Dwucyfrowe bezrobocie w 15 krajach Unii. Kiedy będzie lepiej?
Według szacunków Eurostatu stopa bezrobocia w całej Unii wynosi aktualnie 11 proc. Jeszcze większa jest w krajach strefy euro, gdzie kształtuje się na poziomie 12,1 proc. Najwyższe bezrobocie panuje w Grecji, a najlepiej z kryzysem radzą sobie Austria i Niemcy. Szans na szybką poprawę sytuacji niestety nie widać
04.09.2013 | aktual.: 04.11.2013 13:59
Bez pracy pozostaje aktualnie 28,8 mln obywateli państw członkowskich. Większość z nich (19,2 mln) to mieszkańcy Eurolandu. W porównaniu z lipcem 2012 liczba bezrobotnych zwiększyła się o 995 tys. w całej Unii i ponad 1 mln w strefie euro. W stosunku do danych z czerwca odnotowano jednak nieznaczny spadek osób bez pracy, odpowiednio o 33 tys. (UE28) i 15 tys. (Euroland).
Najłatwiej o pracę jest w Austrii, gdzie w lipcu bezrobocie wyniosło zaledwie 4,8 proc. Kolejne miejsce zajęły Niemcy (5,3 proc.) i Luksemburg (5,7 proc.). 10 proc. progu bezrobocia nie przekroczyło, oprócz Austrii, Niemiec i Luksemburga, także 10 innych państw: Malta, Dania, Czechy, Holandia, Rumunia, Wielka Brytania (dane z maja 2013), Szwecja, Estonia (dane z czerwca 2013), Finlandia i Belgia. Wynika z tego, że 15 spośród 28 krajów Unii Europejskiej musi mierzyć się z dwucyfrowym bezrobociem. Wśród nich znajdują się m.in. Francja, Włochy czy Słowacja.
Najgorszą sytuację można zaobserwować w Grecji, gdzie bezrobocie sięga 27,6 proc. Dane te pochodzą jednak z maja, gdyż na razie nie są dostępne bardziej aktualne statystyki. Niewiele lepiej wygląda sytuacja w Hiszpanii (26,3 proc.) i na Cyprze (17,3 proc.). Nie najlepiej wypadł także najmłodszy członek Unii Europejskiej, czyli Chorwacja. Stopa bezrobocia w wysokości 16,7 proc. to czwarty najwyższy wskaźnik spośród 28 państw.
Z wyliczeń Eurostatu wynika, ze w lipcu bezrobocie w Polsce wyniosło 10,5 proc. Oznacza to spadek o 0,1 proc. w stosunku do zestawienia z czerwca. Dane GUS wyglądają w tym względzie nieco inaczej i mówią o stopie bezrobocia na poziomie 13,1 proc.
Ponad 2,5 proc. różnicy w badaniach obu instytucji to efekt stosowanych przez nie różnych metodologii badań. Eurostat bierze po uwagę osoby w wieku 15–74 lata pozostających bez pracy, zdolnych podjąć zatrudnienie w ciągu najbliższych dwóch tygodni, którzy aktywnie poszukiwali pracy w ciągu ostatnich tygodni. Tymczasem GUS opiera się jedynie na liczbie osób zarejestrowanych w urzędach pracy.
Unijny komisarz ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji Laszlo Andor zauważa zatrzymanie tendencji wzrostowej, jeśli chodzi o bezrobocie, ale jednocześnie daleki jest od popadania w hurraoptymizm. Cały czas apeluje do państw członkowskich o walkę z tym problemem.
– Po sześciu kwartałach recesji i dziesięciu kwartałach rosnącego bezrobocia to stosunkowo dobre wiadomości – tak Andor komentował najświeższe dane z rynku pracy. – Wciąż nie do przyjęcia jest to, że w Unii Europejskiej ponad 26 milionów 600 tysięcy osób jest bez pracy, z czego ponad 5 i pół miliona ma mniej niż 25 lat.
Słowa Andora znajdują pokrycie w liczbach. Bez stałego zatrudnienia pozostaje 5,56 mln osób w wieku poniżej 25 lat, a stopa bezrobocia w tej grupie wiekowej wzrosła w porównaniu z lipcem 2012 r. aż o 0,5 proc. Z dostępnych informacji wynika, że najwięcej młodych nie ma pracy w Hiszpanii (56,7 proc.), a najlepsza sytuacja panuje w Niemczech (7,7 proc.). W Polsce stopa bezrobocia wynosi 26,1 proc.
Aktualne dane z rynku pracy odpowiadają przewidywaniom unijnych specjalistów. Prognozy z maja br. mówiły, że bezrobocie we wszystkich krajach członkowskich wyniesie 11 proc., w strefie euro sięgnie zaś 12 proc. Na takim samym poziomie ma się ono ustabilizować także w 2014 roku. Spodziewane jest także dalsze występowanie sporych dysproporcji pomiędzy poszczególnymi krajami.
W przypadku Polski brak jest nadziei na szybką poprawę sytuacji. Eksperci Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej są zgodni, iż nie ma szans, żeby na koniec roku zejść z bezrobociem poniżej 13 proc. Szacuje się, że na koniec tego roku wyniesie ono 13,8 proc. Z kolei według OECD nasz kraj znalazł się także w grupie sześciu krajów unijnych, w których bezrobocie ma wzrastać także przyszłym roku. W Polsce osiągnie ono wartość 11 proc., podczas gdy w 2012 wynosiło jeszcze 10,1 proc. (metodologia badań OECD). Wzrost nastąpi także m.in. w Grecji czy Hiszpanii. Poprawę odnotują natomiast Niemcy, gdzie stopa bezrobocia spadnie poniżej 5 proc.
Zdaniem OECD największe problemy na rynku pracy cały czas będą dotykać ludzi młodych. Z kryzysem i trudnościami lepiej będą sobie radzić starsi pracownicy.
Są pieniądze na walkę z bezrobociem
Władze unijne cały czas starają się usprawnić walkę z bezrobociem, szczególnie wśród osób młodych. Ten temat był jednym z priorytetów czerwcowego szczytu państw członkowskich, podczas którego 27 czerwca zdecydowano o zwiększeniu nakładów finansowych UE w tym zakresie. W latach 2014–2020 państwa członkowskie będą mogły przeznaczyć co najmniej 8 mld euro, zamiast planowanych pierwotnie 6 mld.
Już w latach 2014–2015 pierwsze 6 mld euro z trafi do państw najbardziej potrzebujących pomocy, gdzie bezrobocie osób poniżej 25 roku życia przekracza 25 proc. Wśród nich jest Polska, a na nasze konto wpłynie ok. 2 mld zł. Premier Donald Tusk przyznał, że będzie to wielkie wsparcia dla krajowych działań. Rząd pracuje już nad projektami programów, na które mogłyby zostać wykorzystanie unijne fundusze.
Dzięki pomocy finansowej młodzi Europejczycy mają otrzymywać oferty pracy, szkoleń czy dalszej edukacji w ciągu czterech miesięcy od ukończenia szkoły czy odejścia z poprzedniego miejsca zatrudnienia.
KK,JK,WP.PL