Trwa ładowanie...
d2qsldc
26-02-2015 15:25

Duch: Polska robi postępy w rozwoju technologii kosmicznych

W ciągu ostatnich Polska zrobiła postępy w rozwoju technologii kosmicznych; udało się powołać Polska Agencje Kosmiczną i wysłać w kosmos satelity - podkreśla wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Włodzisław Duch.

d2qsldc
d2qsldc

Wiceminister, który uczestniczył w środowej konferencji "Copernicus - the road to economic development" poświęconej funkcjonowaniu Europejskiego Programu Obserwacji Ziemi powiedział dziennikarzom, że w ubiegłym roku udało się powołać Polską Agencję Kosmiczną, a także udało się wysłać dwie, niewielkie satelity polskie - Lem i Heweliusz. "Powoli uczymy się nie tylko tego, jak wykorzystać dane satelitarne, ale też jak konstruować własne satelity. To robi teraz prawie każdy kraj" - zaznaczył Duch.

Wspomniał też o programie obserwacyjnym Copernicus, który prowadzi Komisja Europejska. Jak mówił, to jeden z najbardziej ambitnych programów na świecie, który ma służyć rozwijaniu wiedzy o ziemi w skali globalnej. "Musimy obserwować to co się dzieje na lądzie, to co się dzieje w powietrzu i wodzie. Globalne zmiany mogą być interesujące lokalnie, na przykład dla rolników" - tłumaczył wiceminister.

Jak zauważył, z jednej strony program prowadzi do rozwoju nowych technologii, ale z drugiej - również usług związanych z dostępem do danych satelitarnych, które pełnią ważną rolę. "Tych satelitów jest w tej chwili tysiące - obserwacyjnych, telekomunikacyjnych. Przydają się w zarządzaniu kryzysami, czy obserwacji ruchu przygranicznego" - powiedział Duch. Dodał, że satelity mogą też służyć monitorowaniu wielkich pożarów czy powodzi.

Szef Polskiej Agencji Kosmicznej prof. Marek Banaszkiewicz podkreślił na konferencji, że trzeba pracować nad przenoszeniem innowacyjności z nauki do przemysłu. "Trzeba znaleźć firmy, z którymi chce się współpracować. Jeśli nie można ich znaleźć, to zakłada się joint venture, albo własne firmy. Zachęca się też pracowników, żeby takie firmy zakładali" - podkreślił. Dodał, że w Polsce jest dobry klimat do współpracy przemysłu z nauką.

d2qsldc

Polska Agencja Kosmiczna, czyli POLSA (od: Polish Space Agency) ma się przyczynić do usuwania barier w rozwoju firm i instytucji badawczo-rozwojowych z sektora kosmicznego. POLSA ma koordynować działania sektora, które dziś są rozproszone między różne instytucje i resorty, identyfikować ciekawe i ważne zastosowania technologii, tworzyć własne laboratoria, usprawniać dzielenie się wiedzą itp. Banaszkiewicz ocenił, że korzyści, które POLSA może nam przynieść Polska to m.in. bezpieczeństwo kraju, ochrona przed klęskami żywiołowymi, rozwój technologii i wykształcenie kadr, które będą zajmować się kosmosem.

Największe obecnie projekty Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) to Copernicus - czyli metody wykorzystywania danych satelitarnych - oraz Galileo - europejski system nawigacji satelitarnej. W 2014 r. został wystrzelony pierwszy satelitę w ramach programu Copernicus, wyniesiony na pokładzie rakiety Sojuz z europejskiego portu kosmicznego w Kourou w Gujanie Francuskiej.

Polska przystąpiła do ESA w 2012 roku i od tego czasu wpłaca do kasy agencji około 30 mln euro rocznie. Jak obliczyła ESA, każde 1 euro zainwestowane w działalność kosmiczną zwraca się przemysłowi danego kraju w postaci 0,84 - 5,5 euro.

W tej chwili - aż do 2017 roku - Polska traktowana jest w ESA na preferencyjnych warunkach. Ma więc czas na to, by uporządkować swoje działania w ramach przemysłu kosmicznego i wykształcić większą grupę polskich inżynierów zdolnych budować satelity czy instrumenty satelitarne.

Wykorzystując unijne pieniądze, czerpiąc korzyści ze współpracy z ESA i rozwijając własny przemysł kosmiczny, nasz kraj będzie jeszcze bardziej atrakcyjny dla obcego kapitału, który chętnie inwestuje w przemysł kosmiczny, ponieważ ma on jedną z najwyższych stóp zwrotu ze wszystkich sektorów gospodarki.

d2qsldc
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qsldc