawne, aby projekt zakończyć przy wykorzystaniu środków własnych ministerstwa.