Duże firmy inwestują w bonusy pozapłacowe dla pracowników
Bezpłatne badania profilaktyczne, finansowanie kolonii dla dzieci to niektóre z przykładów pozapłacowych bonusów, które oferują swoim pracownikom duże sieci handlowe. Eksperci podkreślają, że dodatkowe świadczenia są doskonałym sposobem budowania lojalności i podnoszenia satysfakcji z pracy.
17.09.2014 | aktual.: 18.09.2014 10:26
Bezpłatne badania profilaktyczne, finansowanie kolonii dla dzieci to niektóre z przykładów pozapłacowych bonusów, które oferują swoim pracownikom duże sieci handlowe. Eksperci podkreślają, że dodatkowe świadczenia są doskonałym sposobem budowania lojalności i podnoszenia satysfakcji z pracy.
Pozapłacowe dodatki stają się standardem polityki pracowniczej m.in. dużych sieci handlowych. Świadczenia przez nie oferowane nie ograniczają się tylko do świątecznych paczek, lecz często są szeroko zakrojonym i długofalowym programem wsparcia. Przykładem może być system motywacyjny sieci Biedronka „Razem zadbajmy o zdrowie”, w ramach którego pracownicy mogą skorzystać z opłacanych przez pracodawcę szczepień przeciwko grypie oraz badań profilaktycznych. Od 2005 roku sieć przekazała pracownikom ponad 200 tysięcy zaproszeń na badania.
Zdaniem ekspertów firmy coraz bardziej urozmaicają i uatrakcyjniają ofertę skierowaną do pracowników.
– Mogą to być dopłaty do wakacji, pomoce edukacyjne, usługi transportowe, często też różnego rodzaju pakiety medyczne, badania i konsultacje lekarskie. Jest tego dużo, a firmy do pewnego stopnia za pomocą tych pakietów walczą o pracowników – mówi w rozmowie z agencją Newseria Biznes Andrzej Faliński, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji.
Potwierdzają to także badania ARC Rynek i Opina, z których wynika, że średnia liczba pozapłacowych dodatków wynosi statystycznie 4,8. Na większą liczbę świadczeń mogą liczyć pracownicy firm zatrudniających ponad 250 pracowników – nawet 6 lub więcej. Pracodawcy przeznaczają na pozapłacowe dodatki coraz większe kwoty. W 2013 było to blisko 730 zł. Andrzej Faliński potwierdza, że bezgotówkowe formy wsparcia to przede wszystkim domena większych firm.
– Trzeba mieć pieniądze, zaplecze majątkowe i technologiczne, pewne know-how, a o to w mniejszej firmie trudno. Oczywiście są inteligentne małe i średnie firmy, które funkcjonują na wysokim poziomie kompetencji, również społecznych, jest to jednak domena silnych, dużych, wysoce zorganizowanych przedsięwzięć biznesowych – przekonuje dyrektor POHiD.
Ze wsparcia korzystają także rodziny pracowników. Jeronimo Martins Polska pomaga m.in. rodzicom dzieci niepełnosprawnych, finansując wizyty lekarskie, zakup profesjonalnego sprzętu czy pobyt w sanatoriach.
Takie świadczenia pomagają budować lojalność zatrudnionych, którzy czują się dzięki nim doceniani. Oferowanie bonusów pozytywnie wpływa także na atrakcyjność pracodawcy.
– Jeżeli dana osoba zakłada pozostanie w firmie na dłużej, to analizuje miejsce, w którym będzie spędzał dużą część swojego czasu, mowa tu przecież o co najmniej 1/3 doby, dlatego każdy, kto podchodzi do swojej pracy świadomie, musi to brać pod uwagę – ocenia Andrzej Faliński.