Trwa ładowanie...
d45gjs6
euro
01-06-2009 10:12

Dolar traci na wartości; złotówka ponownie zyska na wartości

Przez ostatnie dwa miesiące obserwujemy jak z całego świata napływają raporty gospodarcze świadczące o stabilizacji.

d45gjs6
d45gjs6

W Stanach Zjednoczonych coraz niższe ceny mieszkań stanowią impuls do wzrostu sprzedaży nieruchomości na rynku wtórnym a wyczerpujące się zapasy powodują łagodzenie kryzysu w sektorze przemysłowym. W Europie podobnie jak w USA poprawiają się nastroje konsumentów a niektóre figury makroekonomiczne (np. niemiecka dynamika sprzedaży detalicznej)
potrafią pozytywnie zaskoczyć. W Chinach widoczny jest wpływ rządowego programu stymulującego gospodarkę a Japonia dzięki niewielkiej poprawie sytuacji w handlu międzynarodowym zdaje się również odbijać od dna kolejnej w przeciągu niemal 20 lat recesji w tym kraju.

Wraz ze wzrostem prawdopodobieństwa powolnego wychodzenia gospodarki światowej z kryzysu na znaczeniu tracą waluty uważane za bezpieczną inwestycję na złe czasy. Do takich inwestycji zalicza się między innymi amerykański dolar, który słabnie obecnie wobec wszystkich głównych walut.

Kolejnym długoterminowym czynnikiem osłabiającym zielonego jest zagrożenie obniżeniem wysokiego ratingu kredytowego USA przez agencje ratingowe. Pierwszym efektem takiego stanu rzeczy jest zapowiedź południokoreńskich funduszy emerytalnych ograniczenia udziału amerykańskich papierów dłużnych w ich portfelach. W tym momencie warto przypomnieć, że swój niepokój o stan amerykańskich finansów publicznych wyraził wcześniej największych pożyczkodawca Stanów Zjednoczonych czyli Chińska Republika Ludowa. Sekretarz Skarbu USA Thimoty Geithner udaje się w tym tygodniu do Chin na kolejną rundę rozmów handlowych. Zabiegi o przekonanie Chińczyków do dalszego finansowania potrzeb pożyczkowych Amerykanów poczyniła wcześniej, zaraz na początku swojej kadencji nowa Sekretarz spraw zagranicznych Hillary Clinton.

Nie możemy również zapomnieć o utrzymującym się nadal niekorzystnym dla dolara dysparytecie stóp procentowych banków centralnych USA i Strefy euro. W nadchodzącym tygodniu poznamy kolejną decyzję władz Europejskiego Banku Centralnego w sprawie kosztów pieniądza. Zdająca się stabilizować sytuacja gospodarcza Eurolandu wraz z zagrożeniem inflacyjnym ze strony ponownie drożejącej ropy naftowej mogą stanowić czynniki wystarczające do przekonania Rady EBC do pozostawieniu stóp na niezmienionym poziomie 1,0%. Taka decyzja powinna stanowić kolejny impuls do kontynuacji aprecjacji euro wobec zielonego.

d45gjs6

Zakrojone na szeroką skalę rządowe plany pomocowe administracji prezydenta Obamy oraz skupu amerykańskich obligacji rządowych przez FED stanowią bardzo silny czynnik inflacjogenny, gdyż wymagają fizycznego dodrukowywania przez Bank Rezerw Federalnych dolarów, które pod wpływem tych działań tracą jeszcze bardziej na wartości. W nadchodzącym tygodniu długoterminowe czynniki uprawdopodabniające dalszą wędrówkę eurodolara na północ nie zmienią się a inwestorzy skupią swoją uwagę na doszukiwaniu się sygnałów dalszej stabilizacji gospodarczej płynących z zaplanowanych na ten tydzień publikacji raportów gospodarczych. Najistotniejszym z nich będzie najprawdopodobniej comiesięczny opis sytuacji na amerykańskim rynku pracy.

Za średnioterminowym wzrostami pary EUR/USD przemawia również obecna sytuacja techniczna na wykresie eurodolara, gdzie w drugiej połowie maja przełamane zostały dwa ważne poziomy oporu.

Rynek polski

Pomimo dalszego spadku awersji do ryzyka oraz kontynuacji wzrostów kursu pary EUR/USD, które zazwyczaj pomagają naszej walucie, złotówka pozostała pod koniec maja słabsza. Obok obaw o stan polskich finansów publicznych oraz brak stabilności rządu (wotum nieufności partii opozycyjnych dla Ministra Finansów Jacka Rostowskiego) niepokój wzbudziły oczekiwania na odczyt polskiego PKB za I kwartał 2009 roku. Nie bez znaczenia pozostał fakt konieczności rozliczenia przez polskie przedsiębiorstwa struktur opcyjnych (wykup wystawionych opcji put – opcji kupna waluty).

Piątkowy odczyt polskiego produktu krajowego brutto (+0,8% r/r) wraz z miarę niską jak na oczekiwania stopą bezrobocia (11% r/r) oraz wyższą od prognoz dynamiką sprzedaży detalicznej (+1% r/r) był pozytywnym zaskoczeniem dla rynku. Polskie pary walutowe nie zdołały jednak przełamać ważnych poziomów wsparcia wynikających z analizy technicznej i pod koniec tygodnia pozostały bliżej lokalnych maksimów.

d45gjs6

W krótkim terminie nie pomogło również neutralne podejście RPP do polityki monetarnej w naszym kraju. Rada najprawdopodobniej zaniepokojona wzrostem presji inflacyjnej, jak również pod wpływem lepszych sygnałów płynących z gospodarki pozostawiła główną stopę procentową na niezmienionym poziomie 3,75%. To właśnie dalszy charakter polityki monetarnej w naszym kraju może być jednym z czynników decydujących o kondycji naszej waluty w średnim terminie. Otwarte pozostaje pytanie czy Rada utrzyma swoje neutralne podejście do poziomu kosztów pieniądza, gdy w miesiącach letnich doświadczymy lekkiego ograniczenia presji inflacyjnej. Zagrożeniem dla nadal bardziej prawdopodobnego średnioterminowego scenariusza aprecjacji złotówki może być ostatnia wypowiedź prezesa NBP Sławomira Skrzypka, że RPP nadal pozostaje w cyklu luzowania polityki monetarnej. Może to świadczyć o gotowości tego gremium do kontynuacji obniżek właśnie w miesiącach letnich gdy tylko pod wpływem spadku cen żywności presja inflacyjna ulegnie
zmniejszeniu. Nie możemy zapominać o panujących na świecie nastrojach nadziei inwestorów i konsumentów na wychodzenie gospodarki światowej z największej od czasów II Wojny Światowej recesji. Dalszy spadek awersji do ryzyka oraz prawdopodobna kontynuacja wzrostów światowych indeksów giełdowych i kursu pary EUR/USD powinny być czynnikami sprzyjającymi złotówce.

Polska, szczególnie po potwierdzeniu się w piątek pozytywnych prognoz międzynarodowych instytucji dla dynamiki naszego PKB, postrzegana jest obecnie coraz częściej przez inwestorów zagranicznych jako bardzo atrakcyjne miejsce dla wznowienia inwestycji w naszym regionie Europy Środkowo – Wschodniej. Paradoksalnie pomaga nam w tym dużo słabsza kondycja gospodarcza naszych sąsiadów.

Struktura piątkowego raportu o PKB wskazuje na możliwość uniknięcia przez nasz kraj recesji gospodarczej co może być wydarzeniem na skalę europejską. Wymienione na wstępie krótkoterminowe zagrożenia dla siły naszej waluty zostaną najprawdopodobniej zneutralizowane przez średnio i długoterminowe pozytywne czynniki fundamentalne, dlatego też na obecne osłabienie się polskiej waluty należy spojrzeć jak na korektę i wykorzystać obecne kursy polskich par walutowych do zabezpieczenia pozycji eksportowych.

d45gjs6

W dłuższej perspektywie, aby podtrzymać atrakcyjności złotówki konieczne będą zdecydowane reformy polskich finansów publicznych, jednak do poprawy obecnej sytuacji w dużym stopniu przyczynić się może chęć polskiego rządu do wejścia Polski do Strefy euro. Nie należy zapominać o zbliżających się coraz większymi krokami Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej, których współorganizatorem (wiele wskazuje na to, że dominującym) obok Ukrainy będzie również nasz kraj. Projekty infrastrukturalne związane z tą imprezą stanowią swoisty program stymulujący naszą gospodarkę w czasach kryzysu i ograniczający bezrobocie w sektorze przemysłowym, który najbardziej został doświadczony przez spadek popytu zewnętrznego na polskiego produkty przemysłowe.

Przedstawione powyżej czynniki fundamentalne nadal wskazują na większe prawdopodobieństwo kontynuacji umocnienia się naszej waluty w średnim i długim terminie.

EURUSD

Zmienność pary EUR/USD w tym roku jest stosunkowo niewielka . Od listopada 2008 bowiem poruszamy się w lekkim trendzie wzrostowym, który nachylony jest pod kątem ok 15 stopni. Wykres porusza się wzdłuż średnioterminowej linii trendu znajdując się w głównej mierze ponad nią. Delikatna korekta, z którą mamy obecnie do czynienia jest jedynie małym odreagowaniem mającym miejsce po długotrwałych wzrostach. W przyszłych okresach prognozuje się dalszego wzrostu tej pary walutowej ze zwiększoną niż dotychczas dynamiką. Osiągnięcie okolic szczytu poprzedniej fali wzrostowej oraz zgrupowanie zniesień Fibonacciego w okolicach 1,46 wydaje się być jedynie kwestią czasu. W dłuższym okresie ( kilku kolejnych miesięcy) oczekuje się osiągnięcia okolic 1,5 , który to jest psychologiczną granicą wzrostów.

d45gjs6

USDPLN

Od lutego 2009 roku na parze USD/PLN trwa harmoniczny trend spadkowy. Rozpoczął się on w okolicach poziomu 3,91 i od tego poziomu porusza się w obrębie kanału spadkowego. Niejednokrotnie testowane były zarówno górne jak i dolne ograniczenia tego kanału. Wielokrotne ataki, które jednak zostały odparte dobitnie stwierdzają jego prawidłowość. Prognozuje się dalszy spadek pary USD/PLN w obrębie kanału spadkowego. Po przebiciu newralgicznego obszaru 3,17 wynikającego ze zgrupowania zniesień Fibonacciego, notowania ruszą w kierunku dolnego ograniczenia kanału spadkowego, co stanowią okolice 3zł. Wokół tego obszaru oczekuje się średnioterminowej stabilizacji.

*EURPLN *
Podobnie jak w przypadku USD/PLN również i tutaj trwa jednostajny trend spadkowy od lutego 2009. Notowania poruszają się jednostajnie w kanale spadkowym. Pomimo naruszenia górnego ograniczenia wyżej wspomnianego kanału kurs nie powróci do jego obręb w najbliższym czasie. Powodem takiego zawirowania jest niezwykle silne wsparcie w okolicach 4,29 wynikające ze splotu zniesień Fibonacciego oraz minimów kilku świec o interwale dziennym. Atak na ten obszar następował już 3-krotnie i za każdym razem kończył się odbiciem. Kiedy tylko obszar ten zostanie pokonany to EUR/PLN powędruje do dolnego ograniczenia kanału spadkowego, która znajduje się w okolicach 4,10-41,2. Prognozuje się równocześnie pozostawanie w tym zakresie w średnioterminowym okresie.

GBPPLN

Na parze GBP/PLN doszło do przełamania szczytu z października 2008 na poziomie 5,0415. Wyrysowała się więc formacja podwójnego szczytu, która szybko została przełamana. Przewiduje się jednak wędrówkę na południe. Para ta po drodze w dół napotka na silne wsparcie wynikające z 50% ze zgrupowania zniesień Fibonacciego w okolicach 4,65-4,60. Pomimo słabej złotówki , funt pozostaje jednak słabszą walutą względem wszystkich innych.
Tomasz Szecówka – analityk rynku walutowego
Michał Wojciechowski - analityk rynków finansowych
AMB Consulting

d45gjs6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45gjs6