Dwuzłotówka warta 200 razy więcej. Sprawdź, czy masz ją w portfelu

Dwuzłotówka z 1994 roku, choć na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym, jest prawdziwym skarbem dla miłośników numizmatyki. Jak informuje "Fakt", na rynku kolekcjonerskim jej wartość może sięgać od 300 do 400 zł.

Co sprawia, że ta moneta jest tak cenna? Kluczowym czynnikiem jest jej ograniczona liczba - wyprodukowano jedynie 79 644 sztuki. To czyni ją jedną z najrzadszych monet w obiegu po 1989 roku.

Moneta ta, mimo że nosi datę 1994, została wprowadzona do obiegu po reformie walutowej, ale zachowała oznaczenia sprzed denominacji. Dla kolekcjonerów stanowi to dodatkową wartość historyczną, symbolizującą "pierwszy rocznik" nowej waluty w Polsce po zmianie ustroju. Stan zachowania monety jest kluczowy przy jej wycenie - lepiej zachowane egzemplarze osiągają wyższe ceny.

Dodatkowo, rzadkie cechy, takie jak błędy produkcyjne czy nietypowy wygląd, mogą znacznie zwiększyć wartość tej dwuzłotówki. Niekonwencjonalne cechy, na przykład błędy w produkcji lub unikalne zabarwienie, są bardzo pożądane wśród kolekcjonerów.

Podobnie jak monety, również banknoty mogą być warte dużo więcej niż ich nominalna wartość. W WP Finanse podawaliśmy przykłady tzw. "solidów", czyli banknotów z unikalnym numerem seryjnym składającym się z identycznych cyfr, np. AC1111111. Drukowane są tylko w liczbie dziewięciu sztuk na serię, co czyni je absolutnie wyjątkowymi.

Wartość mają również banknoty z serii zastępczych. Na przykład, banknot o nominale 50 zł z serii "YA", jeśli jest w idealnym stanie, może być wart aż 1500 zł. Ważnymi czynnikami, wpływającymi na wartość banknotów, są także niskie numery seryjne.

W 2023 roku na aukcji wystawiono banknot z serii "YA0000589". To najniższy znany numer wśród banknotów 50 zł z tej serii. Choć cena początkowa wynosiła 10 000 zł, ostatecznie sprzedano go za 27 000 zł.