Duda komentuje dane PIP. "To jest patologia"
Młodzi chcą mieć opłacane składki emerytalno-rentowe nawet kosztem wynagrodzenia
29.01.2014 | aktual.: 29.01.2014 09:14
- powiedział na konferencji w Szczecinie szef NSZZ "S" Piotr Duda. Jego zdaniem "patologiczne" działania pracodawców, które skontrolowała Państwowa Inspekcja Pracy, niszczą normalne umowy o dzieło i zlecenie.
Duda przyjechał do Szczecina na dwudniowy zjazd Komisji Krajowej "Solidarności". Spotkał się także z protestującymi od 14 stycznia br. zachodniopomorskimi rolnikami, którzy sprzeciwiają się trwającym - ich zdaniem - nieprawidłowościom w sprzedaży ziemi rolniczej.
Szef Solidarności komentował badania opublikowane w "Rzeczpospolitej", z których wynika, że większość Polaków jest za zmianami przepisów o umowach-zleceniach i o dzieło, które rozważa rząd; za oskładkowaniem umów najczęściej opowiadają się osoby między 25. a 34. rokiem życia. - Widać, że szczególnie młodzi ludzie, nawet kosztem swojego niższego wynagrodzenia, chcą mieć płacone składki na fundusz emerytalno-rentowy. Ale to jest dopiero początek drogi do stabilnego zatrudnienia - powiedział Duda.
Zapewnił, że "Solidarność" nie chce likwidacji umowy zlecenia i umowy o dzieło. - Te formy zatrudnienia są w naszym kraju i one są zgodne z prawem. Powinny być podpisywane tam, gdzie ta forma jest dopuszczalna - powiedział. Przytoczył jednak dane z kontroli Państwowej Inspekcji Pracy, z których wynika, że 40 proc. umów zleceń i 60 proc. umów o dzieło powinno być umowami o pracę. - I to jest patologia i to wykorzystują pracodawcy - mówił Duda.
Wyjaśnił, że patologiczna sytuacja na rynku pracy polega na zabraniu pracownikom ich uprawnień wynikających z kodeksu pracy.
W połowie stycznia minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że w 2014 r. rząd zaproponuje pakt dla pracy, by m.in. zwiększyć bezpieczeństwo zatrudnienia. Wcześniej o zakończeniu ery tzw. umów śmieciowych mówił premier. Chodzi o ustawę dotyczącą oskładkowania zbiegów umów-zleceń w sytuacji, gdy pierwsza umowa jest na bardzo niską wartość, a kolejne na znacznie wyższe kwoty, ale tylko od tej pierwszej odprowadzane są składki.
Donald Tusk podkreślał potrzebę uporządkowania umów cywilnoprawnych. Jak mówił, dzisiaj kłopot polega na tym, że wśród zatrudnionych na umowę o pracę na czas nieokreślony jest cała rzesza ludzi, którzy pracują za płacę minimalną. Rząd chce stopniowo zmierzać w kierunku w miarę jednolitej podstawy opodatkowania - "tyle i tyle zarabiasz - tyle i tyle odprowadzasz".
MA