Do Żabki bez maseczki? Sieć upomina sprzedawców i zwraca uwagę na problem przepisów

Ciągle docierają do nas informacje, że Polacy zaczęli ignorować obowiązek zasłaniania twarzy i trzymania dystansu od innych. Co więcej na ludzi bez maseczek przestali reagować już także sprzedawcy. Tak dzieje się na przykład w niektórych placówkach Żabki. Sieć zapewnia nas, że jeszcze raz przypomni swoim franczyzobiorcom o standardach, choć podkreśla, że przepisy nie ułatwiają egzekwowania zaleceń.

Żabka, jeden sprzedawca, klientów trzech. Maseczki nie ma nikt
Konrad Bagiński

"Jechałem ostatnio z Warszawy nad morze. Na każdej z odwiedzonych przeze mnie stacji benzynowych przynajmniej połowa klientów robiła zakupy bez maseczki. Kompletnie nie przejmując się jakimiś zakazami czy nakazami. Co trzeba mieć w głowie, żeby tak lekceważyć przepisy i zalecenia?" – pisze do nas za pośrednictwem #dziejesię nasz czytelnik, Bartek z Warszawy.

"Szczerze: nikomu nie życzę, żeby zachorował na "covida". Ale tych ludzi po prostu nie będzie mi żal. A jak oni z kolei kogoś zarażą, to powinni wylądować w więzieniu albo płacić za leczenie kogoś, kto przez nich zachorował" – dodaje.

Obejrzyj: Maseczki w sklepach to fikcja. Minister komentuje raport money.pl

Ale stacje benzynowe to oczywiście niejedyne miejsca, gdzie pojawiają się "bezmaseczkowcy". Podobna sytuacja spotkała naszego innego czytelnika, który na warszawskim osiedlu wyskoczył na zakupy do Żabki.

"Godziny wieczorne, sprzedawca bez maski, obsługa sklepu też. Klienci swobodnie wchodzi do sklepu bez masek. Nikt nie reagował. Kolejnego dnia było to samo" - pisze pan Patryk.

"Zapytałem sprzedawcy wprost, czemu nie reaguje na brak masek klientów. Odpowiedział: 'reagujemy, jak tylko się da'" - dodaje nasz czytelnik. Na dowód przesłał nam też serię zdjęć.

Skoro klient wszystko udokumentował na fotografiach, mogliśmy zwrócić się z pytaniami w tej sprawie do przedstawicieli sieci Żabka. Biuro prasowe Żabki odpowiedziało nam, że w kwestii zakrywania twarzy podczas zakupów sprawa jest jasna – to po prostu obowiązek. Ale nie za bardzo wiadomo, co robić z klientami, którzy ten obowiązek ignorują.

"Nie ma podstawy prawnej, która nakazywałaby niewpuszczanie do sklepu osób, które nie wywiązują się z tego obowiązku. Brak także przepisów, które nakładałyby na kasjerów obowiązek przypominania klientom, by w trakcie zakupów zasłaniali nos i usta. Nasi kasjerzy mogą jedynie przypominać o tym zaleceniu i to robią, niestety nie zawsze spotyka się to z aprobatą ze strony klientów" – pisze biuro prasowe sieci.

Innego zdania są przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia.

- Obowiązujące przepisy dają możliwość nieobsługiwania klientów bez maseczek. Właściciel lub obsługa sklepu powinni na to zareagować. Mogą też wezwać odpowiednie służby - mówił niedawno rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz.

Na interwencje mało kto się decyduje. Problem klientów niestosujących się do zaleceń dotyczy wszystkich sieci - od małych osiedlowych sklepików, bo wielkie hipermarkety. Pokazał to raport money.pl.

Niektórzy próbują jednak reagować. - W zeszłym tygodniu byłem na krótkim urlopie nad morzem. W jednym z dyskontów pracownica chodziła między alejkami i nakazywała klientom założenie maseczek. Ludzie chowali twarz w koszulkę, a jak pracownica zniknęła z pola widzenia, to nikt już ust nie zasłaniał - mówi nam pan Maciej, który był świadkiem takiej sytuacji.

Przedstawiciele Żabki dodają jednak, że systematycznie informują o obowiązku zakrywania ust i nosa. "Od początku pandemii prowadzimy także regularną komunikację w tym kontekście ze wszystkimi franczyzobiorcami. Działania sieci Żabka są zgodne m.in. z instrukcjami przekazanymi przez NFZ i zaleceniami WHO, zapisami specustawy oraz rządowymi wytycznymi" – twierdzi biuro firmy.

Żabka dodatkowo zapewnia nas, że przedstawiciele firmy skontaktowali się z franczyzobiorcami wskazanymi przez naszego czytelnika i wyjaśniają, dlaczego sprzedawcy nie stosowali się do standardów sieci.

"Przypominamy, że nasi franczyzobiorcy jako niezależni przedsiębiorcy samodzielnie zatrudniają pracowników i nimi zarządzają, natomiast zgodnie z obowiązującymi zaleceniami są zobowiązani do stosowania maseczek i środków dezynfekcyjnych, co im bezpłatnie zapewniamy w ramach naszej sieci" – pisze Żabka.

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł