Dobre dane o produkcji zapowiedzią stabilnego wzrostu PKB w II kw. wg analityków
Warszawa, 17.07.2015 (ISBnews) - Wzrost produkcji przemysłowej w czerwcu pozytywnie zaskoczył rynek. Dzisiejsze dane potwierdzają główne trendy w gospodarce polskiej wskazując na stabilizację wzrostu gospodarczego w II kw. 2015 roku, uważają analitycy. W następnych miesiącach oczekiwane jest dalszej przyspieszenie tempa wzrostu produkcji.
17.07.2015 16:05
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych zwiększyła się w czerwcu br. o 7,6% r/r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 4,7%. Trzynastu analityków ankietowanych przez ISBnews szacowało, że produkcja sprzedana przemysłu odnotowała wzrost od 3,9% do 9% r/r przy średniej w wysokości 6,67% (wobec wzrostu o 2,8% r/r w maju).
Dane okazały się lepsze od oczekiwań rynkowych. Zdaniem ekonomistów dane te wspierają scenariusz kontynuacji wzrostu popytu inwestycyjnego na rynku krajowym, a także wzrostu eksportu. W czerwcu z pewnością pomógł również nieco efekt statystyczny w postaci 1 roboczego dnia więcej niż w maju i efekt niskiej bazy z roku ubiegłego, kiedy produkcja wzrosła o 1,8% w czerwcu 2014 r. Część analityków podkreśla, że dane wskazują, że wysoka dynamika PKB z pierwszych trzech miesięcy roku może być powtórzona w następnym kwartale. Z kolei niektórzy prognozują tylko niewielki spadek dynamiki PKB w II kwartale.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków.
"Pozytywnym aspektem jest fakt, iż najważniejsza kategoria, czyli przetwórstwo przemysłowe odnotowała drugi w bieżącym roku wynik (8,9 % r/r ), co sugeruje, trwalsze podstawy do ożywienia" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz.
"Wzrost produktu krajowego w całym roku na poziomie 3,8 proc. jest naszym zdaniem coraz bardziej prawdopodobny" - główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Kaczor.
"Opublikowane dziś dane potwierdzają tendencje wzrostowej w gospodarce. Podtrzymujemy więc naszą prognozę wzrostu gospodarczego na poziomie 3,8% w całym bieżącym roku" - analitycy Banku Millennium.
"Dane pozwalają zatem z optymizmem patrzeć na rozwój sytuacji w II połowie roku" - analitycy Raiffeisen Polbank.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Produkcja przemysłowa w czerwcu zaskoczyła pozytywnie odnotowując wzrost o 7,6 % r/r, czyli wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego znajdującego się na poziomie 7,0 % r/r. Miesięczny wzrost wyniósł 4,7 % i był najwyższy od marca br. Zapowiedzią lepszych danych z sektora przemysłowego był już wyższy od oczekiwań odczyt indeksu PMI za czerwiec (54,3 pkt.) publikowany na początku miesiąca. Istotnym czynnikiem mającym wpływ na taki odczyt były efekty statystyczne wynikające z różnicy w liczbie dni roboczych. W czerwcu br. liczba dni roboczych była większa o 1 w porównaniu do miesiąca wcześniejszego i taka sama w porównaniu z czerwcem roku ubiegłego. Zatem nieco dłuższy czas pracy przemawiał za lepszym odczytem. Podobnie korzystnie na dynamikę produkcji wpływał efekt niskiej bazy z roku ubiegłego (wzrost o 1,8 proc. w czerwcu 2014 r.). Pozytywnym aspektem jest fakt, iż najważniejsza kategoria, czyli przetwórstwo przemysłowe odnotowała drugi w bieżącym roku wynik (8,9 % r/r ), co sugeruje, trwalsze podstawy do
ożywienia. Nie znamy jeszcze szczegółowych danych ale można przypuszczać, iż duży wkład w dobre wyniki miały działy produkujące na eksport. W czerwcu złoty uległ osłabieniu o 1,9 procent w stosunku do euro i 1,3 procent do dolara, co powinno być czynnikiem korzystnym dla tych sektorów. Średnia dynamika produkcji z ostatnich 3 miesięcy wyniosła 4,3 % r/r, co jest rezultatem nieco gorszym od średniej za pierwszy kwartał (5,1%) i sugeruje lekkie spowolnienie wzrostu w II kwartale. W kolejnych miesiącach spodziewamy się wyraźnego przyspieszenia tempa wzrostu produkcji, nawet do poziomów dwucyfrowych" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz.
"Wysokim odczytom sprzyjał korzystny bilans dni roboczych w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale nawet biorąc to pod uwagę, dzisiejsze dane są bardzo solidne. Szczególnie dotyczy to sprzedaży detalicznej, która rośnie nad podziw szybko już kolejny miesiąc z rzędu. W ujęciu realnym była większa niż rok wcześniej o 6,6 proc w czerwcu, a w całym półroczu o 3,9 proc. Szczególnie duże wzrosty (w czerwcu o 25 proc. rdr) notujemy w sprzedaży samochodów, co potwierdza, że konsumenci mają apetyt na konsumpcję i wreszcie nabrali odwagi do zakupów. Utrzymująca się od kilku miesięcy duża dynamika realnej siły nabywczej gospodarstw domowych (m. in. za sprawą solidnej dynamiki wynagrodzeń realnych plus wzrostu zatrudnienia) zaczyna wreszcie procentować i wydaje się, że mamy do czynienia z początkami prognozowanego przez nas na II półrocze ożywienia konsumpcji i przyśpieszenia wzrostu PKB za sprawą popytu krajowego. Także produkcyjna strona gospodarki wyglądała w czerwcu, a także całym II kwartale korzystnie. Wysoka dynamika
produkcji przemysłowe (a w szczególności w przetwórstwie) pokazuje, że obok popytu krajowego wciąż możemy liczyć na eksporterów, na co wskazują branże przemysłu notujące największe wzrosty. Poprawę sytuacji w przemyśle sugeruje też mniejszy niż spodziewano się spadek cen. Korzystnego obrazu gospodarki nie zmieniają nieco słabsze w czerwcu wyniki budownictwa, mimo tego cały II kwartał także w tej branży wyglądał sympatycznie. Dostaliśmy dziś ciężką paczkę danych z gospodarki, tym bardziej istotną, że domykającą komplet najważniejszych danych miesięcznych po II kwartale. Wskazują one, że wysoka dynamika PKB z pierwszych trzech miesięcy roku może być powtórzona w II kwartale, w danych jak na razie nie widać także istotnych zagrożeń dla drugiego półrocza. Wzrost produktu krajowego w całym roku na poziomie 3,8 proc. jest naszym zdaniem coraz bardziej prawdopodobny" - główny ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Tomasz Kaczor.
"Po dwóch miesiącach negatywnych niespodzianek, w czerwcu dane dot. rocznego wzrostu produkcji sprzedanej przemysłu zaskoczyły nieco in plus. Skala niespodzianki była jednak zdecydowanie mniejsza wobec sytuacji w dwóch poprzednich miesiącach. Tak jak przed miesiącem uspokajaliśmy, że słabsze wyniki produkcji nie zapowiadają bardzo pesymistycznego obrazu, tak po danych czerwcowych należy wskazać na czynniki jednorazowe, które tym razem podbijały wynik produkcji w górę. Skokowy wzrost dynamiki produkcji sprzedanej przemysłu pomiędzy majem a czerwcem wynika wyłącznie z wpływu czynników o charakterze sezonowym. W maju niższa liczba dni roboczych zaniżała wynik produkcji, w czerwcu z kolei wyższa liczba dni roboczych w ujęciu rocznym tę dynamikę silnie zawyżała. Wskaźnikiem lepszym do analizy są dane w ujęciu oczyszczonym z sezonowości. W czerwcu ten indeks ukształtował się na poziomie bardzo bliskim poziomów z maja (5,2% r/r wobec 5,3% r/r). Choć wzrost produkcji na poziomie ponad 5% r/r (tak jak wskazują na to
dane oczyszczone z wahań sezonowych) wskazuje na korzystną sytuację w krajowym przemyśle, to trzeba pamiętać, że utrzymanie tych dynamik na poziomie zbliżonym do danych za I kw. (także lekko ponad 5%) jest już wyłącznie efektem bardzo niskiej bazy odniesienia z uwagi na silniejsze osłabienie aktywności w krajowym przemyśle w II kw. 2014 r. W ujęciu zmian miesięcznych i kwartalnych wyniki produkcji wskazują już na wyraźnie wolniejsze tempo wzrostu aktywności w przemyśle. W czerwcu wartość produkcji wzrosła o 0,5% m/m (w ujęciu danych oczyszczonych z sezonowości) co przy lekkim spadku produkcji w całym II kw. (o 0,5% kw/kw) nie zapowiada dynamicznego wzrostu produkcji w III kw. br. W naszej ocenie już mniej spektakularne wyniki przemysłu w II kw. względem I kw. (kiedy odnotowano wzrost w przemyśle o ponad 2% kw/kw) są odzwierciedleniem już wolniejszej poprawy aktywności gospodarczej w strefie euro i jeszcze słabnącej (w II kw.) aktywności w chińskim przemyśle, jak również wyraźnie wolniejszego wzrostu
produkcji w działach przemysłu silniej powiązanych z budownictwem (gdzie ponownie w II kw. aktywność osłabła). W naszej ocenie wyhamowanie wzrostu aktywności w przemyśle w II kw. nie zapowiada natomiast silniejszego spowolnienia gospodarki a raczej potwierdza założenia, że silny wzrost produkcji na początku br. nie utrzyma się w kwartałach kolejnych. (...) W ujęciu zmian miesięcznych, oczyszczonych z wahań sezonowych oczekujemy lekkich wzrostów aktywności w przemyśle, jednak silniejsza baza odniesienia oraz wygaśnięcie efektu wyższej liczby dni roboczych z czerwca poskutkuje w lipcu silniejszym spadkiem dynamiki produkcji przemysłowej w kierunku 3,5-4,0% r/r, po czym ponownie wyższa liczba dni roboczych w sierpniu przełoży się na wzrost tej dynamiki w kierunku 7,5% r/r. (...) Biorąc pod uwagę lekkie spowolnienie wyników produkcji sprzedanej przemysłu w II kw. br. wobec danych za I kw. podtrzymujemy prognozę lekkiego spadku dynamiki PKB w II kw. do ok. 3,4% r/r z 3,6% w I kw. przy nieco niższej dynamice
wzrostu inwestycji. W II poł. roku oczekujemy stabilizowania się dynamiki PKB w okolicach 3,3% r/r. Generalnie cały czas oczekujemy stabilnych wyników wzrostu eksportu, konsumpcji oraz utrzymania wyższej aktywności inwestycyjnej sektora przedsiębiorstw. Jednocześnie jednak już wielokrotnie wskazywaliśmy na ograniczony potencjał dla silniejszego wzrostu eksportu (wyhamowanie poprawy aktywności gospodarczej w strefie euro, dane z Chin wspierające prognozy stabilizacji wzrostu gospodarczego, nie zapowiadające natomiast jego przyspieszenia) oraz konsumpcji prywatnej. Dane z rynku pracy potwierdzają jedynie powolne tempo wzrostu zatrudnienia i wynagrodzeń w ujęciu nominalnym, co przy stopniowo rosnącym wskaźniku inflacji będzie przekładać się na niższy wzrost dochodów gospodarstw domowych w ujęciu realnym (niższy wzrost siły nabywczej) co ogranicza szanse na silniejszy wzrost dynamiki konsumpcji prywatnej powyżej bieżącego poziomu 3,0% r/r." - analitycy BOŚ Banku.
"Wzrost produkcji sprzedanej przemysłu przyspieszył w czerwcu do 7,6% r/r z 2,8% r/r w maju, co było wynikiem zgodnym z naszym optymistycznym szacunkiem i wyraźnie wyższym od konsensusu rynkowego na poziomie 6,9% r/r. Dobry odczyt produkcji przemysłowej sugerował też wyraźnie lepszy od oczekiwań indeks PMI opublikowany na początku tego miesiąca. Wynikom produkcji w czerwcu sprzyjał czynnik kalendarzowy i większa liczba dni r obocznych w tym roku w porównaniu z czerwcem 2014. Niemniej jednak także eliminując wpływ czynników statystycznym produkcja wzrosła o solidne 5,2% r/r wobec zwyżki o 5,3% r/r miesiąc wcześniej. Wzrosty produkcji miały szeroki zakres i objęły 29 z 34 branż, wśród których najdynamiczniej rosła produkcja w branżach eksportowych, w tym w produkcji urządzeń elektrycznych (25,1%), maszyn i urządzeń (16,3%), mebli (15,2%), czy też wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych (12,0%). W dalszym więc ciągu eksport stanowi ważne wsparcie polskiego przemysłu, choć rosną też branże zorientowane na rynek
krajowy. Pewnym rozczarowaniem był natomiast spadek produkcji budowlanej, której dynamika wyniosła -2,5% r/r wobec wzrostu o 1,3% r/r miesiąc wcześniej. Słabe wyniki budownictwa odzwierciedlają wygasanie inwestycji infrastrukturalnych finansowanych ze środków unijnych, co znajduje w spadkach produkcji przedsiębiorstw dla których głównym obszarem działania są roboty związane z budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej (spadek o 8,6% r/r) oraz roboty budowlane specjalistyczne 9spadek o 4,9% r/r). Dobrze radzą sobie natomiast firmy zajmujące się wznoszeniem budynków, gdzie produkcja wzrosła 7,7%. Dane dotyczące liczby wydanych pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów sugerują utrzymanie pozytywnych trendów w budownictwie mieszkaniowym. Opublikowane dziś dane potwierdzają tendencje wzrostowej w gospodarce. Podtrzymujemy więc naszą prognozę wzrostu gospodarczego na poziomie 3,8% w całym bieżącym roku. Nie wpływają natomiast one na oczekiwania co do stóp procentowych, które w perspektywie najbliższego roku
będą utrzymane na niezmienionym poziomie" - analitycy Banku Millennium.
"Średniookresowe perspektywy wzrostu aktywności w sektorze przemysłowym pozostają korzystne. Dane z gospodarek Europy Zachodniej pokazują wzrost aktywności gospodarczej, co dla polskich przedsiębiorstw będzie wiązało się ze stopniowym wzrostem zamówień eksportowych. Sytuacja na rynku pracy poprawia się, co sprzyja poprawie nastrojów konsumenckich oraz wyższej dynamice konsumpcji. Spodziewany stopniowy wzrost inflacji może jednak osłabić realną siłę nabywczą, co może być pewnym ograniczeniem dla dynamicznego wzrostu popytu konsumpcyjnego. Konsumpcji sprzyjają natomiast niskie stopy procentowe" - analityk banku Pekao Wojciech Matysiak.
"W czerwcu br. produkcja sprzedana przemysłu wzrosła realnie o 7,6% r/r, a zatem powyżej konsensusu rynkowego (6,9% r/r) i naszej prognozy (5,1% r/r). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 5,2% wyższym niż w analogicznym miesiącu 2014 r. Tempo wzrostu produkcji przemysłowej w ujęciu odsezonowanym było zatem w czerwcu niemal identyczne jak przed miesiącem, kiedy wzrosła ona o 5,3% r/r. W czerwcu br. odnotowano przyspieszenie tempa wzrostu produkcji w przetwórstwie przemysłowym do 9,9% r/r wobec wzrostu o 2,9% r/r w maju. Jednocześnie wyhamowała dynamika produkcji w górnictwie: w czerwcu wzrosła ona o 5,4% r/r wobec wzrostu o 13,0% r/r w maju. W sekcji wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz i wodę odnotowano z kolei pogłębienie spadku produkcji do -7,4% r/r wobec spadku o 4,1% r/r w maju. Struktura wzrostu produkcji w przetwórstwie wskazuje na wyraźne przyspieszenie produkcji w działach skoncentrowanych na
produkcji dóbr eksportowych i inwestycyjnych. Przykładowo, produkcja urządzeń elektrycznych zwiększyła się w czerwcu aż o 25,1% r/r (z 8,6% r/r w maju), maszyn i urządzeń o 16,3% r/r (z 5,3% r/r w maju), mebli o 15,2% r/r pojazdów samochodowych o 9,5% r/r (z 2,1% r/r w maju). Te dane wspierają scenariusz kontynuacji wzrostu popytu inwestycyjnego na rynku krajowym, jak również solidnego wzrostu eksportu. Ostatnie dane o systematycznej nadwyżce notowanej w handlu zagranicznym sugerują, że produkcja krajowa w coraz większym stopniu zaspokaja krajowy popyt inwestycyjny i konsumpcyjny. W przeszłości w okresach ożywienia koniunktury na rynku krajowym obserwowano powiększający się deficyt w wymianie handlowej z zagranicą, gdyż dobra inwestycyjne jak i konsumpcyjne w dużym stopniu pochodziły z importu. W obecnym cyklu ożywienia ten efekt nie występuje w takiej skali jak poprzednio, co dowodzi, że krajowe firmy w coraz większym stopniu zaspakajają rosnący popyt krajowy. To wskazuje, że krajowe firmy z sukcesem
poprawiły swoją ofertę zarówno pod względem szerokości asortymentu, jak i jego jakości" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski.
"Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła w czerwcu o 7,6% r/r, nieco mniej niż oczekiwaliśmy (7,9% r/r), ale powyżej konsensusu rynkowego (7% r/r). Wyraźne przyspieszenie dynamiki produkcji w porównaniu z kwietniem i majem (kiedy zanotowano wzrosty odpowiednio o 2,4% i 2,8% r/r) wynika po części z dodatniego wpływu liczby dni roboczych, która z kolei w maju zaniżała odczyt produkcji. Według szacunków GUS wzrost produkcji po wyeliminowaniu czynników o charakterze sezonowym i jednorazowym wyniósł w czerwcu 5,2% r/r, czyli prawie tyle samo co miesiąc wcześniej. Naszym zdaniem dobry wynik przemysłu to również zasługa trwającego ożywienia gospodarczego w strefie euro, którego efektem jest wyraźnie rosnący popyt na polskie towary (co potwierdzają dane o handlu zagranicznym). Warto zwrócić uwagę, że gdyby nie mocny spadek produkcji w branży energetycznej (-7,4% r/r), dynamika produkcji przemysłowej byłaby jeszcze lepsza. W samym przetwórstwie przemysłowym wzrost wyniósł 8,9% r/r. Wśród działów przemysłu rozwijających
się najszybciej nadal znajdują się głównie te o dużym udziale sprzedaży na eksport (m.in. produkcja urządzeń elektrycznych, maszyn i urządzeń, mebli, pojazdów). (?) W przypadku produkcji przemysłowej wzrost w II kwartale nieco wyhamował (do 4,3% r/r z 5,3%), podobnie jak w przypadku sprzedaży detalicznej w cenach stałych (do 4,2% r/r z 4,4%). Nadal jednak uważamy, że wzrost PKB w II kwartale utrzymał się na zbliżonym poziomie jak ten z początku roku, czyli ok. 3,6% r/r" - analitycy Banku Zachodniego WBK.
"Dynamika produkcji przemysłowej przyspieszyła w czerwcu do 7,6% r/r z 2,8% w poprzednim miesiącu. Przewyższyła ona tym samym zarówno nasze, jak i rynkowe oczekiwania plasujące się nieco poniżej 7%. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych produkcja nieznacznie spowolniła z 5,3% do 5,2% r/r, co wskazuje, że za lepszy odczyt odpowiadał przede wszystkim pozytywny efekt kalendarza w postaci jednego dnia roboczego więcej niż przed rokiem. W tym kontekście pewną przeciwwagę dla tych danych może stanowić rozczarowujący odczyt z sektora budowlanego, gdzie produkcja obniżyła się o 2,5% r/r wobec wzrostu o 1,3% w maju. W danych wyraźnie potwierdziły się sygnały płynące z indeksu PMI dla przetwórstwa, który ostatnio nieoczekiwanie odbił do 54,3 pkt. To właśnie przyspieszenie produkcji w przetwórstwie było głównym motorem wzrostu całego sektora (8,9% wobec 2,9% r/r). Co ważne opierało się ono nie na dobrej kondycji kilku branż, a na większości. Aż 29 spośród 34 branż odnotowało bowiem wzrost produkcji w ujęciu rocznym.
Wśród nich niezmiennie prym wiodą branże nastawione na eksport, takie jak produkcja urządzeń elektrycznych (25,1% r/r), maszyn i urządzeń (16,3% r/r) czy mebli (15,2% r/r). Najsłabiej radziły sobie natomiast przedsiębiorstwa związane z wytwarzaniem i dostawą energii elektrycznej, gazu i wody (-7,4% r/r). (?) Dzisiejsze odczyty potwierdzają główne trendy w gospodarce krajowej wskazując na stabilizację wzrostu gospodarczego w II kw. Dobra kondycja przemysłu opiera się głównie na sektorze przetwórczym, który wspierany jest przez eksport. W dalszym ciągu słabiej radzi sobie branża budowlana, która powoli wychodzi z kryzysu, aczkolwiek w kolejnych miesiącach powinna ona poprawiać wyniki. Poprawa sytuacji na rynku pracy, która miała miejsce na przestrzeni ostatnich kwartałów skłania wreszcie konsumentów do coraz większych zakupów. Presja deflacyjna powoli ustępuje, co widać nie tylko po wskazaniach CPI, ale również w pozostałych miarach tendencji cen w gospodarce. Dane pozwalają zatem z optymizmem patrzeć na
rozwój sytuacji w II połowie roku" - analitycy Raiffeisen Polbank.
(ISBnews)