Dobre dane z rynku pracy w USA, dolar drożeje
Dobre dane z amerykańskiego rynku pracy spowodowały w piątek umocnienie się dolara, w tym też do złotego. O ile dolar drożał, to euro i szwajcarski frank pozostawały na niemal niezmienionym poziomie. Ok. 17 za dolara płacono ok. 3,67 zł., za euro 4,16 zł, za franka 3,96 zł.
06.02.2015 17:25
"Uwaga uczestników rynku praktycznie całkowicie skupiła się na raporcie z amerykańskiego rynku pracy. Nie zawiódł on oczekiwań i po raz kolejny wskazał na bardzo dobrą koniunkturę w USA. Podtrzymana tym samym została perspektywa rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp ze strony Rezerwy Federalnej, a co za tym idzie również perspektywa dalszego wzrostu wartości amerykańskiego dolara. W kolejnych dniach złoty może więc tracić do dolara, a kurs USD/PLN podążyć w kierunku 3,70 - uważa analityk walutowy mBanku Szymon Zajkowski.
Zajkowski zauważa, że po środowej decyzji RPP, która zdecydowała nie obniżać stóp procentowych, w kolejnych dniach złoty ma szansę lekko zyskiwać w stosunku do euro oraz franka. "W przyszłym tygodniu notowania euro mogą spaść do 4,14 zł, a franka do 3,90 zł. Dodaje jednak, że czynnikiem ryzyka dla takiego scenariusza są jednak kolejne nieudane próby renegocjacji warunków pomocowych przez Grecję z europejskimi kredytodawcami, co zwiększać będzie obawy o bankructwo tego kraju.
Na wzmocnienie dolara po danych z USA zwraca też uwagę Konrad Ryczko z DM BOŚ. Jak zauważył, dane te przyczyniły się do umocnienia dolara na szerokim rynku, polska waluta traciła na zestawieniu USD/PLN.
"Lepsze dane z USA odebrane zostały jako kolejny argument dla FED (Amerykańskiej Rezerwy Federalnej), aby poważnie rozważać podwyżki stóp w dalszej części roku(...) W szerszym ujęciu, perspektywa podwyżek stóp w USA oraz ostatnie zamieszanie wokół Grecji, stanowi czynnik podażowy dla bardziej ryzykownych aktywów. Z drugiej strony zapowiedziany program QE (pobudzenia europejskiej gospodarki poprzez m.in. program skupu obligacji) w wykonaniu EBC powoduje, że europejski kapitał poszukuje walut typu high-yield (które dają nadzieję na wyższy zarobek - PAP), co wspiera m.in. złotówkę" - powiedział PAP Ryczko.