Duży optymizm
Już wczorajsze otwarcie na rynku kasowym wskazywało, że powraca optymizm. Pomimo odjęcia z indeksu wartości dywidendy TPSA w wysokości 13 punktów, nasz rynek otworzył się na poziomie 2224, czyli 4 punky poniżej poniedziałkowego zamknięcia i błyskawicznie zaczął rosnąć.
20.06.2012 09:43
Zwyżka była kontynuowana do zamknięcia rynku i zapewniła wzrost wartości indeksu o 1,9%, a zamknięcie wypadło na poziomie 2271. Naszym bykom pomagały przede wszystkim wzrosty za oceanem. Indeks SP 500 również wczoraj zyskiwał. Atmosfery nie schłodził nawet słaby odczyt indeksu ZEW, który wyniósł: -16,9, przy oczekiwaniach na poziomie 4. Wygląda na to, że rynki dyskontują dzisiejsze posiedzenie FED i oczekują, że ze strony szefa Rezerwy Federalnej padną deklaracje na temat działań mających na celu stymulowanie gospodarki. Oczekiwania są duże, co może wieczorem przynieść rozczarowanie. Na naszym rynku emocjonalność i skala wzrostów, każe zachować ostrożność. Przy tak rozgrzanym rynku ruchu korekcyjnego można spodziewać się w każdej chwili. WIG 20 zbliża się do poziomu 2182, który uważam za istotny opór. Wyżej, przeszkodą dla wzrostów może być cała strefa pomiędzy 2300-2320. Jeżeli rynek uporałby się z tymi poziomami, to kolejna strefa podaży pojawia się w okolicy poziomu 2360. Przy cofnięciu rynku, naturalnym
wsparciem są ostanie minima intraday z ostatnich dwóch dni w strefie 2219-2224. Wyżej poziomem wsparcia może być 2244. Poniżej tego poziomu rynek kilkakrotnie się konsolidował w ujęciu intraday. Poziom 2200 ma wciąż psychologiczne znaczenie. Przełamanie tego poziomu będzie sugerowało test wsparcia na 2160. Dzisiaj rynki będą czekały na decyzję FOMC i konferencję Bena Bernanke. Wydarzenie to będzie miało miejsce o 20. i 20.15 naszego czasu i może stanowić przynajmniej lokalny moment zwrotny. Rynki w ostatnich dniach zdyskontowały bardzo pozytywny scenariusz. Oczekuje się, że FED będzie prowadził kolejną rundę operacji TWIST, czyli obniżania rentowności długoterminowych obligacji skarbowych. Niektórzy spodziewają się również, że padną deklaracje na temat kolejnej rundy luzowania ilościowego – QE3. Jeżeli tak się nie stanie rozczarowanie może być duże, a nawet jeżeli tak się stanie, to biorąc pod uwagę ostatnie wzrosty, może to nie wystarczyć do podtrzymania pozytywnej tendencji w następnych dniach. Biorąc to
pod uwagę, na dzisiejszej sesji można oczekiwać większej nerwowości i już nie tak jednoznacznej, jak wczoraj, tendencji.
Rafał Bogusławski