Duże wahania, duże obroty i ostateczny triumf popytu

Gracze, którzy zakupili akcje na wtorkowej sesji w środę rano na pewno byli zadowoleni. WIG20 już na otwarciu zyskiwał ponad jeden procent.

Na dodatek na giełdach zachodniej Europy od początku notowań dominował popyt i na warszawskim parkiecie było podobnie. Dzień wcześniej wykres WIG20 z marszu pokonał poziom 1800 pkt., a w środę już przed południem testowany był kolejny symboliczny opór 1900 pkt (ok. 11:00 mieliśmy wynik 1910 pkt). Tak szybkie wzrosty, dość niespodziewanie, bo przy jednoczesnym pozytywnym sentymencie na światowych rynkach akcji, uaktywniły stronę podażową. Rozpoczęła się realizacja zysków i w przeciągu godziny handlu całe środowe zwyżki zostały całkowicie zniwelowane. Na krótko po 12:00 kurs WIG20 zbliżył się nawet do wtorkowego odniesienia. Wtedy spadki wyhamowały i w oczekiwaniu na ważne statystyki z gospodarki USA trwał ruch boczny, przy jednoczesnym wyraźnym spadku aktywności graczy. Dane ze Stanów Zjednoczonych były jednoznacznie pozytywne, niejednoznaczne natomiast były ruchy na GPW. Najpierw o 14:30 dowiedzieliśmy się, że nieznacznie wzrosła inflacja, z 0,1 do 0,2% m/m (taki odczyt traktowany jest jako dobry), a
zdecydowanie lepszy od prognoz okazał się nowojorski indeks koniunktury w rejonie (-0,4 vs konsensus -5,3 pkt). Na wykresie WIG20 zaobserwowaliśmy wtedy gwałtowne wybicie w górę i po chwili powrót do poprzednich poziomów. Dopiero lepsze od oczekiwań dane o produkcji przemysłowej w USA (-0,4 vs -0,6% m/m), które ukazały się o 15:15, oraz optymistyczne otwarcie giełd amerykańskich dały impuls do dalszych wzrostów na GPW. Jednocześnie zwiększyła się aktywność inwestorów i WIG20 zamykał się +2,4% (1912 pkt), przy obrocie 1,58 mld PLN.

Obraz
© Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH)

Środowe wzrostowe notowania, WIG zyskał 2,1% a WIG20 2,43%, wykreśliły kolejną białą świecę z niewielka luką hossy. Napływ popytu spowodował przebicie górnego ograniczenia kanału bocznego na poziomie 31,5 tys. pkt, przy znacznych, dużo wyższych od obserwowanych ostatnio wartości obrotów. Wartość zawartych transakcji na poziomie 1,85 mld zł może być sygnałem do trwałego wybicia z krótkoterminowego trendu bocznego, jednakże powrót do trendu wzrostowego rozpoczętego w połowie lutego będzie wymagało pokonania wyraźnych oporów wyznaczonych na 32 757 pkt oraz 33 724 pkt. Wskaźnik RSI w ciągu 3 ostatnich dni sesyjnych szybko zyskał na wartości z 43 do 63, co nie będzie korzystnie wpływać na dalszy przebieg notowań. Inwestorzy po znacznym przypływie optymizmu mogą szybko się wypalić i przystąpić do realizacji zysków, w związku z czym RSI, w obecnym momencie nie jest najlepszym wskaźnikiem do przewidywania dalszego kierunku na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Za dalszymi wzrostami na pewno będzie
przemawiać utrzymanie w ciągu kilku najbliższych sesji poziomu wyznaczonego luką hossy, czyli 31 330 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)