Dramat byków

Pierwszym ostrzeżeniem przed możliwością wzrostu presji podażowej (analizując tę kwestię wyłącznie przez pryzmat analizy technicznej) było środowe naruszenie strefy wsparcia: 2419 – 2423 pkt. Ponieważ koncentrowały się tutaj między innymi projekcje pro-wzrostowego, symetrycznego układu XABCD, należało oczekiwać, że popyt nie dopuści tak łatwo do zanegowania tej strefy.

Dramat byków
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

21.06.2013 08:23

Stało się jednak inaczej. Był to zatem wstępny sygnał świadczący, iż w rejonie średnioterminowej zapory podażowej: 2488 – 2495 pkt. (gdzie kluczową rolę odgrywało jak pamiętamy zniesienie 61.8%) mogło dojść do ukształtowania się ważnego zwrotu rynkowego. Potwierdzeniem tej tezy był jednak dopiero przebieg wczorajszej sesji. W wyniku ponadprzeciętnego wzrostu presji podażowej otwarcie FW20M13 wypadło poniżej węzła: 2398 – 2401 pkt. Z doświadczenia wiemy, że tak wyraziste ruchy cenowe kreowane w początkowej fazie handlu wyczerpują jednak często potencjał spadkowy rynku. Można było przyjąć założenie (w opracowaniach lansowałem taki właśnie punkt widzenia), że w przypadku powrotu kontraktów ponad zakres: 2398 – 2401 pkt. scenariusz pro-wzrostowy zacznie się materializować.

Problem jednak w tym, że wymieniony zakres cenowy przeobraził się w zaporę podażową, ze sforsowaniem której popyt kompletnie sobie nie radził. Był to sygnał, że raczej nie powtórzy się scenariusz z 23. maja, czy też 13. czerwca (wówczas po silnym ataku podaży popyt zdołał szybko wykreować ruch kontrujący).
Tym razem, to niedźwiedzie jednak w dalszym ciągu dyktowały warunki gry, co koniec końców doprowadziło do konfrontacji w kolejnym węźle popytowym: 2371 – 2376 pkt.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

W komentarzach podkreślałem, że ugięcie się również i tej zapory pod naporem podaży (choć spodziewałem się tutaj wzrostu presji popytowej) może przyspieszyć bieg wydarzeń i w efekcie sprawić, iż kontrakty powrócą do klasycznego wsparcia, wytyczonego na bazie majowego dołka. Ten scenariusz znalazł wczoraj potwierdzenie w rzeczywistości. Lokalny punkt zwrotny wypadł bowiem we wspomnianym rejonie cenowym, po czym popyt zdołał wyprowadzić dość dynamiczną kontrę. Na przeszkodzie stanęła jednak lokalna zapora podażowa: 2355 – 2359 pkt.

Po nieudanej próbie sforsowania w/w przedziału kontrakty weszły w jeszcze silniejszą fazę przeceny. Końcówka czwartkowej sesji przebiegła zatem w dość dramatycznych okolicznościach, gdyż zaczynały pojawiać się już tutaj elementy paniki.

W przypadku analizowanej dzisiaj po raz pierwszy serii wrześniowej FW20U13 zamknięcie wypadło na poziomie 2205 pkt. Stanowiło to spadek wartości kontraktów w relacji do środowej ceny odniesienia wynoszący aż 6.41%.

Z wykresu wynika, że niewiele zabrakło, by niedźwiedziom udało się zanegować cały impuls wzrostowy, zainicjowany 23. kwietnia. Skala przeceny rzeczywiście może zatem robić ogromne wrażenie i trzeba obiektywnie przyznać, że raczej mało kto spodziewał się aż tak wielkiej dynamiki ruchu.
Wspominałem jednak wcześniej o sygnałach słabości. Co prawda odwoływałem się wówczas do wygasającej dzisiaj serii czerwcowej, ale na FW20U13 również ukształtował się przecież symetryczny, pro-wzrostowy układ XABCD, który został zanegowany. We wczorajszym komentarzu wideo wyjaśniałem, że w takich przypadkach mamy zazwyczaj do czynienia z bardzo znamiennym sygnałem technicznym, zapowiadającym ponadprzeciętny wzrost presji podażowej. Warto w tym kontekście zwrócić także uwagę na przedział Fibonacciego: 2435 – 2443 pkt. Sytuacja wręcz książkowa. Klasyczny układ ABCD spełniający zależność: 1.272AB = CD i zniesienie 61.8% całego impulsu podażowego. Wszystkie te projekcje skoncentrowały się w stosunkowo wąskim korytarzu cenowym, informując nas, że mamy tutaj prawdopodobnie do czynienia z nieprzypadkowym (newralgicznym) rejonem cenowym. Potwierdzeniem tej tezy było właśnie zanegowanie układu symetrycznego XABCD. Wracając do bieżącej sytuacji warto obecnie obserwować uważnie zakres wsparcia: 2200 – 2209 pkt. To
właśnie tutaj wczorajszy ruch spadkowy wytracił swój impet. Należy podkreślić, że głównym elementem konstrukcyjnym analizowanej strefy jest zniesienie 88.6%. Biorąc pod uwagę fakt, że dzisiejsze nastroje zewnętrzne uległy wyraźnej poprawie, wymieniony przedział cenowy powinien utrzymać się w porannej fazie handlu. Co więcej, po tak spektakularnym i dynamicznym ruchu spadkowym, z rejonu wsparcia: 2200 – 2209 pkt. może z powodzeniem rozwinąć się impuls odreagowujący.

W tym kontekście kluczowe znaczenie przypisałbym zakresowi cenowemu: 2254 – 2260 pkt. W moim odczuciu jest to wiarygodna zapora podażowa, zbudowana na bazie dwóch zniesień wewnętrznych: 23.6% i 38.2%. Uważam, że dopiero w przypadku jej sforsowania obóz byków udowodniłby, iż pomału zaczyna odzyskiwać kontrolę nad rynkiem. Więcej o tych istotnych kwestiach napiszę w swoim pierwszym opracowaniu online, które ukaże się około godz. 9.15.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

indeksyfuturesgpw
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)