DWL: żołnierze dostarczają pomoc humanitarną z powietrza (komunikat)
...
10.08.2010 | aktual.: 10.08.2010 10:53
10.08. Warszawa - Dowództwo Wojsk Lądowych informuje:
Żołnierze Wojsk Lądowych dostarczają pomoc humanitarną z powietrza.
Powódź, która w sobotę nawiedziła rejon Bogatyni, Radomierzyc i Zgorzelca, spowodowała odruch solidarności wśród wielu osób w całym kraju. Z pomocą pospieszyli także żołnierze Wojsk Lądowych.
Ponieważ siła żywiołu była tak duża, że zniszczyła drogi uniemożliwiając praktycznie dotarcie do poszkodowanych samochodami, konieczne okazało się skorzystanie z drogi powietrznej. Odpowiadając na potrzebę chwili lotnicy Wojsk Lądowych z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej (25 BKPow.) niemal od pierwszych godzin przystąpili do akcji. 4 śmigłowce przemieściły się do Zgorzelca i Wrocławia. Operując z dwóch lotnisk piloci dostarczali potrzebującym żywność, wodę i środki czystości przygotowane przez Inspektorat Wsparcia Si Zbrojnych oraz organizacje humanitarne. Dodatkowo przerzucono żołnierzy, którzy drogą powietrzną dotarli do najbardziej zniszczonych rejonów, aby pomóc mieszkańcom w usuwaniu skutków kataklizmu.
Z prośbą o pomoc w przetransportowaniu dużej ilości pomocy humanitarnej 9 sierpnia 2010 roku zgłosiły do wojska Caritas Polska oraz Polska Akcja Humanitarna (PAH). Obie te organizacje zebrały kilka ton darów, ale przyznali wolontariusze, bez pomocy wojska nie uda się jej szybko dostarczyć bezpośrednio do potrzebujących. Zdecydowano więc wspólnie o zorganizowaniu transportu powietrznego. W tym celu skierowano do akcji dwa śmigłowce Mi-17 z 1 dywizjonu lotniczego 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Leźnicy Wielkiej, które do tej pory pozostawały w odwodzie.
Zgodnie z planem lotu obie maszyny przybyły na warszawskie lotnisko Bemowo o godzinie 14.00. Przedstawiciele Caritas i PAH-u przywieźli zebraną i zakupioną ze swoich środków pomoc humanitarną. Żołnierze 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, załadowali na pokłady śmigłowców blisko 6 ton ładunku. Wśród darów znalazły się trwale zapakowane produkty spożywcze, w tym puszki mięsne, chleb, mleko, pasztety, słodycze, ale również środki higieniczne i środki czystości, takie jak szampony, mydła, różnego typu płyny czyszczące i odkażające.
Niestety, nie po raz pierwszy, pogoda pokrzyżowała plany niosącym pomoc. Z powodu trudnych warunków atmosferycznych śmigłowce nie mogły odlecieć bezpośrednio po zakończeniu załadunku. Nie zniechęciło to jednak wojskowych pilotów. Na szczęście na 10 sierpnia zapowiedziano poprawę warunków pogodowych. Optymistyczna prognoza pogody sprawdziła się i kilka minut po godzinie 9 dwa śmigłowce Mi-17 z 6 tonami darów wystartowały kierując się do rejonu akcji powodziowej. "Mamy świadomość, że ludzie czekają na tę pomoc i dlatego zrobimy wszystko, by jak najszybciej dostarczyć im ten cenny ładunek" - podkreślał kapitan pilot Mariusz Musik z 25 BKPow.
W Bogatyni, Zgorzelcu i Radomierzycach powodzianie tym razem z nadzieją patrzą w niebo. Czekają na pomoc, którą wspólnie z organizacjami humanitarnymi niosą im żołnierze lotnictwa Wojsk Lądowych.
UWAGA: Komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść. (PAP)
kom/ tlom/